Zamiast wstępu cytat: „Chodzi o ideowe zaangażowanie: nie za pieniądze, a dla Ojczyzny. O wolność naszą i waszą. Naszym głównym celem jest teraz wsparcie Ukraińców i pokazanie Polakom we Lwowie, że o nich pamiętamy i będziemy ich bronić. Potrzebny jest nasz przykład i zaangażowanie. Wszystkie organizowane dotąd formy pomocy są dobre, jednak Ukraina musi zobaczyć również nasze wsparcie zbrojne. Kiedyś byliśmy wspólną rzeczpospolitą, a u swojego boku na polu walki staliśmy wspólnie niejeden raz”1. Przyznam, że mnie zmroziło, choć na zewnątrz temperatura dodatnie. Bo jeśli Polska angażuje się zbrojnie w wojnę na Ukrainie (powinno być „w Ukrainie”, ale nie mogę się jeszcze przyzwyczaić), no to mamy trzecią wojnę światową, i teraz Rosjanie mogą skierować na nasz kraj swoje rakiety...
Na szczęście to prywatna inicjatywa, choć trudno przewidzieć, czy za taką uznają ją Rosjanie. Stoi za nią znany działacz, dziś przewodniczący kanapowej partyjki KPN – Adam Słomka – tytułowy Rambo. Dowódca Legionu Polskiego, bo tak nazwał swoją jednostkę, pochwalił się swoim doświadczeniem wojskowym: jest oficerem pierwszego konspiracyjnego kursu Strzelca w 1987 r., zorganizowanego przez ks. Adolfa Chojnackiego (sic!) Po kiego diabła pcha się do Ukrainy? Ano jak sam twierdzi, po to by zdobyć Moskwę. Wtedy wróci na czele swojego Legionu w 48 godzin do Polski. Na pytanie „Super Expresu” czy Legion Polski jedzie na Ukrainę legalnie, w porozumieniu z polskimi władzami, dowódca odpowiedział: „Nooo… nic tu nie komentuję. Na razie nie możemy ujawniać wszystkich szczegółów”. Nie brakuje też pewnego odwołania do historii. Wszak z Przemyśla w 1918 roku legiony Wojska Polskiego ruszyły na odsiecz Lwowa oblężonego przez wojska Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Bo Lwów był tradycyjnie polski. I pewnie Adam Słomka chce go przywrócić Polsce.
Ja tak myślę, że gdyby dziś Jaroslav Hašek miał napisać swoją słynną powieść „Przygody dobrego wojaka Szwejka” oparłby ją na postaci bohatera tego felietonu. Pewnie wplótłby wątek o Migach, bo też sprawa tych Migów to prawdziwy kabaret. Po prawdzie na cholerę nam ten złom? Źle Ukraińcom nie życzę, ale skoro chcą, może faktycznie lepiej je im oddać (byle koleją, bo inaczej źle się to skończy)? Oni tam mają takich podniebnych aniołów, co to w jeden dzień potrafią zestrzelić dziesięć ruskich, nie, nie pierogów, ale ruskich samolotów okupacyjnych2. Do dziś nie mogę wyjść z podziwu, co to jest ta formacja okupacyjna? Ale do rzeczy. Morawiecki już nawet chciał je dać Amerykanom w zamian za F-16, tylko ci, choć Mateuszka podpuszczali, dziś uznają ten pomysł za głupi. Bo jeśli te Migi wystartują z lotnisk NATO do Ukrainy, to będzie to równoznaczne z wybuchem III wojny światowej. Putinowska armia nie wypada najlepiej, więc Putinowi pozostanie nacisnąć „czerwony guzik”, a wtedy spełnią się wszystkie proroctwa nawiedzonych o końcu świata.
Już na koniec, nie, nie na koniec świata a felietonu. Mnie się wydaje, że pan A. Słomka naoglądał się w młodości filmów z Rambo, który to w pojedynkę rozwalił prawie cały Wietkong. Problem w tym, że dziś tych Rambo przybywa w postępie geometrycznym i to na prośbę samego Zełenskiego, który utworzył Międzynarodowego Legionu Obrony Ukrainy. Nawet w dalekiej Japonii odrodzili się samurajowie gotowi do niego przystąpić. Nie bardzo wiem, co o tym myśleć? W mojej edukacji prym wiodła narracja o bohaterach walczących w Międzynarodowej Brygadzie im. Jarosława Dąbrowskiego w Hiszpanii. Od niedawna, o czym chyba niewielu wie, prawdziwymi bohaterami są Polacy w liczbie niespełna stu, walczący po stronie Franco z komunistami3, czyli tymi bohaterami, których opisywał Hemingway w swej powieści „Komu bije dzwon”. Ja bym się na miejscu pana Słomki mocno zastanowił, bo za niespełna sto lat może się okazać, że walczył po niewłaściwej stronie.
Przypisy:
1 - https://dziennikzachodni.pl/legion-polski-wyrusza-na-ukraine-musimy-dostac-sie-do-lwowa-i-go-bronic/ar/c1-16079399
2 - https://delator1004.blogspot.com/2022/03/propaganda-ktora-szczypi-i-smierdzi.html
3 - https://naszahistoria.pl/wojna-domowa-w-hiszpanii-polacy-w-armii-generala-franco/ar/c15-9412999
- całość na podstawie artykułu: https://dziadul.blog.polityka.pl/2022/03/08/legion-adama-slomki-na-odsiecz-ukrainie/?nocheck=1
No cóż... Miejmy nadzieję, że zapał Słomki nie okaże się, nomen omen, słomiany...
OdpowiedzUsuńBardziej zainteresowało mnie ostatnie zdanie w Twoim felietonie. Wygląda na to, że bardzo mocno zastanawia się szwabski kanclerz Scholz. A może nawet zdążył już wszystko przemyśleć, bo usilnie stara się jak najmniej Putinowi szkodzić.
Zdaje sobie sprawe, ze Polacy nie maja zbyt dobrego polozenia geopolitycznego, pomiedzy jednymi, a drugimi jestesmy ... na dodatek zadne z nas mocarstwo. Polityka, ta znaczaca, dzieje sie ponad naszymi glowami. Tyle naszego, co sobie pokrzyczymy. Wielcy swiata dogadaja sie niejako za plecami Ukrainy.
UsuńNiech nasi politycy przestana krzyczec, nawolywac do sankcji, do boju... bo to sie zaczyna robic zalosne.
Boja oni już by najchętniej podali rączki temu misiu - a niechby i z obrzydzeniem - nad gruzami Ukrainy. A rozwiązanie kwestii migów przerasta troszkę rozumowanie naszego politykierka, bo nawet nie zauważył, że postawieniem Amerykanom lustra w postaci propozycji oddania ich do dyspozycji USA, było jedynym mądrym posunięciem w takim wypadku - bo okazało się że gwieździści rycerze narobili w zbroje.
UsuńBoja, masz na myśli sprzeciw Scholza wobec szybkiemu przyjęciu Ukrainy do UE? Ja go akurat popieram, choć nie dla tego, że mi miałby się podobać Putin. W ten Unii jest już dwóch hamulcowych: Polska i Węgry, po co jeszcze trzeci?
UsuńAniu, jako członkowie Unii i NATO, to niby geopolityczne położenie jest zupełnie bez znaczenia. Tylko PiS robi z tym problem tylko dlatego, że nikt nas nie widzi na miejscu Niemiec , jako najważniejszego członka tejże Unii.
UsuńRadku, gdy czytam: „postawieniem Amerykanom lustra w postaci propozycji oddania ich do dyspozycji USA, było jedynym mądrym posunięciem w takim wypadku” to ja sobie myślę, żebyś Ty się zajął czymś pożyteczniejszym, np. pisaniem horrorów. ;) Przypomnę Ci, że zaczęło się od nieodpowiedzialne deklaracji Morawieckiego o przekazaniu tych migów Ukrainie bez żadnych warunków wstępnych, o przemyśleniach natury dyplomatyczno-strategicznej nie mówiąc. I nagle te migi stały się jak gorące kartofle. Jakiś amerykański urzędniczyna coś bąknął (czytaj: pierdnął) za oceanem i teraz narobił się szum. Nasz mądry inaczej premier dalej chce dać migi Ukrainie, ale już wie, że w zamian Putin wyśle mu jakąś rakietę bliskiego zasięgu, więc teraz rozpaczliwie żąda od reszty świata decyzji o rozpoczęciu wojny światowej, za którą on odpowiedzialności nie chce ponieść.
Usuń"bo okazało się że gwieździści rycerze narobili w zbroje."
UsuńJak się domyślam, gwieździści rycerze to Amerykanie. :)
Jak dla mnie mogą oni robić w te zbroje bez przerwy, jeśli ma to być cena na zatrzymanie naszych nieodpowiedzialnych, mądrych inaczej jak celnie zauważył DeLu, polityków. Którzy "już wiedzą" (sic!) czym to może grozić! Czemu nie pomyśleli o "tej wiedzy" wcześniej? Jeśli sami nie potrafili, to mogli się poradzić kogoś mądrzejszego, a nie tak się wyrywać przed szereg.
Nie mają wstydu, nie mają honoru, a tylko p... lans. ;(
Mam nadzieję, że na Zachodzie to widzą i nie dadzą się tym pajacom podpuszczać.
Co nie wyklucza możliwości, że coś się jednak wymknie spod kontroli i sprowadzą na nas nieszczęście. :(
Przypomina mi to niestety atmosferę sprzed katastrofy smoleńskiej. Wtedy też nie liczyły się procedury bezpieczeństwa, zasady dyplomatyczne, odpowiedzialność - tylko "honor" był ważny, ponad wszystko należało pokazać, gdzie jest ta "prawdziwa" Polska. Bo przecież nie było jej w czasie historycznych wydarzeń w dniu 7 kwietnia, kiedy po raz pierwszy w historii premierzy obu krajów wspólnie i w porozumieniu celebrowali rocznicę zbrodni katyńskiej!
Można było w tej sytuacji nie lądować w Smoleńsku? No nie można było...:(
Tak jak wtedy, tak i dzisiaj sam diabeł chyba w tym miesza. :(
Tak, DeLu, o ten sprzeciw też mi chodzi. Ukraina walczy o niepodległość. Szwaby nie życzą sobie niepodległych państw w UE.
UsuńSą jeszcze sprawy kupowania od Putina (jak to się teraz modnie mówi) węglowodorów i ochrony przed restrykcjami niektórych ruskich banków... Słyszałeś coś o tym?
Z Twoją miłością własną nie będę dyskutował, a opinię na ten temat mam z trochę mądrzejszego źródła niż Twój blog, czy ogólnopolskie bełkotanie prasowe. Ja sobie natomiast myślę, że wszystko co miałeś mądrego i pożytecznego do napisania napisałeś w czasie przeszłym, więc nawet nie mam Cię do czego zachęcić.
UsuńJak chcesz być skrupulatny - to nie zaczęło się od żadnej "nieodpowiedzialnej deklaracji Morawieckiego" tylko od prośby Zeleńskiego, by im te MIGi przekazać. 6 marca Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w stolicy Mołdawii Kiszyniowie, pierwszy rzucił temat wysłania polskich myśliwców na Ukrainę - "USA rozważają wysłanie samolotów do Polski, jeżeli Warszawa zdecyduje się przekazać myśliwce Ukrainie"
Te informacje podchwyciła prasa w USA - co dementowała strona Polska. 9 marca wypowiedział się dopiero Morawiecki - co z opóźnionym mocna zapłonem dotarło na Twoją "gruchającą wieś".
W takiej sytuacji propozycja przemieszczenia MIGów do bazy amerykańskiej w zamian za F-16 była pomysłem wręcz niepodobnym do dyplomacji PIS - bo bardzo dobrym - i Amerykanie raczkiem się wycofali z próby wpieprzenia nas na minę.
To tyle celem oświecenia - choć wątpię żeby coś dotarło z tego co napisałem.
Mario z Twoimi klechdami domowymi już nie będę nawet dyskutował, bo faktycznie są pożyteczniejsze zajęcia.
UsuńZrobisz co uważasz Rademenesie, ja niestety ze swojej strony nie mogę zapewnić, że nie będę się odnosić do Twoich komentarzy. Nawet jeśli nie będziesz na nie odpowiadał...
Usuń" 6 marca Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w stolicy Mołdawii Kiszyniowie, pierwszy rzucił temat wysłania polskich myśliwców na Ukrainę".
UsuńNo popatrz Rademenesie, według Ciebie pierwszy (podkreślam to pierwszy!) Blinken 6 marca rzucił temat wysłania tych Migów. A Żełenski jeszcze 5 marca miał przemowę do amerykańskich kongresmenów. "Jak wynika z informacji Fox News, Zełenski miał powiedzieć senatorom, że Polska jest gotowa wysłać swoje maszyny na pomoc ukraińskiej armii. Miało chodzić o MiG-i, z których obsługą zaznajomieni są ukraińscy piloci." Czyli najpóźniej 5 marca, przed wypowiedzią Blinkena (w dniu 6 marca!), już wszystko było między Polską a Ukrainą "w temacie" ugadane? Chyba, że to Żełenski wypuścił wszystkich w maliny....
O zamknieciu przestrzeni powietrznej, albo sprzecie dla Ukrainy pierwszy zaczal Zelensky. On jest w takim polozeniu , ze jak sam pwoiedzial "Potrzebuje amunicji, nie podwozki". Nasi sa baaardzo zaangazowani i krzycza tak samo jak Zelensky i tu akurat te ich poparcie dla Ukrainy rozumiem jak najbardziej, bo i Zelensky mowi , ze z Polakami dobrze mu sie wspolpracuje, ale .... zmeczylam sie ,kiedy zaczelam sluchac Morawieckiego o dociskaniu Rosji, o samolotach dla Ukrainy.... on tak cisnie, ze wszystkie soki wyciska.
UsuńJa ma takie wrazenie ( to jest moja osobista refleksja) , ze siedza sobie wszyscy w jakims pomieszczeniu, Starsi, zaprawieni w wojnach - majacy doswiadczenie w rozmowach z Rosja i tylko ich Rosja jeszcze jakos slucha. Dyskutuja co z danym fantem poczac, jak rozwiazac sytuacje, aby nie doszlo do swiatowego konfliktu, a nasi krzycza tak, jak na tych konferencjach prasowych: "Rosja musi poczuc, sankcje, wiecej sankcji... zamknac niebo, dac samoloty... !" . Uczestnicy obrad zwracaja sie do pomyslodawcow, sluchaja co Polacy mowia, po czym dalej przechodza do realnych dyskusji- co moga, czego nie moga i jak moga... co zadziala, a czego lepiej nie ruszac bo to nierealne, albo moze zaszkodzic ... ( nie znam sie na wielkiej polityce, ale tak to sobie wyobrazam) . Polska delegacja odczekuje i znowu : "Sankcje, wiecej sankcji, samoloty dla Ukrainy.... za malo sankcji"
No i w koncu ok, ktos im mowi: " przekazcie im samoloty, ale musi to byc wasza suwerenna decyzja". Chcecie to macie... choc moze i ktos probuje z Polakami na boku o owych samolotach pogadac, jak ewentualnie , po cichu, bez wiekszego draznienia Rosji mozna by bylo ow sprzet przekazac. Polacy wychodza z obrad i jazda(!). Na glos do prasy, ze przekaza USA za mozliwosc odkupienia ich samolotow. Bo Polacy prowadza swoja polityke, nie ta ogolnonatowska. Uwazaja chyba ze swiat powinien tam wjechac ze sprzetem wojennym i pogrozic Rosji. Daza do wojskowego zaangazowania sie wszystkich. I jak im ktos mowi- przystaje na ich krzyki-, ze: " suwerennie podejmijcie decyzje i oddajcie wlasne migi". Wtedy nasi sie budza i ... przeciez to nie tak mialo byc, bo nas Rosja poczestuje rakietami dalekiego zasiegu... co(?), az tak gooopi to oni nie sa. To ma sie caly swiat zaangazowac i tam uciszyc butnego przywodce.
Rosjanie sluchaja naszych przekazow telewizyjnych, prasowych... tam sa cale sztaby , ktore sledza swiat w mediach. Lawrow na tej przerwanej konferencji, przez polska TV, wspominal o polskiej agitacji.
Nie chodzi mi o to, aby czegos nie mowic, ale mowic trzeba tez umiec. Niemieccy korespondencji wysluchali Lawrowa, ale po jego odpowiedziach odpowiednio go skomentowali- lgarz i takie tam.
Mario
UsuńNie dziw sie Radkowi. Tam kazdy na wlasna reke dzwoni do Putina ( upominaja go chyba, mam taka nadzieje), Kazdy dzwoni do Zelenskiego i go slucha, prowadzi z nim rozmowy... moze przywodca Ukrainy pogadal z naszymi i Polacy na boku ustalili, ze trzeba pomoc, bez uzgodnien z szefostwem NATO i cisna gore. Chca dotrzymac to, co tam pomiedzy ustalili.
A informacji jest sporo w prasie, ze Radkowi moglo umknac ze juz 5 , krok przed Amerykanami, cos tam Zelensky na jakiejs wideo konferencji powiedzial. Polacy chca bardzo pokazac, ze pomagaja, Macron tez jakies spotkania w Wersalu zwoluje, panstwa wyszehradzkie podobnie... kazdy sie spotyka i gada i widocznie informacje z jednej grupy do grugiej nie przechodza . Kazdy sobie rzepke skrobie.
Śmiała teza Boja z tym, że „Szwaby nie życzą sobie niepodległych państw”. Gdybyś nie wiedział Unia z definicji pozbawia pewnej niepodległości (w tym owych Szwabów) dlatego trzeba wyrazić swój akces przystąpienia do niej. Aż zapytam, kto oprócz Morawieckiego domaga się akcesu Ukrainy? Czyż nie Zełenski?
UsuńPisałem już na początku notek o Ukrainie o tym, że kupujemy surowce od Ruskich. Nasz rząd pierwszy apelował o restrykcje, ale dopiero gdy wypomniano Morawieckiemu ów węgiel pokapował się, że lekko bredzi. Musiał zmienić taktykę i chciał aby to Unia nałożyła embargo, abyśmy my mogli odbudować przemysł węglowy. Podobnie było z gazem. Morawiecki żądał zamknięcia NS2, ale ani słowem się nie zająknął na temat gazu płynącym do nas Rurociągiem Przyjaźni.
Zaś co do restrykcji rosyjskich banków w systemie SWIFT, to nie bardzo Cię rozumiem. Przecież już są wprowadzane. Że nie wszystkie banki będą tym objęte? To jest broń obosieczna, równie mocno odczują to banki europejskie.
Radku, a co w tej dyskusji zmienia fakt, że to Zełenski najpierw prosił o Migi? Pierwszy na tę prośbę odpowiedział Morawiecki. Z tym Blinken to Ty mnie nie czaruj. Piszesz: „6 marca Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w stolicy Mołdawii Kiszyniowie, pierwszy rzucił temat wysłania polskich myśliwców na Ukrainę” tymczasem tego samego dnia rano czytam: „Administrator zarzucił Nexcie szerzenie dezinformacji i powoływanie się na wiadomości z 27 lutego. „Polska nie wyśle swoich myśliwców na Ukrainę, jak też nie zezwoli na korzystanie z jej lotnisk. Znacząco pomagamy w innych obszarach” – napisano. Do komunikatu załączone zostało oświadczenie Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych”.
UsuńDziś znalazłem dla Ciebie taki news: „Zaczynając od komentarzy komisarza Josepa Borrella (który mówił pod koniec lutego, że wsparcie krajów UE może objąć nawet myśliwce, a Polska ma być „hubem” logistycznym dla przerzutów pomocy do Ukrainy (...)”. Tydzień przed prośbą Zełenskiego.
Aniu, myślałem, że pęknę ze śmiechu mimo zastrzeżeń, że to Twoje prywatne zdanie: „siedzą sobie wszyscy w jakimś pomieszczeniu, Starsi, zaprawieni w wojnach - mający doświadczenie w rozmowach z Rosja i tylko ich Rosja jeszcze jakoś słucha”. Taaa, Morawiecki to weteran, rzekłbym stary wiarus bo w czasie stanu wojennego w krótkich galotkach podobno jakiś pojazd pancerny poczęstował koktajlem Mołotowa ;))
UsuńChoć nie przeczę, ogólnie to masz rację. Nasi fantazjują niczym ten Słomka, na szczęście czuwają nad nami i NATO, i amerykańscy stratedzy, i UE abyśmy faktycznie nie wywołali III światowej.
Ci starsi , zaprawieni w rozmowach z Rosja to wlasnie Amerykanie. Nie mialam na mysli Polakow... Polacy tam sa, ale wlasnie ... gdzies na koncu stolu obrad siedza ( o ile nie jest on okragly). I tam z konca krzycza: "sankcje, wiecej sankcji...!" , a ze sa na obradach tez politycy amerykanscy, ktorzy byli na granicy, gadali z uchodzcami, gto krtyk Polakow troche ich porusza i ... potem sa takie gadki, ze "Podejmijcie suwerenna decyzje o przekazaniu samolotow. Chcecie to zrobcie" . I nasi sie wtedy budza, bo co? Oni sami? POlacy wiedza co znaczy przekroczenie piatego paragrafu.
UsuńDokladnie... chodzilo mi o te galotki Morawieckiego. Amerykanie znaja Rosjan, wiedza jak z nimi gadac. Nie raz byli pod wspolnym wojennym niebem : W krainach, ktore chcieli objac swoja strefa wplywow. Amerykanie i Rosjanie prowadza te swiatowe wojny i jezdza tam gdzie lokalne konflikty wybuchaja. Sa zaprawieni i doswiadczeni, a Polacy to siusiumajty. Mamy nasze zapatrywanie na dane sprawy i chcemy przepchnac nasze projekty rozwiazan, a potem wychodzi, jak wychodzi.... jedna wielka kolomyja i niedogadanie sie.
UsuńAniu jest gorzej niż 5 marca i że Rademenesowi umknęło. :)
UsuńBo DeLu już 1 marca (sic!) na swoim blogu zamieścił taki komentarz "Dziś jeszcze jeden znamienny news, a właściwie dwa, oba w wPolityce.pl:
1. „Według Dowództwa (Sił Powietrznych Ukrainy) Bułgaria przekaże Ukrainie 16 MiG-29 i 14 jednostek Su-25; Polska - 28 maszyn MiG-29; Słowacja - 12 myśliwców MiG-29”;
2. „NATO nie chce być częścią konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, dlatego nie zamierzamy wysyłać żadnych wojsk na Ukrainę, nie zamierzamy też wysyłać samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej - mówili we wtorek w Łasku sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i prezydent Andrzej Duda”.
Żeby było śmieszniej Rademenes skomentował to, że nie dobrze, że Polska się wyzbywa swojego uzbrojenia.
A więc i widział to i wiedział.....
Gdzie tu mowa o samolotach amerykańskich za MIGi, gdzie tu mowa o wsadzeniu Polski na minę, gdzie, że Blinken był pierwszy ??
Więc te "bajki" Rademenesowe, że ma wiadomości z mądrzejszego źródła to gdzie można sobie wsadzić??
Wiecie co Delu i Mario do kupy razem wzięci w pisaniu bredni? Idźcie pograć sobie w łapki, a nie wypowiadać się na tematy które Was przerastają.
UsuńOdpowiem wyjątkowo ze względu na Anie, która ma ochotę dyskutować. Przeczytajcie sobie jeszcze raz całą dyskusję - napisałem że pierwsza o migi poprosiła strona ukraińska. I co jest we wspomnianym przez Marię artykule z 1 marca?
"Ukraina ma otrzymać od zagranicznych partnerów 70 myśliwców MiG-29 i Su-25 - poinformowało we wtorek rano na Facebooku Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy. Według Dowództwa Bułgaria przekaże Ukrainie 16 MiG-29 i 14 jednostek Su-25; Polska - 28 maszyn MiG-29; Słowacja - 12 myśliwców MiG-29."
https://forsal.pl/swiat/ukraina/artykuly/8369216,ukraina-ma-otrzymac-70-mysliwcow.html
Czyli zgodnie z tym co napisałem pierwszy serw należał do Zeleńskiego, potem ustosunkowali się Amerykanie, a na koniec padła wypowiedź Morawieckiego. Oświadczenie Borella w ogóle nie uściślało kto i jaki sprzęt ma przekazywać, więc powoływanie się na jego słowa nie ma nic wspólnego ze sprawą migów. Pisałem wtedy i dziś podtrzymuję - Polska nie powinna wyzbywać się uzbrojenia, ani robić za hub.
Dziękuję za uwagę.
Rademenes
UsuńTak Zelensky pierwszy, a jak ustosunkowalo sie do tego USA? Bo ja pamietam, nigdzie nie przeczytalam, ale wypowiedzi pamietam jak USA ciagle zaznaczalo, ze NATO nie przylaczy sie do tego konfliktu zbrojnie.
Wiem, ze Antony Blinken bedac w Polsce i rozmawiajac z uchodzcami byl przejety ich losem. Moze i cos wspomnial, ze zrobi wszystko co w jego mocy, aby projekt MIGow przedstawic gdzies na wiekszym forum? Ale przeciez nigdzie takich rzeczy nie rozpowiada sie na prawo i lewo, tym bardziej prasie- do publicznego rozdmuchania. Cos mi sie wydaje, ze Polacy parli z tymi samolotami.
A Morawiecki jest nieublagany w swoich slowach. Co ostatnio slyszalam takiego burzacego krew? "To nie wojna, to rzez!". On juz nie wie jak mocnych slow powinien uzyc, aby ... nie wiadomo do kogo dotarlo. Moze do zwyklych nas? Powinnismy chwycic za bron i isc przez siebie, az sie pod Kijowem zatrzymamy. :)
To nie wojna, to rzez- mysle ze kazda wojna miewa w sobie elementy rzezi.
A z tymi samolotami to ponoc jeszcze nie zakonczony temat. Sean Penn wmieszal sie w problem. Robi jakies akcje twitterowe. Jesli spoleczenstwo amerykanskie wyjdzie w sprawie MIGow na ulice, a Sean Penn to wplywowy czlowiek, ma do tego Hollywood za soba. Mila Kunis juz organizuje Hollywood aby pomoc Ukrainie,
moze dolaczyc w swych petycjach do Penna, to rzad amerykanski ustapi ( bo wola ludu) i w taki oto sposob Polska bedzie miala swoj wklad w rozpetaniu III wojny swiatowej:)
Mam dziwne przeczucie, ze robimy w NATO zla robote.
https://www.wprost.pl/polityka/10650298/sean-penn-zabral-glos-w-sprawie-mig-ow-i-wywolal-waszyngton-i-warszawe-dostal-odpowiedz-z-polski.html
Aniu, miałem pracowity tydzień nie mam siły dziś już sprawdzać, czy przed 6 marca Amerykanie jakoś sprawę komentowali. Po prostu śledzę sprawę na bieżąco, a nie rzucam się w internety, żeby tylko udowodnić swoją rację jak moi adwersarze...
UsuńPierwszy serw należał do Żełenskiego? Chyba trzeba być niezłym naiwniakiem, żeby przyjąć, że Żełenski bez żadnych uzgodnień z właścicielami uznał, że te wszystkie MIGi będą mu udostępnione.
UsuńPierwsza informacja o przekazaniu samolotów ukazała się 1 marca w TVPInfo rano. Mimo licznych pytań do rządzących nikt tego nie dementował. Dementi pojawiło się dopiero po rozmowie w trybie pilnym szefa NATO z Dudą.
O dogadaniu się ze stroną polską poinformował sam Żelenski w wywiadzie dla TVPInfo 3 marca, a informację dodatkowo potwierdził b.prezydent Ukrainy Poroszenko.
Tak więc nie jest prawdą, że pierwszy serw to sam Żełenski, bo było to po uzgodnieniu ze stroną polską.
A dopiero potem, żeby jakoś wyjść z twarzą zaczęły się te "gry" z przekazywaniem samolotów do dyspozycji NATO.
Zdaniem b. ambasadora w USA R.Schnepfa " to co zrobił polskich rząd należy do kategorii zachowań nieakceptowalnych wśród sojuszników. Tryb uzgodnień, krótszy lub dłuższy, jest po prostu stałą praktyką i dobrym obyczajem w dyplomacji."
Rozdysponował migi Bułgarii, Polski i Słowacji czyli szybko się porozumiał... :D Z kim? Tego szanowna Maria nie wie, po prostu nie jest albo stara się nie być naiwna. Maria wie, że informacja pojawiła się 1 marca rano, ale prawdopodobnie nie wie, na co się tVPIno powoływało. To ja Marii wyjaśnię - zamieścili to około 9 rano, a wzięli ze strony FB Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy gdzie ta informacja pojawiła się o 4:01. Czy do Marii to dociera w końcu, czy jakaś zasłona, kotara nie przepuszcza tej prostej informacji? :) A może instrukcję korzystania z zegarka do następnego komentarza mam dodać?
UsuńAle kuźwa nie chce mi się dalej rozwiewać tej pomroczności jasnej w twojej głowie Mario.
Masz tu wszystko napisane czarno na białym, jak nie dotrze to trudno, myślenie nie musi być mocną stroną każdego:
27 luty: Tu faktycznie Delu jednak słusznie wskazał na Borella, a nie Blinkena, bo od jego wypowiedzi zaczęła się afera z MIG-ami, bo to on odpowiedział na prośbę Zeleńskiego, a raczej Kułeby.
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art35769011-borrell-pol-miliarda-euro-na-bron-dla-ukrainy-pakiet-ma-obejmowac-mysliwce
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosci/news-impas-wokol-mig-ow-dla-ukrainy-falstart-borrella-i-unik-pent,nId,5881615
No fajnie że pan Schnepf to powiedział. Tylko chyba mu coś uciekło...
Brawo Mario. Jestem pełen podziwu, bo jeśli Radek klnie i wyzywa, to znaczy, że zbiłaś go z pantałyku. Ja mu te Migi to chyba do końca życia będę wypominał ;))
UsuńRadku napisałeś o 12:05 „6 marca Sekretarz Stanu USA Antony Blinken podczas wizyty w stolicy Mołdawii Kiszyniowie, pierwszy rzucił temat wysłania polskich myśliwców na Ukrainę” – zwracam uwagę na słowa „pierwszy rzucił temat” tym ciekawszy, że „opinię na ten temat mam z trochę mądrzejszego źródła niż Twój blog” (sic!). Teraz zaś wijesz się jak piskorz, gdy okazało się, że sprawa jest wcześniejsza przynajmniej o tydzień.
Podając te linki ewidentnie sam zaprzeczasz sobie, zarówno, co do czasu, gdy powstał problem Migów jak i tego kto o nie prosił. Artykuł z Interii jest z 9 lutego, więc jego konkluzje to już kolejna wersja afery z migami. To gdzie masz te mądrzejsze źródła niż mój blog? A Ty w odpowiedzi potrafisz tylko obrażać innych.
Maria zadała Ci bobu, więc teraz próbujesz ją obrazić, więc poważanie – jeszcze raz napiszesz zdanie typu: „Ale kuźwa nie chce mi się dalej rozwiewać tej pomroczności jasnej w twojej głowie Mario” – a podziękuję Ci za udział w dyskusjach. Obrażać moich Czytelników możesz, byle nie na moim blogu. Ja Cię zapytam: kuźwa, gdzie Twoje pokolenie się chowało? Chyba na mityngach narodowców i kiboli, bo kto jak kto, ale akurat Maria, choć ma powody nie ucieka się do takich prostackich inwektyw.
Ale to, że mimo mojego niedopatrzenia okazało się, że obydwoje chrzaniliście z tym Morawieckim jak potłuczeni to już Ci umknęło? Bo ogólnie to miałem rację że a. - prośba wypłynęła z Ukrainy. b. że temat podchwycił Blinken przed wypowiedzią z Polski - co było głównym tematem sporu.
UsuńOkazało się tylko tyle - że prowodyrem był Borell, który jednak nie podał żadnych liczb.
Nie da się inaczej - gdy przedstawiam fakty czarno na białym i czytam, że - "Więc te "bajki" Rademenesowe, że ma wiadomości z mądrzejszego źródła to gdzie można sobie wsadzić??"
Możecie sobie faktycznie wsadzić gdzie chcecie. Ja mam dość Twojego nadymania się jak balon i żegnam - tym razem ostatecznie bo szkoda ostatnio tracić czas na to co wypisujesz i w ogóle komentować te bzdury.
W komentarzu pod notką „Propaganda, która szczypi i śmierdzi” w komentarzu z 1-III godz. 13:54 napisałem: „Według Dowództwa (Sił Powietrznych Ukrainy) Bułgaria przekaże Ukrainie 16 MiG-29 i 14 jednostek Su-25; Polska - 28 maszyn MiG-29; Słowacja - 12 myśliwców MiG-29” – nie jestem prorokiem, więc sobie tego nie wymyśliłem – sprawa była już głośna pod koniec lutego i nikt tego nie dementował, ba, pisałem również, że: „„NATO nie chce być częścią konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, dlatego nie zamierzamy wysyłać żadnych wojsk na Ukrainę, nie zamierzamy też wysyłać samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej - mówili we wtorek w Łasku sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg”, a chodzi o wtorek dnia 22 lutego!!! Morawiecki zaś cały czas trąbił w Polsce i Europie, że Ukrainie trzeba pomóc militarnie.
UsuńMożesz teraz udawać i kręcić co chcesz – Twoje „wiarygodne” źródła informacji w tym temacie to pewnie osiedlowy magiel. To nie mnie „rozwiązanie kwestii migów przerasta” ale Ciebie. W dodatku przez nikogo nieprowokowany stać Cię tylko na inwektywy. Obraziło Cię „"Więc te "bajki" Rademenesowe, że ma wiadomości z mądrzejszego źródła to gdzie można sobie wsadzić??"”? Naprawdę obraziło??? Przypomnę Ci Twój komentarz pod wspomnianą notką 1 III godz. 14:10 „Ale uwaga - czym innym jest wysyłanie wojsk, czy samolotów do przestrzeni powietrznej, a czym innym przekazywanie sprzętu czy samolotów. Aczkolwiek tu Polska się posuwa za daleko - po pierwsze sforując przed szereg, po drugi wyzbywając się uzbrojenia”. Czyli sam wiedziałeś o tych samolotach, i to, że Polska chce je przekazać.
Zaś, co nadymania. Sam się nadymasz nie potrafiąc się przyznać do błędów. Nie stać Cię na najdrobniejsze słowo przeprosin, bo przecież pan Radek jest „wielki i nieomylny”. Już raz nazwałeś ten blog bagnem i myślisz, że mnie swoją deklaracją pożegnania zmartwisz?
A czy do Rademenesa dociera to, że o dogadaniu się ze stroną polską poinformował sam Żelenski w wywiadzie dla TVPInfo 3 marca, a informację dodatkowo potwierdził b.prezydent Ukrainy Poroszenko?
Usuń"Wprost" 6 marca pisze tak: "Od kilku dni trwają spekulacje na temat wysłania na Ukrainę polskich myśliwców radzieckiej produkcji. W trybie dokonanym mówił o tym były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, a potwierdzający taką decyzję komunikat wydało Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy."
Jeśli "Wprost" wie co pisze, to kolejność była taka: Poroszenko mówi w trybie dokonanym (podkreślam to dokonanym!), więc chyba wie co mówi, potwierdza to w komunikacie Dowództwo SPU, a następnie informacje o tym przekazuje TVPInfo ...
Tonący "brzydko" (?) się chwyta, to teraz jest rozpaczliwe bronienie się Morawieckim. Zgoda, jak Duda został wymłotkowany przez szefa NATO, to ucichł, a zaczął temat teraz już publicznie motać Morawiecki, jako że pijarowo bardziej sprawny ...
Chyba mniejsze znaczenie ma kto "osobowo" się umawiał z Żełenskim, ważne że były to najwyższe władze Polski. Mam nadzieję, że w porozumieniu ze sobą, a nie, że "każdy wuj na swój strój". :(
Choć przyznaję, nie jest to znowu taka bardzo wielka nadzieja ... :(
Mario - I co z tego, że poinformował? Co ma w ogóle tu do gadania w tej kwestii były prezydent Ukrainy - jakie w ogóle kompetencje do wypowiadania się na ten temat, skoro jest były? Może ja się wypowiem w trybie dokonanym że od Ciebie te MIGi ma Ukraina dostać?
UsuńMoże Poroszenko nie ma kompetencji, ale temat jak to się mówi "spalił".
UsuńDzisiaj Paweł Zalewski w audycji "7 dzień tygodnia w radiu Zet" powiedział, że pierwsze o Migach poinformowali Ukraińcy po rozmowach (obecnego!) min. Dworczyka z ministrem Ukrainy! A czyim ministrem jest Dworczyk?
Ja nie mam żadnych wątpliwości, że Ukraińcy wczesniej "dogadali się" z Polakami poza sojusznikami z NATO. Zbyt wiele jest "poszlak", żeby udawać, że się tego nie widzi.
Ale cóż, "każdemu wolno kochać"... :)
Jeśli tak wygląda prawda, to nie Amerykanie nas na te miny chcieli wprowadzić, ale Żełeński, a myśmy się dali wypuścić. Amerykanie nas zatrzymali przed tymi minami. ;)
A skoro jednak nie przyznajemy się do "lipy" jaką odstawiliśmy i udajemy, że trwamy przy swoim, to Amerykanie dają nam wolną rękę, tyle, że nie wiem czy wtedy będą nas chcieli jako członka NATO bronić! Oby!
Nie gorączkujmy się tak Rademenesie, poczekajmy, prawda (może?) z czasem wyjdzie na jaw, jak ta przysłowiowa oliwa na wierzch... :)
Chociaż jakie to dzisiaj naprawdę ma już znaczenie? Sprawa MIGów póki co się zatrzymała....
Nie wysilaj się tak z tym "się wypowiem" bo się sam ośmieszasz. Proste jak cep, Ukraina nie może ode mnie tych MIGów dostać z prostej przyczyny - ja nimi nie dysponuję... :)
I żebyś chociaż na końcu jaką uśmiechniętą emotkę postawił... :P
A popatrz, nie dysponujesz MIGAmi? Wiesz nie wstawiłem faktycznie emotki, bo wypowiadały się jako pierwsze właśnie osoby, które nimi nie dysponowały a Ty na tej podstawie pobudowałaś całą narrację o "dogadywaniu się", lejąc z góry na chronologię wydarzeń i cały ciąg przyczynowo skutkowy.
UsuńDruga sprawa - nie będę dłużej się wypowiadał na tym blogu na ten ani na żaden inny temat, bo gospodarz mnie jak zauważyłem ostatnio bardziej zaczyna irytować niż bawić - może dlatego, że stresuje mnie ta sytuacja z Ukrainą. Faktycznie też ma niestety racje - "kopanie dziadka" kiepsko o mnie świadczy bo w realu nigdy bym sobie na takie teksty nie pozwolił.
Nie dysponuję MiGami, ale gdybym dysponowała raczej bym ich nie wysłała na Ukrainę. Tak jak i innej broni. Niestety, ale broń niesie śmierć i zniszczenie, co gorsze, najczęściej niesie śmierć nie tym, którzy o niej decydują ale albo całkiem niewinnym, przypadkowym cywilom, albo tym co są "pod przymusowym rozkazem".
UsuńMnie też ta sytuacja z Ukrainą bardzo stresuje. Może nawet bardziej niż Ciebie, bo ja czuję bezsilność i brak nadziei nie tylko na jej szybkie rozwiązanie "po jak najmniejszych kosztach", ale doprowadzenie do wojny światowej o niewyobrażalnych skutkach! :(
Ty możesz mieć choć tę "dziką" nadzieję, że jak dostarczymy tej broni szybciej i więcej to ....?
Póki co mamy eskalacje i ogólnie coraz gorszą sytuację. :(
Gdyby to ode mnie zależało, to jak najszybciej do stołu, tak, do stołu negocjacyjnego powinni zasiąść najwięksi z wielkich, tj. USA, Chiny, Rosja, Niemcy, Francja, Izrael, nie wiem, może ktoś jeszcze i próbować negocjować warunki rozwiązania tego konfliktu. I Ukrainy jako strony konfliktu, gotowej jednakże do podporządkowania się wypracowanej decyzji, nawet jeśli nie będzie ona w całości po jej myśli.
Zwłaszcza, że jak mówią niektórzy to nie tylko jest konflikt w Ukrainie, ale szerszy. A jeśli tak, to musi on być rozwiązany na wyższym szczeblu niż tylko ukraińsko-rosyjski, zgoda?
Rosja przedstawiła swoje warunki, najpierw było 3, teraz jest chyba 6?
I tak, co do przystąpienia Ukrainy do UE czy NATO - owszem w przyszłości, jeśli spełni wymagane warunki akcesji. Żadne przyspieszenia dla zagrania Putinowi na nosie.
Przypominam, że w Polsce zajęło to ok. 10 lat!
Co więcej, może nawet Rosji zaproponować akcesję - jeśli te warunki także spełni! :)
Co do Krymu i tych dwóch republik separatystycznych - trzeba przeanalizować strukturę narodowościową na tych terenach i dać się wypowiedzieć tamtemu społeczeństwu, czy ma i do kogo należeć albo, no niestety pozwolić im się na tę niepodległość! Skoro Ukraina ma być niepodległa, to dlaczego tamte republiki nie mogą być niepodległe?
Kiepsko o Tobie świadczy, fakt, ale oczywiście nie przeprosisz? Zabierzesz swoje zabawki i jak to napisał DeLu - nadymany (?) - pójdziesz do innej piaskownicy...
I nie udawaj, lubiłeś tu na DeLowy blog przychodzić na dyskusje, ja też lubiłam i chyba inni też, łącznie z DeLu, ale cóż poradzić, to nasze wolne wybory, nikt nikogo zmuszać nie może, żeby był albo i nie był ....
Poza DeLu oczywiście, bo On jako Gospodarz miejsca akurat może efektywnie zmusić, żeby ktoś tu jednak nie był. :)
Jak dostarczymy broni więcej, to mniej zabawek będzie miał Putin, żeby nimi wymachiwać. Trzecia wojna unicestwi Rosję, w konwencjonalnej już nie podskoczą NATO wyżej lamperii, opcja atomowa pół świata przerodzi w pustynię więc raczej nikt sobie na to nie pozwoli. Najlepiej byłoby to kremlowskie towarzystwo teraz dorżnąć - choć możliwe zrobią to sobie za jakiś czas sami. Powoli swoje warunki Rosja będzie mogła sobie wsadzić tam gdzie podobno miała sankcję. Nie wygrają z Ukrainą i nie są w stanie jej kontrolować nawet jak upadną wszystkie większe miasta.
UsuńW ogóle sama Rosja może nie dotrwać w całości do połowy tego wieku. Więc nie musisz Mario tak trząść galotami przed Putinem, w końcu żyje się raz. :) (Emotikonka specjalnie dla Ciebie)
Nie zależy mi na tym, żeby przepraszać i nie zależy mi już na tym czy Delu te przeprosiny przyjmie, więc nie widzę sensu. Owszem lubiłem kiedyś potyczki z Delem, ale już miałem dość po tłumaczeniu się z "bagna", co też suma sumarum do Niego nie dotarło, bo nie omieszkał teraz tego wypomnieć - więc po prostu faktycznie czas zabrać zabawki, wątpię, żeby gospodarz faktycznie z tego powodu się rozpłakał.
Ty się Radek dobrze czujesz? Bo tak tylko zapytam, kiedy i gdzie wymagałem od Ciebie przeprosin w stosunku do siebie? Wskazałem Ci dokładnie kogo i w jaki sposób obraziłeś i na pewno nie chodziło o mnie. Do opinii o Tobie jako człowieku bez elementarnego wychowania dołączę określenie – soroń bez kindersztuby.
UsuńNo dobre! Jak Rademenes trzęsie galotami to się nazywa "stresuje mnie ta sytuacja z Ukrainą", a jak ja piszę, że mnie też, to wtedy to się nazywa "trzęsienie galotami" ... :))
UsuńAle nie szkodzi, mogę trząść nie tylko galotami, ale wszystkim innym czym się tylko da, jeśli to pomoże w zakończeniu tej wojny. ;)
Tyle, że akurat nie o tych galotach bym wolała rozmawiać, ale przykładowo o tym, czy wszyscy ci, którzy tak ochoczo tę broń chcą dostarczać mają świadomość, że przez to zginie jeszcze więcej niewinnych ludzi? Czy śmierć tych ludzi, także dzieci (dziećmi się najbardziej efektywnie gra w każdych, nie tylko stricte wojennych rozgrywkach) biorą na swoje sumienie? Ile są gotowi poświęcić tych istnień za przykładowo jednego MIGa?
Oczywiście, że z Ukrainą nie wygrają. I nie dlatego, że znowu taka mocna, ale dlatego, że za nią stoi Zachód. Gdyby Zachód się nie wtrącał, możliwe, że już by było po tej wojnie.
Tak głośno wielu krzyczy o tej niepodległości za wszelką cenę, życie ludzkie wyceniając jakby najmniej, tylko przy tym nie zauważają, że ta wojna, to nie jest taka wojna jak dawniej bywały, że nie było wyboru, bo najeźdźca co ładniejsze kobiety brał w jasyr, a wszystkich pozostałych żywych ciął w pień.
W tej wojnie, przynajmniej na początku starano się jednak oszczędzać cywilów, atakowano głównie cele wojskowe. Dzisiaj to eskalowało i jest coraz gorzej.
Słowem także Rademenesie nie odniosłeś się do tego, że może to wcale nie jest wojna Rosji z Ukrainą, ale z Zachodem. I co wtedy? Nie wystarczy się tłuc do upadłego w Ukrainie, tylko inaczej trzeba do sprawy podchodzić.
I zamiast o tym trochę pospekulować, to Ty Rademensie o galotach??? Opadają nie tylko ręce...
DeLu drogi - skończ już proszę z tymi przeprosinami i tymi określeniami. Wymuszone przeprosiny niewiele znaczą, a koń jaki jest każdy widzi... Szkoda "nerw"... :))
Tak jak Ciebie Mario wkurzają owe galoty, tak mnie kłamstwo, że to ja chcę dla siebie przeprosin ;)
UsuńPrzeszło Ci DeLu? :)
Usuń"Ideał sięgnął bruku"?
Wielcy wreszcie odnaleźli "swój poziom" i zajmują się czymś pożyteczniejszym ... :)
Na znajomym blogu. ;)
Mnie w zasadzie zawsze przechodzi natychmiast i od razu ;) Swoje jednak muszę powiedzieć :D
UsuńMasz na myśli notki o Ochojskiej? Mógłbym się odnieść, ale mam na tapecie inny temat, bardziej ciekawy, bo teologiczny ;) Ciekawy byłby też temat wizyty naszych bossów w Ukrainie w kontekście stosunków Polska-Ukraina z lat 2015-2020 – wtedy też niemal doszło do wojny, choć polsko-ukraińskiej.
Odnośnie tej wizyty bardzo mi się spodobał tytuł artykułu (sam artykuł Kisilowskiego też ciekawy) w GW: "Kaczyński reprezentujący w Kijowie Unię Europejską to ponury żart". No fakt! Ponury.
UsuńJakie czasy takie żarty? :(
Unia też się już trochę gubi w tym wszystkim...
Jaki żart? To, co pisze Kisilowski to ponura prawda. I o tym też warto napisać tym,którzy "Wyborczej" nie czytają...
UsuńNo i są następne "żarty" jako pokłosie tej wizyty. Prezes myślał i wymyślił. Jest propozycja misji pokojowej NATO w Ukrainie. Uzbrojona. Pewnie na czołgach (może Biden dowiezie, bo się wybiera w te strony) i tych nieszczęsnych Migach?
UsuńTo się nie może dobrze skończyć! :(
Nie chce facetow krytykowac, bo wiem, ze nie wszyscy tacy sa, ale... siedza w grach komputerowych. Rozgrywaja wojenki na monitorze... sa dowodcami, monitorowymi strategami, a potem to juz krok aby nalozyc helm po dziadku i pobiec na jakas wojenke. Zacierac rece, ze wlasnie jakas bitewka sie w okolicy wydarzyla i bedzie mozna postrzelac. General Polko chyba to byl, nie pamietam dokladnie, krytykowal tych wszystkich zaciagajacych sie do wojny w Ukrainie. Mowil, zeby zadbali o status zolnierza, bo jak sie dostana do niewoli nie bedzie ich nic chronilo, zadna konwencja.
OdpowiedzUsuńA ci Rambo z roznych zakatkow swiata docieraja wlasnie do Ukrainy. W TV pokazywali mlodych panow stojacych przy granicy i czekajacych na transport do Ukrainy.
Choć pacyfista, sam się kiedyś bawiłem grą „Panzer General” ;)) ale nigdy by mi na myśl nie przyszło traktować jej jako wprawki do prowadzenia prawdziwej wojny. Natomiast nie przeczę, są chłopcy, którym marzy się jakaś szarpaczka – takie czterdziestolatki pokroju Bąkiewicza. Klasykiem jest tu niejaki Macierewicz, który już dużo starszy wymyślił sobie wojsko WOT, je stworzył i jest z tego dumny.
UsuńPewien porucznik LDW, który twierdził, że lepszy jeden zawodowy żołnierz niż kilkunastu ochotników z pospólstwa. I ja się z nim zgodzę, bo wszystkie te wojenne zaciągi facetów do wojska w czasie wojny – to po prostu tworzenie mięsa armatniego.
Oby tacy Słomkowie nie narobili nam bigosu, bo zabawa w paintball czy inne takie to jednak nie to samo, co wojna.
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłaś w sedno. Można się z nich śmiać, ale tylko diabeł wie, do czego są zdolni w narobieniu prawdziwego bigosu.
Usuń"skoro chcą, może faktycznie lepiej je im oddać (byle koleją, bo inaczej źle się to skończy)?"
OdpowiedzUsuńTak jest! Lajk DeLu. :)
Na wszelki wypadek, żeby nie było wątpliwości należy jeszcze zdemontować skrzydła... :)
Bo Rosjanie też "z góry" obserwują i samoloty nawet na platformach kolejowych mogą zauważyć.
Niektórzy też sugerują, żeby może te Migi przepchać (w końcu są na kołach) gdzieś na granicę i zostawić, niech Ukraińcy je ukradną. Nawet jakiś oficjalny protest można wystosować .... :))
Widzę, że i Ciebie dopadła potrzeba ironizowania z tych migów ;))
UsuńBardzo dobrze Mario, bardzo dobrze!
Oj tam... czepiacie sie Slomki, polskiej sprawy z przekazaniem MIGow ... czasami ta wojna ma oprucz ez i komediowy wymiar.
OdpowiedzUsuńRosjanie tez nie lepsi.
https://wiadomosci.wp.pl/szef-ukrainskiego-odpowiednika-cba-dziekuje-rosji-za-korupcje-6746078783736416a
Nie myslalam, ze mozna komus byc wdziecznym za korupcje:)
Oj Aniu, oj Aniu, dajesz się nabrać na słowne intrygi wojskowych przeciwnych armii?
UsuńJa czytam dziennie o sukcesach armii ukraińskiej i nieudolności armii rosyjskiej. A mimo to Ukraina w defensywie.
Uważam, że dużo mężczyzn ma jakieś takie dziwne pragnienie ,,wyżycia się'', dlatego jadą na Ukrainę spełnić swoje wojskowe zapędy. Sporo jest też pasjonatów broi, trochę nie do końca normalnych facetów, którzy po prostu chcą sobie postrzelać, a trochę jest osób, które wierzą w wyższy cel całej sprawy, więc chcą się przyłączyć do walczącej Ukrainy.
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogę przestawić na mówienie w Ukrainie, zamiast na Ukrainie. I tłumaczenie lingwistów dlaczego jedno jest bardziej poprawne od drugiego bardzo mnie zdizwiło.
Co do Rambo, to ja uważam, że tak samo krzywdzące są wszystkie bajeczki Disneya i inne dziecięce bajeczki (również japońskie magi dla dorosłych)- tam najczęściej zwycięża siła przyjaźni, dobro zawsze góruje, dobrzy ludzie (którzy są również zawsze ładni) zawsze w ostatecznym rozrachunku zwyciężają. I jak my mamy w dorosłości być realistami i przytomnie oceniać sytuację, kiedy od małego karmią nas takimi banialukami o świecie?
Właściwie z Twoimi opiniami się zgodzę. Ci „ochotnicy” to faceci, którzy nie wyrośli z zamiłowania do zabawek, ani tym bardziej z filmów o wojennych herosach. Jak dla mnie, to się powinno leczyć.
Usuńna początku lat 90-tych jechałem pociągiem do Wiednia... w wagonie jechała ekipa chłopaków /Polaków/, którzy jechali na wojnę w byłej Jugosławii... nie wiedzieli do końca czego chcą, po której stronie mają wystąpić, jechali na palę, na emocjach, w ciemno, nie wiedzieli nawet, czy ktoś z nimi w ogóle będzie chciała gadać, jedyne czego chcieli to się bić, a przy okazji może coś zarobić jako najemnicy...
OdpowiedzUsuńobecna sytuacja jest trochę inna, tu strony są jasno określone, obecni niedoszli "Rambo" mają więcej informacji, bardziej sprecyzowany cel, ale moim zdaniem priorytetem jest tu chęć walki dla samej walki, oni po prostu chcą się tłuc...
p.jzns :)
Tym razem przyznam Ci rację, Piotrze. Tak pewnie jest z tymi "ochotnikami" na mięso armatnie. W końcu do niczego innego się nie nadają.
UsuńOchotnicy jako materiał na współczesnego Szwejka?
OdpowiedzUsuńChyba nie - Szwejk był mądry, ale udawał głupiego.
Ochotnicy niczego nie udają.
Ciekawe jak tam ochotniczy Legion Polski pod rozkazem pana Słomki walczy? Już ponad tydzień jak wyruszył z pomocą militarną do Ukrainy. Z zamiarem powrotu w ciągu 48 godzin po zdobyciu Moskwy i zajęciu Kremla (sic!). Więc pewnie nie prędko. Ale jakieś wiadomości, choćby nawet gołębiem mogliby by jednak przesłać... ;)
Usuń