wtorek, 17 maja 2022

Imitatio Dei, czyli poszukiwanie świętego Grilla

 

  Czy ktoś miał wątpliwości, że w tym roku Eurowizję wygra Ukraina? Nie znając utworu można było stawiać w ciemno. Gdybym tak miał smykałkę do hazardu, choć tycią, taką tyciuteńką, ale nie mam. Ze wszystkich smykałek została mi się tylko smykałka do grilla bez alkoholu, o co w dzisiejszych czasach trudno. Po części stąd ta notka. Ku mojej uciesze (nie oglądam) ten festiwal budził wątpliwości. W TVPiS zastanawiano się, co z główną nagrodą zrobi Krystian Ochman, i to na kilka dni przed finałowym konkursem. A wszystko przez niewdzięczną Ukrainę, której jury nie dało na naszego faworyta ani jednego głosu. Uwierzycie? Ani jednego! Na dodatek kilka dni wcześniej...

  Reszta notki to odpowiedź na pytanie, co może mieć wspólnego zabójstwo na Nowym Świecie z religią i obrazą uczuć religijnych? Okazuje się, że ma, choć przecież sprawa jest stricte świecka. Prezes Ordo Iuris, organizacji ortodoksyjnych katolików, pan Jerzy Kwaśniewski pisze pełen świętego oburzenia: „Zabójstwo na Nowym Świecie. No to weszliśmy do Europy. Teraz: albo polityka zero tolerancji i zero politycznej poprawności albo równia pochyła ku »no-go zones« i tolerowanej przemocy. Jesteśmy gotowi udzielić pomocy prawnej rodzinie ofiary. To ważny precedens1. Rusza do akcji również ściek prawicowo-narodowych mediów: „Coraz większe problemy z imigrantami. Multikulturalizm zagraża bezpieczeństwu Polaków2. Poseł Bosak na Twitterze napisał: „Polska nam się zmienia. To przeciw czemu protestowaliśmy w latach 2014-15 już nadeszło. W najściślejszym centrum Warszawy przy przechodniach zamordowano Polaka, który stanął w obronie kobiet przed zaczepiającymi je cudzoziemcami3. Zaś Robert Winnicki: „Cudzoziemcy zadźgali nożem Polaka, który stanął w obronie zaczepianych kobiet. W ostatnich miesiącach imigranci pracujący w Warszawie jako kierowcy dopuścili się kilkudziesięciu gwałtów. Polityka masowej imigracji prowadzona przez PiS na wzór Zachodu przynosi »zachodnie« skutki4.
W tym miejscu przypomniała mi się stara piosenka:

 „Nieprzespanej nocy znojnej, jeszcze mam na ustach smak,
U starego Józka na ulicy Nowy Świat, zebrał się kiboli kwiat.

Refren: Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie,
ferajna tańczy ja nie tańczę
Z szacunkiem bo się może skończyć źle,
gdy przy grillu bawimy się.

Antek z piwem w ręce, drugi z kijem bejsbolowym w drzwiach
A Polak Polaka pompką od rowera, zaiwania, że aż strach
”.

  Czy to obraza uczuć religijnych (i nie tylko religijnych)? Już spieszę wyjaśnić. „W ciągu ostatnich dwustu czy trzystu lat religie (...) uległy wyraźnemu rozkładowi. Były wzloty i upadki, ale przeważał ruch w dół, w wyniku czego żyjemy dziś w epoce, która jest prawdopodobnie najbardziej bezreligijna w całej historii” – to nie moja diagnoza, to niejaki Aldous Huxley, i to niemal sto lat temu. Religia dalej się „rozkłada”, lecz pustkę po niej coś musi wypełnić. Tym „coś” jest polski nacjonalizm, podparty rzekomym patriotyzmem, który niczym teologiczne dogmaty wciska nam kit, że wszystko, co nas otacza to diabelskie działanie, które ma na celu unicestwić najświętszy naród świata, wybrany przez Chrystusa i Maryję (nic to, że oboje byli żydowskiego pochodzenia). A ja Wam powiem, że choć oni się Bogiem podpierają, a biskupi ich błogosławią, tak naprawdę jest to religia bez Boga. Bez tego Boga. To są wyznawcy, czciciele świętego Grilla (w żadnym wypadku nie mylić z świętym Graalem). Co im zastępuje prawdziwą religię? Można to ująć w trzy główne punkty: piłka nożna, ksenofobia i grillowanie, gdyż tę wspólnotę tworzą przede wszystkim kibole piłkarscy i amatorzy grillowanej karkówki. Owo grillowanie należy rozumieć dwojako: prawdziwe grillowanie ze spożyciem dużej ilości alkoholu albo grillowanie cudzoziemców po karkach, co nie wyklucza pierwszego. Religię cechują pewne rytuały, z którymi i tu mamy do czynienia. Już pominę marsze z pochodniami, petardami i śpiewem, to wszak oczywiste, ale mamy tu co tydzień mecze piłkarskie połączone niejednokrotnie z ustawkami, niczym msze święte z introitus. Było jeszcze coniedzielne wyjście do galerii handlowej, ale ten rytuał brutalnie unicestwiono antyreligijnym zakazem handlu. W zamian powszechnie stosowany jest inny rytuał – jutrznia – nabożeństwo odprawiane o brzasku nowego dnia przed sklepem monopolowym (np. Świat Alkoholi), gdy braknie alkoholu na grillowej imprezie. Przy okazji można obić gębę komuś, kto nie ma typowych rysów polskich i nie zna miejsca kobiet w społeczeństwie katolickim. Wprawdzie metafizyka tych jutrznianych zakupów wydaje się mało intuicyjna, ale starego, racjonalnego Kartezjusza wypiera skutecznie maksyma consumo ergo sum.

 

  Współczesny imitatio Dei Polaków, i to nie tylko kiboli, polega na wspominaniu pięknych czasów dobrobytu oraz robieniu ze zwykłych Polaków totalnych kretynów. Pan premier Morawiecki w dobie apogeum inflacji, które to apogum nie jest jeszcze takie pewne, zwraca się nie bez ironii do Polaków: „Nasze dzieciaki w trasie, poznają harcerskie życie, a tymczasem my korzystamy z chwili dla siebie i wyszliśmy na kolacje. Chyba większość rodziców wie, jak ważne to chwile w każdej Rodzinie. A jak Wy spędzacie weekend?5. I to jest właśnie obraza uczuć religijnych niekatolików, choć te słowa pewnie obrażają również katolików. Podoba mi się kilka trafnych odpowiedzi: „Trochę czytam o wojnie w Ukrainie, bo tam giną ludzie, może Pan coś kojarzy?”; „Zapieprzamy na wymyślony przez pana wspaniały Polski ład”; „Jak kupi mi Pan Premier 4 tony węgla to też wyjdę z mężem na kolację się zrelaksować”;. Wszystkich przebija parodia twitta pana Premiera, autorstwa pewnej pani prokurator, która wyraźnie nie lubi ministra Ziobry: „Nasze dzieciaki śpią a tymczasem my korzystamy z chwili dla siebie i wyszliśmy pobiegać. Chyba większość rodziców wie, jak ważne to chwile w każdej Rodzinie. A jak Wy spędzacie weekend?6, a pod tym opisem fotka z ośmioma wiosennymi kwiatkami u stóp, ułożonymi w znany napis o PiS. Tyle, że akurat te kwiatki nawet trudno uznać za obrazę uczuć religijnych. W końcu na stole premierostwa jest też osiem lampek-zniczy?

PS. Już po napisaniu notki ujrzała światło dzienne afera z konkursem Eurowizji – za ustawianie wyniku dyskwalifikowano jury sześciu państw, w tym Polskę. Nawet TVP Info i Episkopat milczy na ten temat, a przecież obrażono uczucia religijne wszystkich Polaków.

 

Przypisy:
1 - https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,28447553,zabojstwo-na-nowym-swiecie-ordo-iuris-i-poslowie-konfederacji.html
2 - https://medianarodowe.com/2022/05/11/coraz-wieksze-problemy-z-imigrantami/
3,4 - https://konfederacja.com.pl/polska-nam-sie-zmienia-to-przeciw-czemu-protestowalismy-w-latach-2014-15-juz-nadeszlo-w-najscislej/
5 - https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,28454390,premier-przy-winie-z-malzonka-pyta-jak-polacy-spedzaja-weekend.html?_ga=2.6606066.1586156180.1652602348-1033955087.1652602347#S.main_topic_2-K.C-B.2-L.3.maly
6 - https://wpolityce.pl/polityka/598593-nienawisc-do-pis-ponad-wszystko-kuriozalny-wpis-wrzosek

 

34 komentarze:

  1. oko press w sprawie eurowizji:https://oko.press/eurowizja-polskie-jury-zdyskwalifikowane/ choć mi to zwisa...uważam to to za cyrk, obciach, gminną farsę najniższych lotów. Tak, masz racje pisdzielce wywlekły i utrwaliły cały smród bogonarodowy i pozbyć się tego odoru będzie trudno wobec rozpasania prawicowych szmat a ordo jurni, powinni zamknąć jadaczki na zawsze: ten ich melodramat rodem z kina w dwudziestoleciu boszszsz co za poziom, co za klasa. Rzygać się chce. bąkiewicze i kibole bronią matkiboskiej i kościoła. no jaki kościół tacy obrońcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będę ukrywał - w pełni się z Twoją opinią zgadzam.

      Usuń
  2. Miałem obiecaną notkę gdzie się dowiem co łączy nienawiść rasową, z obrazą uczuć religijnych, ale się nie dowiedziałem. Nie jestem jednak zdziwiony.
    Dowiedziałem się natomiast o kibolskich rozrywkach - w sumie nie znam tego środowiska wcale, wiem że lubią się bić, ale niewykluczone, że ich zwyczaje mają coś wspólnego z substytutem religii i jakieś tam grille zastępują im Gralla. Kojarzy mi się to zresztą z tymi ateistami, którzy poprzebierali się za księży, żeby odegrać jaką inscenizację egzekucji Łyszczyńskiego z gębą Hartmana. Człowiek po prostu chyba nie może żyć bez pewnej dozy rytualizmu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za uwagę Mario. Już poprawiam ;)

      Usuń
    2. Jest postęp Radku. Jeszcze rok temu pisałbyś z oburzeniem o mojej krytyce środowisk narodowo-nacjonalistycznych. ;))

      Martwi mnie natomiast fakt, że nie czytasz ze zrozumieniem. Gdzie ja twierdzę, że nienawiść rasowa obraża uczucia religijne? No gdzie? Pod obrazę uczuć religijnych podciągam wypowiedź premiera Morawieckiego, i napisałem o tym dobitnie. Ale, żeby nie było, wystarczy ją porównać z wypowiedziami J. Kwaśniewskiego, K. Bosaka i R. Winnickiego, a dojdziesz do wniosku (zresztą słusznego), że polskie środowiska narodowo-prawicowe już samym swoim istnieniem obrażają uczucia religijne Polaków.

      Piszesz: „Człowiek po prostu chyba nie może żyć bez pewnej dozy rytualizmu” i wymieniasz jakieś marginalne wydarzenia. Znasz „niekończącą się historię” suspendowanego księdza Michała Woźnickiego? Wszyscy ateiści i Hartman, i pani Środa – to przy nim mały Pikuś.

      Usuń
    3. Może gdybyś o nich konkretnie pisał, a nie o kibolach, bym coś skorygował, a tak to nie bardzo widzę związek - oprócz tego, że może w środowiskach kibolskich występują również narodowcy.

      No pytałem się właśnie o to samo pod poprzednią notką i miałeś mi wyjaśnić w następnej. ;) Tymczasem całkiem jednak dobrze zrozumiałem że jedno z drugim niewiele ma wspólnego.
      Jakoś nie dochodzę do wniosku po przeczytaniu ich wypowiedzi, że ich istnienie obraża uczucia religijne Polaków, ale zawsze możesz mi wskazać, które to są te wypowiedzi...

      A dlaczego mały i dlaczego w ogóle Pikuś? Piszesz mi jakimiś zagadkami, pojęcia nie mam co tu ma do rzeczy ks. Michał Woźnicki. Ja tylko zauważam, że współczesne elity, czy to liberalne, czy lewicowe mają również swoje rytuały, fetysze i modlitwy. Ba, nawet równie prymitywne co ten grill.

      Usuń
    4. Szczerze, to ja tez nie zrozumialam tego felietonu. DeLu na chama chce polaczyc kibolstwo z religia katolicka i nacjonalizmem i stwarza obraz typowego Polaka, ale przeciez Polacy sa rozni. ich cechy moga wystepowac w roznych konfiguracjach. Ten zlepek, ktory DeLu stworzyl to jest taki mix, ktorym mogliby poszczycic sie kibole angielscy, rosyjscy...

      Usuń
    5. Ja wiem, chciałbyś Radku, aby Ci czarno na białym wskazać konkretnie: tu Bosak, tu Winnicki, tam jeszcze ten, jak mu było, aha, Zawisza – powiedzieli to i tamto, co podlega ściganiu z urzędu za obrazę uczuć religijnych. Ale jak mówił Kaczyński, nikt katolickiej narodowej prawicy nie wmówi, że białe jest białe, stąd zresztą taka niemoc sądów w ferowaniu wyroków za ten paragraf. Ale służę jednym przykładem, który budzi pełny aplauz narodowców: Winnicki: „Nowa Trójca Święta – Bóg Ojciec Maciej Giertych, Syn Boży Roman Giertych i Duch Święty Wojciech Wierzejski”.
      Czy wiesz, że Ci nacjonalistyczni wrogowie UE czerpali pełnymi garściami euro na swoje imprezy? To dopiero obraza!

      Piszesz: „Ja tylko zauważam, że współczesne elity, czy to liberalne (...) mają również swoje rytuały, fetysze i modlitwy” – i tu poproszę konkretne przykłady. Inaczej trudno tego nie uznać za kalumnie.

      Usuń
    6. Aniu:
      Nie dziwi mnie, że nie rozumiesz, w końcu nie mieszkasz tu na stałe, a w dodatku ruch narodowy Cię raczej nie interesuje. Nie, ani kibole angielscy, ani rosyjscy, nie są niczym podobni do polskich kiboli. Ja tych ruskich i angoli pod Jasną Górą, ani żadną inną świętą górą nie widziałem.

      Nie da się ruchów narodowo-katolicko-prawicowych oderwać od kibolstwa, co nie znaczy, że innych mąciwodów w tym ruchu nie ma. I to nie ja ich łączę z Kościołem, to Kościół katolicki otacza ich opieką i parasolem, gdyż oprócz pokolenia moherowych beretów (z licznymi wyjątkami, w tym moim) nikt już nie chce trwać przy archaicznej ideologii religijnej. Hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” już nie tylko jest wykrzykiwane na marszu niepodległości, ale nawet eksponowane na transparentach podczas meczów piłkarskich.

      Usuń
    7. Jak pragnę zdrowia, tylko na tyle Cię było stać??? Zwiazek frazeologiczny "nowa trójca święta" ma być tą obrazą uczuć religijnych? Buhahaha!!! Taki przykład to dopiero "kalumnia" i obraza inteligencji wszelkiej...

      Tak nawiasem mówiąc to wplatanie słowa "kalumnia" gdzie się tylko da, zaczyna mnie martwić u Ciebie. Świadczyć może o jakiejś manii prześladowczej.
      Co przykładów jest ich takie morze, że można byłoby Cię utopić, więc pozwolisz, że odpowiem po Twojemu - dowiesz się z mojej następnej notki...

      Usuń
    8. Ty nie tyle pragnij zdrowia (zakładam, że jest w należytym porządeczku), Ty nie zostawiaj inteligencji na garderobianym haku, gdy czytasz moje teksty. Żeby była jasność, ja nie mam nic do Twego intelektu, zastanawiam się tylko, co się z nim dzieje, gdy czytasz moje teksty i komentarze?

      Naprawdę uważasz, że cytat z Winnickiego to klasyczny przykład obrazu uczuć religijnych? He, he... Przecież napisałem wyraźnie: „służę jednym przykładem, który budzi pełny aplauz narodowców”. Nigdzie ani słowem nie napomknąłem, że to obraza uczuć religijnych. Wiesz skąd pochodzi ów cytat? Z polityki.pl i tam takich jest dużo więcej:
      https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1532783,1,robert-winnicki--lider-wszechpolakow.read
      Winnickiego należałoby skazać za obrazę uczuć (w tym religijnych) za całokształt, zaś ironii zacytowanego przeze mnie w ogóle nie zrozumiałeś. Winnicki chciał zakpić z Giertychów, wyszło jak zwykle.

      Miałem Ci napisać, że Twoje insynuacje to komplementy? Jeśli Cię tak bardzo rażą słowa „kalumnia” czy „inwektywa” od teraz będę pisał „komplement”, ale wiedz, że w komentarzu do Ciebie owo słowo znaczy to samo, co kalumnia lub inwektywa ;)).

      Usuń
    9. Niestety by się do nich dostosować intelektualnie trzeba by heroicznie wręcz zgłupieć. Przynajmniej w moim przypadku, bo znam czytelników Twojego bloga dla których są to nieraz objawione mądrości.

      Owszem ironii nie zrozumiałem jak zwykle, bo jak zwykle była drętwa jak zdechła ryba. Ja wiem, są ludzie którym się wydaje, że są zabawni. Są też inni,, którzy utwierdzają ich w tym mniemaniu z grzeczności się śmiejąc - czym de facto robią im krzywdę, bo delikwent się rozochoca i kontynuuje swoje wypociny, ku własnej tylko uciesze. Już bardziej zrozumiała jest ironia o świętej trójcy - ale zachowałeś się jakbyś jej nie zrozumiał, więc nie wiem czy kontynuować temat...

      Mnie to panie szanowny nie razi. Dla mnie możesz nawet pierdy nazywać fiołkowym aromatem, albo plwocinę poranną mżawką. Zawracam tylko uwagę, że są to określenia nieadekwatne, a co z tym zrobisz - Twoja rzecz.

      Usuń
    10. Pójdę a ciosem – dano nikt mi tyle komplementów nie nawciskał ;))

      Piszesz: „bo jak zwykle była drętwa jak zdechła ryba”, więc ja teraz prosto, jak w przedszkolu ksiądz katecheta o Bozi mówi. W Polsce kwitną trzy dość oryginalne jak na współczesność grupy społeczne: mohery, ortodoksi od Ordo Iuris wraz z Stowarzyszeniem Kultury Chrześcijańskiej im. ks. Piotra Skargi, oraz środowiska narodowców. Różni je nie tylko przywództwo, nie tylko wykształcenie i poziom inteligencji ale i w jakimś sensie ideologia (cele). A co je łączy? Przede wszystkim źle pojmowane chrześcijaństwo (jako religia ekspansywna i agresywna oraz zamiłowanie do takich pojęć jak: obraza uczuć religijnych czy klauzula sumienia), ale również wyjątkowa sympatia do kiboli (tego najgorszego sortu, co to pod Jasną Górą śpiewali o wieszaniu komunistów).

      Usuń
    11. Akurat o Tobie konkretnie nic nie napisałem, więc urojeń ciąg dalszy. Nie moja wina, że każdemu czasem zdarza się tekst niezbyt błyskotliwy, a wprost mówiąc głupi.

      Nie musi być prosto, byleby było z sensem...
      Tu znów jest jednak bez sensu, pomimo, że prosto. Nie zauważyłem, żeby "mohery" - co przedkłada się najczęściej na słuchaczy RM - darzyli wyjątkową sympatią kiboli. Nie widzę też związków kiboli z Ordo Iuris, choć niewątpliwie jakaś ich część pokrywa się z narodowcami spod znaku ONRu. Zastanawia mnie też ta ekspansywność moherów - która co do Ordo Iuris to pewnie ma miejsce, natomiast w przypadku narodowców stanowi jakieś pobocze, bo akurat oni pomimo kościółkowych straży religię traktują instrumentalnie. Co do kibiców - może i ich udział w pielgrzymce jest jakimś przejawem pobożności - nie wiem, nie wnikam.

      Usuń
    12. Piszesz: „trzeba by heroicznie wręcz zgłupieć (...) znam czytelników Twojego bloga dla których są to nieraz objawione mądrości” – to nie o mnie i nic konkretnego? He, he...

      Jesteś do tyłu, albo założyłeś klapki na oczu. Rodzina Radia Maryja i Jasna Góra to jedno i to samo, ściślej to ten sam Kościół. Konglomerat moherów i kiboli. Zaś Ordo Iuris deklaruje narodowcom, a w tym kibolom, pełną pomoc prawną w razie konfliktów z prawem. A znasz li Ty takie pojęcie jak szturmy modlitewne i ich przejawy? Poznasz, będziesz wiedział na czym polega ekspansywność moherów. Ona jeszcze bardziej przejawiała się w czasie miesięcznic smoleńskich.

      Z ostatnim rozbawiłeś mnie do łez. Okrzyki „a na drzewach zamiast liści...” to rzeczywiście przejaw głębokiej pobożności :D :D

      Usuń
    13. A sobie to interpretuj jak chcesz, nie zamierzam się tłumaczyć. :)

      Aha czyli jak mieszkam w jednym mieście ze złodziejem aut, musi mnie coś z nim łączyć bo to jest to samo miasto? No faktycznie, z dużym rozpędem chyba zdjąłeś te klapki...
      To jak zwykle sprawdzam - gdzie Ordo Iuris się zadeklarowało, że pomocy prawnej będzie udzielać akurat narodowcom i w jakim wypadku udzieliło jej kibolom?
      Dalej to już w ogóle odleciałeś. Szturm modlitewny... indywidualna modlitwa wielu osób w jakiejś intencji. W jaki sposób taka akacja jest ekspansywna?

      O widzisz... a podobno to ja taki tępy jestem, że nie potrafię pojąć ironii...

      Usuń
    14. Twój przykład o złodzieju aut pasuje tu jak pięć do nosa i dowodzi, że kompletnie nie znasz sytuacji polskiego Kościoła katolickiego. Daremna tu z Tobą dyskusja.
      Ordo Iuris – masz przykład w notce: „Jesteśmy gotowi udzielić pomocy prawnej rodzinie ofiary”. Bo ja zapytam, co normalny młody człowiek (z całym szacunkiem dla zabitego) robi o czwartej nad ranem pod sklepem monopolowym? Jakoś nie mogę uwierzyć, że on tam poszedł tylko po to, aby bronić honoru napastowanej kobiety, a sobie bliżej nieznanej. Oczywiście ja nie wiem, czy zabity był kibolem ale ta organizacja założyła portal twojazbiorka.pl gdzie trwa zbiórka na pomoc prawną – zgadnij kogo? Zgadłeś, dla zabójcy i rasisty Janusza Walusia. Zbierała także na antysemicki film o mordach rytualnych.
      Szturm modlitewny indywidualną modlitwą? He, he, pewnie z zaciszu domowego ołtarzyka?

      Usuń
    15. Znam sytuację na tyle by wiedzieć, że rodzina Radia Maryja to jednak nie to samo co Jasna Góra.

      Guzik mnie obchodzi co kto i gdzie i o której robi robi, dopóki nie wiem na pewno, że robi coś złego. Mamy wolny kraj, może miał ochotę na piwo, może popijał ze znajomymi wódeczkę i się skończyła, a może wracał z imprezy i wpadł po fajki - ja też czasem wracałem z pracy o 4 nad ranem i nie czyniło to ze mnie bandyty ani kibola. Natomiast tok rozumowania, że zaoferowanie pomocy rodzinie zamordowanego, to przykład wspierania kiboli, faktycznie zaczyna dowodzić, że żeby się zgodzić z Twoimi tezami trzeba żyć w jakiejś innej rzeczywistości, w której logikę traktuje się delikatnie mówiąc, z przymrużeniem oka.
      "Ta organizacja" czy kto dokładnie? Bo na portalu twojazbiorka.pl, który nie jest żadną organizacją, każdy może sobie ogłosić zbiórkę na dowolny cel, nawet Ty na reanimację Marksa i Engelsa. Duma i Nowoczesność która zorganizowała zbiórkę na Walusia nie istnieje od trzech lat. Na film o Żydach, którego nie widziałeś, ale wiesz że jest antysemicki - zbiera jakiś historyk związany z Magna Polonia. Chyba Ci się już coś ostro miesza.

      Gdziekolwiek. Ja wiem że jak słyszysz słowo "szturm" to widzisz dziką zgraję wywijającą różańcami, a Zdrowaśka ma siłę rażenia granatu, ale cóż można na to poradzić... Paranoja nie wybiera.

      Usuń
  3. He, he. Tradycyjna polska napierdzielanka sztachetami na prawdziwie polskim, prawdziwie katolickim weselu w żaden sposób niczyich uczuć - w tym religijnych - nie obraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym to określił mianem tradycji narodowej, a ta przecież nie może obrażać uczuć religijnych ;)

      Usuń
    2. Jest w tym pewna (przewrotna) logika :-)

      Usuń
  4. Eurowizji nie oglądałam i to nie moje emocje.
    Bijatyka obraza uczuć religijnych? To te uczucia są obrażane od dawien dawna, to nasza tradycja ludowo-sportowa!
    No tak, my zapier.......my za michę ryżu, a pan premier winko popija:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka bijatyka, Jotko? W notce podkreślam, że obrazą uczuć religijnych jest wypowiedź premiera Morawieckiego. A że wypowiedzi narodowców i przedstawicieli Ordo Iuris są w swej wymowie podobne – to one też obrażają nasze uczucia. Zaś bijatyki rodaków można śmiało podciągnąć pod tradycję narodową.

      Usuń
    2. Wiesz Jotko, ja tam Morawieckim tego winka nie żałuję. Bardziej podoba mi się te osiem płonących "lampek". Przypadek czy celowa robota? :)

      Bardziej mnie dobiły ostatnie rewelacje GW o "dziwnym przypadku państwa Morawieckich", gdzie "czarno na białym" pokazano jaki piękny układ towarzysko-polityczno-prawniczo-biznesowy się nam stworzył, za grube miliony złotych "prywatyzujący" tereny i budynki należące wcześniej do banku BZ WBK, w którym "prezesował" Morawiecki.
      Żeby było jeszcze gorzej, nawet prawo potrafiono tak zmienić i zinterpretować (trybunał p. Przyłębskiej!), żeby można było "ciekawskim" zamknąć dostęp do informacji.
      I dzisiaj Morawieccy mogą się bezczelnie śmiać ludziom prosto w twarz, tak jak na tym zdjęciu!
      To są prawdziwe przekręty ludzi PISu! Czy ten naród się wreszcie obudzi???? :(

      Usuń
    3. Też czytałem, Mario. Ale prawa strona mediów nie podchwyciła tematu, więc twardy (czytaj: niereformowalny) elektorat PiS-u o niczym nie wie. Najwyżej dowie się, że na Czerskiej piszą teksty pełne piramidalnych bzdur i insynuacji (dziś czytałem). Za to na okrągło wałkują temat notki, z której ma wynikać, że Tusk chciał odsprzedać Lotos Rosjanom – dziesięć lat temu (sic!) Chciał, ale nie odsprzedał, ale podobno samo chcenie jest gorsze do samej sprzedaży, choć czasy były zupełnie inne.

      Usuń
    4. No tak namotałeś, że musiałam drugi raz przeczytać, w każdym razie wychodzi na to, że obcokrajowcy przywlekli ze sobą do Polski awanturnictwo, rozboje i choroby, bo gdyby Polak zabił rodaka, to byłoby pewnie O.K.
      Nasi ludzie, nasza patologia...

      Usuń
    5. Nie wiem, w którym miejscu przeczytałaś o tych chorobach, ale może Ci się pomyliło z wypowiedzią Kaczyńskiego? ;))

      Usuń
  5. Można było mieć wątpliwości co do wygranej. Dużo mówiło się o Szwecji.
    Cieszy mnie wygrana Ukrainy.

    Jeżeli chodzi o zabójstwo to rozpętała się niezła nagonka na "obcokrajowców"
    Pierwszy był pan z Ordusiów.
    Potem się okazało, że przecież oni tego co napisali to nie napisali. Ogólnie rzecz biorąc to ludzie są "gupie" bo się czepiają
    Coś w tym stylu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiedz sama, czy przy takiej narracji da się uniknąć zgłupienia? Prawdę mówiąc, nie jestem pewien czy sam nie ogupłem z powodu tej nagonki na Ukraińców?

      U Ciebie odsłuchałem Serbów. Nawet mnie nie odrzuciło, czego nie mogę powiedzieć o Mołdawii. Ale to są tylko gusta, więc u mnie bez emocji.

      Usuń
    2. Nie wiem czy teraz mamy okres bezreligijny.
      Mamy postępującą laicyzację Polskie. I to właśnie przez zbratanie się Kościoła z polityka. I nieodwracalny podział społeczeństwa.
      Tu Kościół popełnił błąd za doraźne przywileje i chyba za to teraz płaci.

      "religia bez Boga- piłka nożna, ksenofobia i grillowanie"
      Pewnie i tacy "wyznawcy" się zdarzają, ale nie można stosować tego do ogółu wiernych.
      Tam jest też podział. Nie można wszystkich jedną miarą traktować.

      Premier tym zdjęciem raczej sympatii nie zdobył.
      Ale te osiem świeczek można różnie interpretować 😉

      Usuń
    3. Nie tylko laicyzacja, ale i sekularyzacja czynią powoli ten nasz kraj bezreligijny w sensie bez katolicyzmu. Nie jestem już pewien, czy Kościół „płaci” za bratanie się z władzą – jestem przekonany, że to prędzej brak jakiejkolwiek oferty na współczesne czasy.

      Ja nic nie uogólniam, piszę o środowisku narodowo-nacjonalistycznym. Trudno go pomylić z innym.

      Te osiem „świeczek” mi się po prostu tak skojarzyło ;)

      Usuń
  6. Nigdy nie oglądam Eurowizji, więc nie wiem na czym polega to głosowanie. Starałam się zorientować, czart wie po co ? :) ale to, czego się dowiadywałam tylko mnie zniechęcało do ogarnięcia tajników tego procederu, więc sobie darowałam. A Ty chyba się pośpieszyłeś z wnioskami?
    Co do zabójstwa na NŚ dla mnie sprawa jest jasna: winnego należy ukarać bez względu na nację i tyle. Tak postępują państwa cywilizowane, także wobec bandytów - Polaków. Nie wiem, czemu mam się przejmować zdaniem Ordo Iuris, organizacji opłacanej przez Kreml? Jeśli już, to ciekawi mnie, czemu ta organizacja parareligijna nadal funkcjonuje?
    A kwiatki są urocze :) Kocham moiki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To głosowanie jest tak zawiłe, że nawet ja Ci nie wytłumaczę, tym bardziej, że też nie oglądam ;))

      Co do karania – pełna zgoda, ale w tym wypadku oskarżano bez żadnego śledztwa. O tym jaki wpływ na nasze życie ma Ordo Iuris będę wnet pisał. To nie jest tak Szarabajko, że tę sprawę można olać i uznać, że jej nie ma.

      Usuń
  7. Nawet przy takiej okazji nie obejrzałem niczego w Eurowizji.

    OdpowiedzUsuń