Nowa Święta Trójca nam nastała: Kaczyński, Bąkiewicz i Godek, i jak trzej królowie z Biblii, Wschodni Ład nam przynoszą... Ja nie pojmuję jak można zidiocieć do tego stopnia żeby wystąpić z akcją #StopLGBT i jeszcze zażądać debaty sejmowej na ten temat? A oprócz inicjatorów zidiociało 140 tys. moich rodaków podpisując się pod tym projektem. Jakem niewierzący tak nie chcę wierzyć, że maczały w tym palce środowiska kościelne, choć gdzieś czytałem, że i pod kościołami zbierano podpisy. Zbierania podpisów zabronili: abp Gądecki, abp Budzik, kardynał Nycz, oraz prymas Polak. A gdzie reszta? Projekt relacjonował posłom Krzysztof Kasprzak, a pani Kaja Godek obserwowała Sejm z galerii, jako gość honorowy. Nie wiem gdzie był Kaczyński, ale on ostatnio stale zasypia, więc to mało ważne. Te obrady powinny przejść do historii jak przykład ośmieszający polski parlamentaryzm, bo nie bójmy się słów to był kabaret. Pojadę sloganem: Bareja by tego nie wymyślił...
Najbardziej podobał mi się argument o homolobby w NSDAP. To prawda, Ernst Röhm i jego SA byli w jakimś stopniu homoseksualni, ja tylko przypomnę, że to się dla nich strasznie skończyło – nocą długich noży. Biedak nawet II wojny nie zakosztował. Kuriozalny jest argument Kasprzaka, że homoseksualizm jest propagowaniem systemów totalitarnych, ze wskazaniem na nazizm i komunizm, a przypomnę, oba systemy tępiły homoseksualistów bez pardonu. Komunizm do 1993 roku. Analizując projekt #StopLGBT wychodzi na to, że środowiska Fundacji Życie i Rodzina są zainteresowane właśnie „nocą długich nocy”, choć trzeba uczciwie dodać, że w bardziej „humanitarny” sposób, czyli bez rozlewu krwi. Pod warunkiem że homoseksualizm całkowicie zniknie z przestrzeni publicznej naszego kraju. Przedstawię tylko kilka najbardziej kuriozalnych postulatów.
Zabrania się:
- „wykorzystywania symboli religijnych oraz przedmiotów związanych z
praktykowaniem obrzędów religijnych w sposób mogący obrazić uczucia religijne
innych osób, w tym poprzez ich artystyczne przetworzenie”;
- „posiadania i wykorzystywania jakichkolwiek przedmiotów o erotycznym lub
seksualnym charakterze, w szczególności przedmiotów imitujących narządy
rozrodcze”;
- „uczestnictwa w przebraniach o erotycznym lub seksualnym charakterze”;
- „wszelkich zachowań oraz działań godzących w moralność publiczną, w tym w
szczególności mogących zgorszyć lub zdemoralizować dzieci lub młodzież w wieku
do lat 18”.
Teraz o zakazie zgromadzeń. Zgromadzenia nie mogą dotyczyć:
- „propagowania rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie
związków osób tej samej płci”;
- „propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm”;
- „propagowania płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych”;
- „propagowania aktywności seksualnych dzieci i młodzieży przed ukończeniem
18 roku życia”1.
Właściwie trudno orzec, czym się ta batalia sejmowa skończy, wszak to dopiero
pierwsze czytanie, z odesłaniem do prac w Komisji. Ale marnie to widzę, co jest
wiadomością wręcz radosną. Prawicowe media jakoś się o sprawie nie rozpisują,
może tylko w temacie wicemarszałka Czarzastego, który udekorował marszałkowskie
biurko tęczową flagą. Nieładnie panie marszałku, oj nieładnie...
Jest też jeszcze jedna dobra wiadomość, choć w mojej opinii zwiastuje zamieszki. Marsz Niepodległości nie może się odbyć w Warszawie, o czym ostatecznie zdecydował sąd odwoławczy. Co na to sam Bąkiewicz? Poleciał patosem, że aż chce się wymiotować (miałem napisać rzygać, ale to jakoś tak niekulturalnie): „Od wielu lat mamy do czynienia z walką z polskimi patriotami, z polskimi przedsięwzięciami patriotycznymi. Polscy patrioci biorący udział w Marszu Niepodległości, kobiety, dzieci, ludzie kochający własną ojczyznę, podpisujący się pod hasłem „Bóg, honor, ojczyzna”, są bezpardonowo atakowani w mediach lewicowo-liberalnych”2. No normalnie miałem się rozpłakać ale był tylko ironiczny śmiech, takie moje ulubione he, he, czego proszę nie mylić z ha, ha – to dla odmiany śmiech radosny. W sukurs Bąkowskiemu poszedł rzecznik KG policji: „Co roku jesteśmy przygotowani na każdy wariant. (...) My musimy być przygotowani po to, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim osobom, wszystkim uczestnikom”3 – zapytam, jakim uczestnikom skoro Marsz Niepodległości jest odwołany? Dobrze zorientowani wiedzą, Bąkiewicz i tak skrzyknie swoją bandę patriotów i marsz w stolicy urządzi, bez względu na to czy stolica chce, czy nie chce...
Na koniec jeszcze to: sondaż CBOS (rządowej sondażowni) wskazuje drastyczny spadek poparcia PiS. Mnie to nie rajcuje, nawet jeśli to spadek o 7 pkt procentowych. Mnie cieszy w tym coś innego. Żaden portal prawicowy do tej pory o tym sondażu się nie zająknął, a przecież ostatnimi tygodniami wciąż czytałem, że PiS miażdży opozycję. Ja wiem, dziś zatwierdzono Nowy Ład i to jest ważniejsze, ale coś mi się wydaje, że ze względu na 9 procentową stawkę składki zdrowotnej, która nie podlega żadnej uldze, i już prawie 7 procentową inflację, ta tendencja spadkowa się utrzyma dłużej. Za niespełna pół roku PiS będą popierać już tylko Kaczyński, Morawiecki i ich trefnisie.
Przypisy:
1 - https://www.radiozet.pl/Co-gdzie-kiedy-jak/stop-lgbt-projekt-ustawy-tresc-o-co-chodzi-w-projekcie-ustawy-stop-lgbt
2 - https://wpolityce.pl/polityka/571948-sad-apelacyjny-przeciwko-marszowi-niepodleglosci
3 - https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/571964-zamieszanie-wokol-mn-rzecznik-kgp-jestesmy-przygotowani
Kraj nasz przerażliwie się cofa....
OdpowiedzUsuńI ja jestem przerażona...
Każdy z nas może temu zapobiec. Raz, w wyrażaniu dezaprobaty, dwa, w najbliższych wyborach.
UsuńMnie zas to przerazilo :
Usuń"Morawiecki powiedział też w wywiadzie, że jakikolwiek ruch w kierunku redukcji funduszy spójności spotka się z mocnym odwetem. „Co się stanie, jeśli Komisja Europejska rozpocznie trzecią wojnę światową? Jeśli do tego dojdzie, będziemy bronić naszych praw wszelką bronią, która jest w naszej dyspozycji” – odparł premier zapytany, czy Polska mogłaby zawetować kluczowe unijne decyzje, takie jak pakiet klimatyczny."
Zrodlo:
https://www.tvp.info/56652067/ambasador-belgii-wezwany-do-msz-chodzi-o-slowa-belgijskiego-premiera-w-reakcji-na-wywiad-morawieckiego
Wszelka bronia? To zaczyna robic sie malo zabawne.
Nas wyrzuca z tej Uni jak sprawy nadal beda sie tak przedstawiac. Poczekaja do kolejnych wyborow, jezeli tego Polacy sami u siebie nie ogarna to Unia podziekuje nam za wspolprace.
UsuńA co innego może człowiek bezsilny jeśli tylko wygrażać? Przypisuje UE wszystko to, co charakteryzuje jego rząd. Próbuje Europie stawiać warunki i przez to się ośmiesza. Premier Belgii pewnie kula się po dywanie ze śmiechu.
UsuńDla mnie bardziej istotna jest decyzja Nadzwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) w sprawie wykluczenia KRS. Decyzja znacznie bardziej dotkliwa niż słynne 27:1 pani B. Szydło. Tu już nikt nie głosował przeciw tej decyzji (Polska od jakiegoś czasu i tak nie ma prawa głosu).
Czy UE musi nas wyrzucać? PiS się ugnie z powodu pieniędzy, ale to i tak mu nie pomoże w następnych wyborach. Twardy elektorat PiS- u uzna, że obecna władza wymiękła. Wprawdzie nie przejdą na stronę opozycji, ale poparcie PiS już nie będzie wzrastać.
A co bedzie jak sie nie ugnie? Przeciez duma to PANY:)
UsuńPany, nie pany, pieniędzy potrzebują. I tych darmowych i tych nisko oprocentowanych. Można drukować, ale i oni wiedzą czym się to skończy.
UsuńNie jestem w stanie tego spokojnie czytać, ani komentować.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mnie wkurza za każdym razem argument, że LGBT zagraża polskiej rodzinie. jak nie przepadam za posłanka Mucha, to przyznam jej racje, że polskiej rodzinie zagraża bieda, przemoc i alkoholizm, dodałabym jeszcze niską świadomość i wiedze w różnych tematach.
Zostaniemy najbardziej zacofanym krajem Europy!
Według mnie ideologicznie już jesteśmy najbardziej zacofanym krajem Europy.
UsuńKażdy z argumentów projektu nie tylko wkurza, ale jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. Niemniej się z Tobą zgodzę - zagrożeniem polskiej rodzinie jest najgorzej.
Ale dlaczego pisać w czasie przeszłym o tym zacofaniu? Że się dopiero staniemy? Co się nagle niby stało, że się "staniemy", a nie byliśmy wcześniej tyle, że pod ładnym "pijarowym" sztandarem coraz bardziej nowoczesnego narodu? Czy nie mieliśmy dotychczas tych ludzi "cofających nas" wśród siebie? Przecież oni zawsze tu byli, tyle, że teraz, dzięki propagandzie PISu uwierzyli w siebie i podnieśli głowy jako ten prawdziwy Polak, patriota, zbawiciel zachodniego upadłego świata i prawdziwy obrońca wiary katolickiej. :(
UsuńŻe to wszystko jest nie do końca zgodne z prawdą? A kogo to obchodzi, w końcu każdy woli widzieć siebie w lepszym świetle niż jest w rzeczywistości!
W czasie przeszłym zacofania nie było. Takie były wtedy czasy. Wyraz [za]cofanie mówi wyraźnie do powrocie do czasów które minęły. Znam takich, co to nawet chcą powrotu do pańszczyzny. Nie jest problemem fakt, że niektórym marzy się mroczne średniowiecze, katastrofą jest to, że oni są dziś przy władzy.
Usuń"katastrofą jest to, że oni są dziś przy władzy." Prawda, ale jeszcze większą jest to do czego doprowadzili swoimi działaniami i czy znajdzie się ktoś taki mocny żeby to naprawić. To nie będzie proste, bo namieszali ludziom w głowach i rozbudzili ambicje, a tu trzeba będzie zacząć zaciskać pasa i spłacać te zaciągnięte na kredyt rachunki.
UsuńI na co nam to było? :(
A jakbyśmy się przekonali do czego są zdolni? Znów gdzieś wyczytałem, że to normalne, że władza zmienia się co dwie kadencje. Osiem lat i ludzie już są w stanie wybaczyć ;)
Usuńoglądanie debaty odpuściłem sobie po kilku minutach, nie dawało się słuchać bredni bliżej nieznanego mi jałopy stojącego na mównicy, zająłem się ciekawszymi sprawami, tylko z drugiego pokoju dochodziły mnie salwy śmiechu reszty domowników...
OdpowiedzUsuń...
11 listopada mam w planie imprezę, prywatną, nie związaną z głównym tematem dnia, ale rzucę okiem i uchem w międzyczasie do jakichś mediów, bo wygląda na to, że na mieście może być ciekawie, LOL...
p.jzns :)
Liczyłem na to, że zdasz osobistą relację z tego, co będzie się działo w Warszawie 11 listopada ;)
Usuńchętnie bym zobaczył na żywo coś z tego wydarzenia, jednak najbliżej tegoż dnia będzie mi do Wrocławia, gdzie kapelan (brunatnych) lewaków coś kombinuje narozrabiać, ale też małe są szanse na to... real rulez, trudno, co robić :)
Usuń...
tak teraz pomyślałem, że po co ja piszę "(brunatni)", gdy wspominam o lewakach, skoro inni już dawno nie istnieją, jednak ze względów czysto edukacyjnych przez jakiś czas jeszcze będzie istniała konieczność takiego dopisku...
We Wrocławiu też często maszerowali ;)
UsuńNie wypada mi o tym dyskutować- jedyne co mogę powiedzieć- sama sobie po raz setny gratuluję, że jestem gdzie jestem.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Dlaczego zaraz nie wypada?
UsuńPozdrawiam;)
Tez tak mysle, ze jak ludzi przygniota niemozebnymi podwyzkami to poparcie dla partii odleci w niebyt.
OdpowiedzUsuńMówisz chyba o inflacji? Podwyżki wynagrodzeń by nas cieszyły...
UsuńMowie o podwyzkach cen w sklepach, na towary.
Usuń;) Wiem, ale to jakoś tak dziwnie zabrzmiało...
UsuńPS. specjalnie dla Ciebie napisałem "piękną" notkę na Świętoszku a Ty nic ;(
UsuńZadzieram kiece i lece:)) Ty i Aisab- wykonczycie mnie tymi kontrowersjami. Serce mi siadzie i pogotownie mnie z blogow wywiezie:))
UsuńJa Cię nie poganiam, ja Ci tylko informuję ;))
UsuńMówiąc, że "nic go nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne" prezes wcale się nie przejęzyczył. Z knajackim cynizmem nazywa czarne białym. To, co sam robi i może się za to spodziewać krytyki, natychmiast przypisuje przeciwnikowi. I tak należy go czytać. Jak słyszę, co robi na granicy Łukaszenka, to ciarki mi po plecach chodzą.
OdpowiedzUsuńAle do tej taktyki Kaczyńskiego już przywykliśmy. Nawet wiem, że to co on insynuuje trzeba brać odwrotnie, a wtedy łatwo zrozumieć jego intencje. Na szczęście on coraz bardziej przypomina schyłkowego Breżniewa. Pamiętasz? Nawet byłbym mu współczuł, gdyby nie było w nim tyle nienawiści.
UsuńSzarabajko, ciarki nie tylko z powodu Łukaszenki, równie winny jest nasz rząd. Nie wiem czy nawet nie bardziej.
Rząd, jak sama nazwa wskazuje, to grupa ludzi, którzy rządzą. Czy poza prezesem widzisz kogoś takiego? Bądźmy poważni ;)
UsuńTaktyka, jak dla mnie czytelna w sprawie, o której piszesz. Tu i ówdzie pojawiają się porównania prezesa do małego dyktatora, więc nasz stroi się w piórka obrońcy demokracji i konstytucji, zaś zapędy faszystowskie przypisuje lewackim liberałom, kryjącym się za tęczową flagą. Idiotyczne? Jasne, że tak, ale dla ludzi myślących, a nie tych spijających każde słowo z ust popleczników wodza za prawdę objawioną. A podobno już dawno rozprawiliśmy się z analfabetyzmem. Niestety, nie tym medialnym.
Kaczyński już nie rządzi, Kaczyński tylko majaczy. Ni na darmo wspomniałem o Breżniewie. Wydaje mi się, że pierwsze skrzypce grają Błaszczak i Ziobro.
UsuńHistoria właściwie smieszna, ale trochę strach się śmiać.
OdpowiedzUsuńŻeby dołozyć swoją cegiełkę do rozśmieszania narodu proponuję przestawić lekko nazwiska w świętej trójcy.
A więc - Kaczyński - Godek - Bąkiewicz ==> inicjał = K.G.B.
Przerażająco śmieszne, można rzec, nie wpadłam na to, ale masz rację!
UsuńTo taki czarny humor? Jesteś dobry, aż mi żal, że sam na to nie wpadłem.
UsuńMarzy mi się, żeby ktoś napisał projekt obywatelski, który zobowiązywałby wszystkie osoby związane lub chcące wkroczyć do polityki, do poddania się testom psychologicznym. To, co się dzieje w naszym sejmie/ parlamencie i innych to jakaś kpina- to się czyta jak fantastykę naukową. Jakie ,,demoralizowanie młodzieży''? Jako osoba 10 lat po latach młodzieżowych uważam, że młodzież demoralizuje resztę społeczeństwa bardziej niż społeczeństwo młodzież : ) Może tylko filmy w telewizji są bardziej demoralizujące. Chociaż na marginesie- czasami te parady równości są trochę mało ,,estetyczne'', ale tak samo powiedziałabym o paradzie heteroseksulanych, poprzebieranych tak, jakby właśnie wyszli z sypialni. Tak czy siak- jak zwykle nasz rząd zachowuje się jak student- zamiast zajmować się poważnymi rzeczami (bo nadchodzą egzaminy), to zajmuje się pierdołami (wszelkiej maści poboczne duperele).
OdpowiedzUsuńPS. Miło Cię znowu widzieć w blogosferze.
UsuńTen pomysł z badaniami psychologicznymi już się wielokrotnie pojawiał, ale nie wśród polityków. Mówiąc szczerze w tym akurat temacie moje zaufanie do psychologów jest mocno ograniczone, ba, od razu jakieś koszmary mi do głowy przychodzą. Bo ja rozumiem testy psychologiczne dla kierowców, pilotów itp., ale politycy. Kto normalny pcha się w politykę?
UsuńCiekawa ta teoria z młodzieżą, ale na wszelki wypadek się do niej nie odniosę ;)
Dziękuję za ostatnie zdanie ;)
"choć gdzieś czytałem, że i pod kościołami zbierano podpisy"
OdpowiedzUsuńNie tylko pod kościołami, w nas to całkiem w kościele, choć nie tak dosłownie. Po prostu ksiądz ogłosił, że jest taka zbiórka i gdzie leży lista do podpisania, choć przyznam szczerze, że jakoś specjalnie nie zachęcał ani karami piekielnymi nie straszył, gdyby ktoś podpisać się nie chciał. Ot, kto chce niech podpisze ...
Nie wiem też czy jednak nie sprawdzał kto podpisał, a kto nie, ani ilu parafian podpisało. ;))
Ja bym tę sprawę zgłosił biskupowi, choćby tylko z przekory. ;)
UsuńPodpisy były zbierane pod kościołami. Nawet gdzieś tam, były one wszystkie wymienione.Te wszystkie kościoły.
OdpowiedzUsuńMarsz Niepodległości niestety się odbędzie. Pomimo zakazów wszelkich.
Właśnie Maria mnie uświadomiła z tymi podpisami.
UsuńTak, słyszałem. Ciekawe czy to będzie postawa patriotyczna, obywatelska skoro niezgodna z prawem? I co na to Straż Miejska koro podlega ratuszowi? A co policja mająca strzec prawa? Może trzeba ściągnąć do Warszawy Służby Graniczne, to są przecież bezwzględne i wyjątkowo karne?
I tacy "ludzie" są w Polsce. Ale Rząd PiS nie "ich" jest rządem.
OdpowiedzUsuń