poniedziałek, 4 lipca 2022

Jeśli wierzysz w Boga...

 

  Jak twierdzą prawicowe media, podobno w sobotę Tusk na konwencji PO „odleciał”, ja zaś twierdzę, że wzleciał na wyżyny krytyki Zjednoczonej Prawicy i rządu Morawieckiego. Osobiście nie śledziłem transmisji, ale o „najsmaczniejszych kawałkach” narracji Tuska dowiedziałem się właśnie z prawicowych mediów, później wystarczyło doczytać „Wyborczą”. Powiem Wam bez kozery, to było piękne przemówienie, skoro prawica wpadła w panikę połączoną z delirium, prominentów jedynie słusznej partii i samego wodza nie wyłączając.

  Aby nie być gołosłownym tylko cztery wybrane fragmenty:
Jeśli wierzysz w Boga, nie głosujesz na PiS. Nie można głosować na kłamstwo, złodziejstwo, pogardę. Nie głosujesz na PiS, to proste. Mówię o tym jako chrześcijanin” – szach-mat rządzącym nami PiS!;
Jak usłyszałem arcybiskupa Jędraszewskiego, że on mówi, że się nie zgadza z tym, że jest zero tolerancji dla pedofili, że to nie jest takie czarno-białe… Ja też jestem dziadkiem, miałem obsesję na tym, żeby ścigać pedofili (…), jak przejmiemy władzę, to nie będzie tak, czy to jest minister, czy jakieś inne święte i nietykalne krowy. Nie będzie tak. Święte i nietykalne są tylko dzieci w Polsce” – i bez Tuska padł blady strach na hierarchów, ale o tym w następnej notce;
Co takiego się stało, na miłość Boga, że oni przez siedem lat, z Polski, naprawdę kwitnącego kraju, dumy Europy, zrobili kraj, gdzie problemem staje się woda i chleb?” – to pytanie musiało strasznie zaboleć bo Polska miała odrodzić się z rzekomej ruiny, a tymczasem w ruinę dopiero teraz popada;
Jeśli tak jak ja ma macie córkę, wnuczkę, to nie możecie głosować na PiS. Oni naprawdę zgotowali im piekło. Przepraszam, że będę brutalny, ale czy panowie: Kaczyński, Rydzyk, Jędraszewski, co oni wiedzą, na miłość Boga o macierzyństwie, o ojcostwie, rodzinie, seksie, łóżku?” – chyba najtrafniejszy i najfajniejszy cytat ze wszystkich.

  Dla przeciwwagi, żeby nie było, że mam klapki na oczach, kilka wybranych prawdziwie katolickich komentarzy czytelników portalu wPolityce.pl:
- „Tusk jest takim chrześcijaninem, jak Hitler był Polakiem” – cóż, Tusk wziął w końcu ślub kościelny jako katolik, czego np. o Kaczyńskim nie można powiedzieć. A z tym Hitlerem to to już zgrana płyta;
- „…, a matka tego szwabskiego zdrajcy kreśliła znak krzyża nad chlebem, przed pokrojeniem, tylko ,że nie powiedział jakiego krzyża , a ja myślę, że haken-kroica …” – dwie uwagi: wtedy chleb był dużo tańszy niż dziś za rządów PiS a hakenkreuz (swastyka) jest dziś uważany przez polskich patriotów-nacjonalistów za znak w pełni poprawny;
- „
Ryży śmieciu ciebie pierwszego wyprowadzą w kaftanie bezpieczeństw” – Tusk wrócił już dość dawno do kraju i choć Kaczyński chętnie by go zamknął, nawet dziś nie może. Po prostu nie ma za co. Za to na obecną władzę znajdzie się dość powodów aby zamknąć kilku oszołomów Zjednoczonej Prawicy; Natomiast nie sposób nie dostrzec, że jadem pluje Kaczyński, tym razem na transseksualnych.
- „A ten Niemiec „Hyży Rój”, znowu pluje jadem, i bezkarnie opluwa oraz oblewa pomyjami Polskę i Polaków” – wg narracji prezesa Zbaw Polskę, prawdziwymi Polakami są tylko ci, co z PiS-em. Trzeba przyznać, że to coraz bardziej malejąca grupa, więc i „wina Tuska” jakby mniejsza.

  Aha, zapomniałbym o Kaczyńskim. Już pominę jego głupowatą odpowiedź, rzekomo celną ripostę na przemówienie Tuska: „To może początek przełomu moralnego PO” (sic?!), i nie wiem czy się śmiać czy płakać? Mam na uwadze nowe, propagandowe wyznanie wodza skierowane do spontanicznie zaproszonych gości (czytaj: starannie wyselekcjonowanej grupy na zasadzie spędu fanatyków PiS-u): „Nie chcemy Polski, która żyje ze świadczeń społecznych; my chcemy Polski, która pracuje, która ma z czego żyć, która jest coraz bogatsza, coraz piękniejsza(sic!) Jeśli Tusk „odleciał”, to co powiedzieć o tym zdaniu, skoro PiS wydaje 200 mld złotych rocznie na programy socjalne? Rozdaje nam nasze pieniądze, bo przecież swoich praktycznie nie do ruszyć. Zastanawiam się, co oni mu podają? Tego nawet przy zażyciu skopolaminy, czyli „oddechu diabła” nie dałoby się wymyślić. A może to flakka, tzw. narkotyk zombie? Stawiam na metamfetaminę – wykorzystywaną do leczenia ADHD i otyłości. Po prostu lekarz przedawkował dzienną porcję aplikowanego leku Kaczyńskiemu. A może to tylko skutek przemówienia Tuska, które odebrało mu jasność myśli?

  Największy zarzutem prawicy jest to, że ani Tusk, ani nikt z innych PeOwców nie chce nic powiedzieć na temat programu na przyszłość. Podobno mają tylko jeden – zniszczyć PiS. Osobiście to milczenie popieram. Pod żadnym pozorem nie powinni się przyznać przed wyznaczeniem oficjalnego terminu rozpoczęcia kampanii wyborczej. Program naprawy państwa powinien być dla PiS jasny i przejrzysty, a jak na razie nie mają zielonego pojęcia jak to naprawić własne błędy, więc majaczą o Tusku, który przywróci biedę, tak jakby jeszcze jej nie było.

 

Przypisów dziś nie będzie ze względu na olbrzymią ilość materiału, przez który przebrnąłem.

 

 

74 komentarze:

  1. Powiem tak:
    Nie czytałem komentarzy prawicowej, lewicowej, ani żadnej innej prasy. Słuchałem samego Tuska. Słuchając jego zapewnień, że jak tylko Polacy zagłosują na jego i jego partię zniknie drożyzna, zastanawiałem się czy rosnący nos pinokia nie przebije mi za chwilę ekranu telewizora, a nawet czy nie zacznie szturchać mnie pod żebro.
    Tusk nie chce nic powiedzieć na temat programu, bo oni nie mają żadnego programu. Mają za to w zasobie ogromną ilość frazesów, by karmić naiwniaków. Pod tym względem zresztą niewiele się różnią od PISu, który swoje programy wymyśla przy porannej kupie, wciela je w życie koło obiadu, a wieczorem znów spuszcza do kibla.
    Tusk wpisał się w idealnie w teatrzyk, który serwuje Kurski w swojej paratelewizji. Jeżeli wygra wybory to nie przez wzniesienie się na wyżyny retoryki (sic? Kto się k... na takie rzeczy nabiera w dzisiejszych czasach? Jakieś odpowiedniki moherów od Rydzyka, czy adepci miesięcznic smoleńskich?) A przez to, że patałachy Kaczyńskiego mu po prostu tą władzę sami oddadzą, ładując się sami w szambo, co konsekwentnie od dłuższego czasu czynią.

    Jako człowiek myślący mam nadzieję jeszcze w miarę sprawnie mam dość ich wszystkich. Do jednego wora się to POPISdowate towarzystwo nadaje a nie do rządzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Protestuję, żeby do jednego wora to towarzystwo wrzucać! ;)
      Bo wór rozedrą i jeszcze większej szkody narobią.
      Szkopuł w tym, że kogoś jednak do tego rządzenia wybrać musimy. Bo nawet jak się obrazimy i na wybory nie pójdziemy, to i tak wybór w naszym imieniu zostanie dokonany, możliwe, że najmniej nam pasujący.

      Usuń
    2. Mam to gdzieś, co kto sobie wybierze, z mojego punktu widzenia wisi mi, czy to będzie PIS czy PO... i tak jesteśmy w dupie, dopóki nie zjawi się ktoś łebski i tego bałaganu nie ogarnie. Nie jest to pan Tusk i jego ekipa.

      Usuń
    3. No nie "co kto sobie wybierze", bo on wybierze także dla Ciebie!
      Jak to się zjawi, sam się zjawi? Skąd przyj(e)dzie?
      To nie musi i nawet nie powinien być ktoś bezpośrednio z ekipy Tuska. To powinni być fachowcy zatrudnieni przez Tuska. Bo PIS woli raczej robić wszystko, a zwłaszcza rządzić sam, nawet jak nie potrafi ... :(

      Usuń
    4. Tak, tak fachowcy... A do rzezi niewiniątek Herod też zatrudnił filantropów.

      Usuń
    5. Zacznę od tego, że Pinokiów mamy trzech: Kaczyński, Morawiecki i Glapiński. Tusk już raz dowiódł, że dał radę z finansowym kryzysem światowym, choć kokosów nie było (lata 2008-9 plus jeszcze kilka lat kryzysu gospodarczego), za to inflacja przybrała wartość ujemną. Można mieć pretensje o podnoszenie stawki vat (i jego nieszczelność), wzrost akcyzy (paliwa, wódka i papierosy), podatek bankowy i jeszcze kilka innych, ale panie Radku tak się walczy z inflacją. Nie drukuje się pieniędzy bez pokrycia, nie inwestuje się bezmyślnie w elektrownię Ostrowiec, CPK czy przekop Mierzei Wiślanej, nie rozdaje się pieniędzy na lewo i prawo by mieć poparcie polityczne i nie zadziera się z UE, która mogłaby nam mocno pomóc finansowo.
      Tusk nie musi niczego tłumaczyć tym głąbom z rządu Zjednoczonej Prawicy, bo to są rzeczy podstawowe dla krajowej gospodarki i stanu kasy państwowej. Im się marzy Międzymorze, ale my wylądujemy wnet tam, gdzie kiedyś był Bangladesz.
      Nie łudź się – bez tej retoryki i rozumnej kampanii wyborczej z Kaczorem się nie wygra, nawet jeśli zwolennikom PiS-u zajrzy głód i nędza w oczy. Kaczor, Morawiecki i Duda będą mówić, ze to wina Putina no i oczywiście Tuska, a Kurski już się o to postara, aby „ciemny lud” wraz z „moherowym” to kupili.

      PS. do drugiego komentarza: czyżbyś miał na myśli Putina?

      Usuń
    6. Ale wychodzi Ci ich trzech tylko dlatego, bo bierzesz pod uwagę tylko jeden z podzbiorów :).
      No spoko, wobec tak skrojonej propagandy czekam na świetlaną przyszłość pod skrzydłami Donalda. Pewnie - nie musi on niczego tłumaczyć głąbom z rządu Zjednoczonej Prawicy, ale mógłby uchylić rąbka tajemnicy swoim wyborcom... ale cóż widać jest on jak ten tytułowy Pan Bóg z notki - trzeba wierzyć, a jak się nie wierzy - głosuje się na PIS. ;)

      Znaczy to rozumiem akurat doskonale, żeby wygrać - trzeba naściemniać. Sęk w tym, że gdy usiłował ściemniać studentom Uniwersytetu Wrocławskiego, nie poszło po jego myśli. Podobno wcale nie był zależny od Merkel... i rechot. A już w ogóle przesadził z kretesem, twierdząc że najbardziej spośród wszystkich angażował się w blokowanie nordstream2. Im więcej kłamał tym bardziej sala huczała od śmiechu...
      Więc daruj Delu, na Ciebie może to działa - na mnie jakoś niespecjalnie.

      Usuń
    7. Tak, Putin nam pomoże. :)

      Usuń
    8. Faktycznie to jeden podzbiór, który można nazwać „Zjednoczona Prawica”. Od siedmiu lat opozycja nie m w tym kraju nic do powiedzenia, więc nawet jeśli niektórzy z nich opowiadają bajki, to im nosy nie rosną. Bajka a priori jest zmyśleniem, więc nie ma mowy o kłamstwie, które skutkowałoby na nasze życie.

      Z tą Merkel i zależności Tuska od niej, to ja proszę o przykłady. Ty chyba też jak Boja, całkowicie ulegasz propagandzie PiS-u. Ty wiesz chociaż na czym polega rola Przewodniczącego Rady Europejskiej, bo pleciesz straszne banialuki o jakieś zależności? Zapoznaj się z oficjalnymi kompetencjami Tuska w czasie jego kadencji – może zrozumiesz.

      Usuń
    9. Dobry argument. Fantastyczny. Faktycznie nie mają nic do powiedzenia, oprócz kłamstw, chwała im za to, że nie mają wpływu na nasze życie... :D Trzeba się postarać żeby mieli.

      Wiesz co, śmieszny jesteś z tym swoim argumencikiem o "pisowskiej propagandzie". Süddeutsche Zeitung pisał o "idealnym duecie" Merkel – Tusk. Francuski "Mediapart" pisał o związkach Platformy Obywatelskiej i niemieckiej CDU i stacja LCI mówiła o Tusku, jako o "Polaku kochającym Niemcy". Pewnie ulegli propagandzie PISu?
      Istotnie, gdy doszło do „wetknięcia” Tuska na fotel przewodniczącego UE, przeciwne były Francja i Wielka Brytania. Ale prasa niemiecka nie miała wątpliwości, pisząc że jest to dobry wybór.. Wybór kanclerz Merkel.
      Więc mój drogi, to że czegoś nie dostrzegasz – albo udajesz że nie widzisz, nie sprawi, że inni też będą ślepi.
      Temat działań proniemieckich Tuska to odrębny i długi temat. Zajmę się może kiedyś jak będę miał czas.

      Usuń
    10. Przeczytaj krótki komentarz pod wątkiem dla Boji ;) w sprawie kłamstw i już „bój się” w kontekście pisowskiej prawdy ;)

      Nie odrobiłeś zadania z tą rolą Tuska w UE Radku, skoro mi tu piszesz takie rzeczy, od których ze śmiechu łzawią mi oczy. Bo faktem jest, że duet Merkel-Tusk był idealny i miał błogosławiony wpływ na Polskę i jej miejsce w świecie. Prawdą jest, że PO była pokrewna z CDU, ale w takim razie chcesz mi powiedzieć, że PO powinna się bardziej przyjaźnić z węgierską Fidesz, albo ze Zjednoczeniem Narodowy Le Pen (sic?)
      Powiedz mi, co złego jest w tym, że Tusk „kocha” obecne Niemcy. W końcu to nie III Rzesza, o czym zdajesz się zapominać. Może, gdyby nie PiS, byłoby nam dużo bliżej do standardów życia w Niemczech?

      Usuń
    11. Tak i błogosławione łono, które ich nosiło...
      Nic złego, że kocha Niemcy, choć wolałbym, żeby polski premier bardziej kochał Polskę.

      Usuń
    12. Aha, zaczynam rozumieć. Gdyby Tusk nagle przemienił się w narodowego nacjonalistę, być może byś mu wybaczył i tolerował, bo i tak w Twój szacunek do niego nie uwierzę.

      Możesz mi powiedzieć, jakich kategorii i narzędzi użyłeś aby oceniać, która jego miłość była większa i dlaczego uważasz, że do Niemiec?

      Usuń
    13. W szacunek nie wierzysz bardzo słusznie, a co do tolerowania i wybaczania nie trzeba być narodowym nacjonalistą. Wystarczy być uczciwym człowiekiem. I problem w tym, że moja niechęć do imć T. wynika stąd, że go za takiego nie uważam.

      Szkiełka i oka, oraz ucha, przy pomocy którego porównałem sobie rożne poczynania i wypowiedzi pana. Reszta tak sama wyszła.

      Usuń
    14. Stanowczo musisz zmienić metodę. Wrażenia zmysłowe są metodą nienaukową i mało wiarygodną. Tak sami było z historią Kanady. Pamiętasz nasz spór o odpowiedzialność kościoła katolickiego za tępienie dzieci tubylczej? Upierałeś się, że to Kościół nie jest niczemu winien, tymczasem papież Franciszek jedzie do Kanady osobiście przeprosić...

      Usuń
    15. Ty też powinieneś zmienić metodę, bo wpieranie komuś czegoś, czego nie powiedział jest nieprzyzwoite. Wpis o kanadyjskim ludobójstwie wisi na moim blogu, zachęcam byś sobie go odświeżył bo wyraźnie gnębią Cię zaniki pamięci. Czy łganie masz we krwi, jak Twój idol?

      Usuń
    16. Twój wpis wisi na Twoim blogu? Może wskażesz który, bo miałem kilka dość długich okresów przerwy. Tu akurat mogę nie pamiętać i nie zamierzam z tego robić problemu.
      Nie wiem czy to mój idol, ale wpieranie mi, że Tusk kłamał zarzekając się wyjazdu do parlamentu UE, przypomina trochę Przyłębską, która idzie w zaparte, że nie omawiała z nikim wyroków TK.

      Usuń
    17. Komentowałeś go:

      http://kotmorski2015.blogspot.com/2021/07/kanadyjskie-ludobojstwo.html

      To ja Ci podam lepszy przykład. Kłamał bowiem również w poważniejszej sprawie - przypadku Amber Gold, twierdząc że nie miał pojęcia. Się niefortunnie złożyło że podsłuchano Marka Belkę, który w prywatnej rozmowie z Sienkiewiczem rzekł:

      "Ale kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Goldu jest dość poważna, że jest to piramida finansowa, ale poważniejsza ze względu na to, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Express."

      Pan premier udawał wcześniej, że nie ma tematu - zarzekał się, że: "Sugestia, że mogłem mieć tajne dane i uprzedzałem syna, jest, delikatnie mówiąc, niemądra, a nawet nieprzyzwoita"...

      Więc daruj Delu ale kreowanie Tuska na prawdomównego męża stanu, to możesz wciskać ludziom, którzy mają pamięć złotej rybki.

      Usuń
    18. A tak, napisałeś tę notkę. Zapomniałem, bo była zaraz po mojej, choć to żadne usprawiedliwienie. Przypomnę Ci też dwa Twoje zdania: „Generalnie - obarczanie kościoła całością winy świadczy co najmniej o poważnym niedoinformowaniu” oraz „Przyznam się, że pomimo iż starałem się korzystać z wiarygodnych źródeł - raportów organizacji zajmującymi się prawami człowieka i regularnych opracowań - nie dowierzam”.

      Ja pierdzielę! Gdzie Ty tu widzisz kłamstwo?! Proponuję Ci dokładnie przeczytać artykuł Rzepy:
      https://www.rp.pl/wydarzenia/art12435281-tusk-klamal-ws-amber-gold-belka-dzwonilem-do-donalda, ze wskazaniem na chronologię.
      Do tego dwa fakty:
      - Mariusz Błaszczyk zapowiedział zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tuska. Nigdy nie złożył..., mówi Ci to coś?
      - Pamiętasz słynną Komisję Śledczą w spawie Amber Gold już w państwie PiS-u, prowadzoną przez panią Małgorzatę Wassermann? Udowodniono coś Tuskowi? Zabawne jest to, że to Tusk w czasie jego przesłuchania udowodnił pisowskiej części Komisji, że to jest polityczna hucpa na zamówienie PiS-u. Musisz się bardziej postarać. Już jutro pierwsza część mojej notki o kłamstwach Morawieckiego, więc będziesz miał wzór do oskarżeń o kłamstwa Tuska.

      Usuń
    19. No i czego się teraz dopatrzyłeś w tych cytatach? Pisałem coś, że kościół jest niewinny?
      A może zdziwiło Cię, że nie dowierzam w skalę zbrodni, jakich się dopuszczało do lat 70 demokratyczne i uchodzące za liberalne państwo?

      No faktycznie pierdzielisz, ale ze swoimi problemami percepcyjnymi musisz uporać się sam.

      Usuń
  2. Donald Tusk - Chrześcijański rusofob, który przez całą karierę sprzeciwiał się polityce Angeli Merkel... Trzeba przywrócić go do władzy w Polsce. Wtedy drożyzna zniknie i tanim kosztem można będzie wybudować mu pomnik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę się obudzić! Drożyzna już nie zniknie i nie będzie tanich kosztów. Za dużo pustego pieniądza już wpuszczono na rynek, a wpuści się go jeszcze więcej. Za te wszystkie bonusy bez pokrycia kiedyś jednak trzeba będzie zapłacić. Podobno na każdej naszej statystycznej głowie wisi ponad 40 tysięcy zł długu!
      Wysprzątanie tego po-PIS-iego szamba będzie i bolesne i kosztowne. Jak poważna operacja medyczna ratująca życie. Czy jednak można się na nią nie zdecydować???

      Usuń
    2. To się Tusk chyba nie obudził, bo zapewniał że drożyzna zniknie w magiczny sposób, jak się go wybierze. Kurczę a może faktycznie na niego zagłosować... Może to się tak po prostu stanie samo przez się?

      Usuń
    3. Boja, chcesz powiedzieć, że Kaczyński jest rusofilem? No bo przecież Tusk i Kaczor to dwa przeciwstawne bieguny. Ale to może być, bo Kaczyński ma takich kumpli i kumpele, co to sławią władcę Rosji, że wspomnę Orban, Le Pen, hiszpańskich i włoskich faszystów. A do tego wielbił Trumpa, też przyjaciel Putina.

      A co Ci się w Merkel nie podoba, że uczyniła Niemcy jednym z najbardziej bogatych krajów w Europie i na świeci? Nie wiem czy Tusk marzy o pomniku, ale taki Kaczyński (Jarosław, nie Lech) już ma gdzieś kilka.

      Usuń
    4. DeLu, ja powtarzam tylko to, co Tusk mówił (tylko pomnik sam wymyśliłem). A Kaczorowi się nie dziwię, Le Pen ładniejsza jest od Angeli.

      Mario, nie strasz tak boleśnie. Tusk powiedział, że jak ich wybierzemy, to oni natychmiast inflację znikną! (pewnie tak, jak w "Paragrafie 22" Dunbara zniknęli). Chyba nie chcesz powiedzieć, że Donald to łgarz i oszołom?

      Usuń
    5. Miało być drożyznę znikną.

      Usuń
    6. Wiesz, co myślę Boja? Moja diagnoza jest taka, że przesiąkłeś PiS-em do cna ;)) Nie Ty jeden już nie jesteś w stanie pojąć, kiedy Tusk ironizuje, a kiedy mówi poważnie. A przecież taki wspaniały był z Ciebie kabareciarz... Tak a propos Kaczyńskiego – możesz mi wyjaśnić, dlaczego został starym kawalerem? Ja mam pewne podejrzenia związane z jego starannie zakamuflowaną orientacją seksualną (sic!)

      Usuń
    7. Przejrzałeś mnie, Delu... Ja też dostrzegam u siebie objawy pisiorstwa, szczególnie podczas słuchania ironicznych wypowiedzi Tuska. Widocznie podążam ścieżką wytyczoną przez Jana Pietrzaka...
      Kaczor starannie zakamuflował swoją orientację seksualną? Przecież opozycyjny Internet aż o tym dudni! Jedynie reżimowe media nie robią aluzji na ten temat...

      Usuń
    8. Jan Pietrzak powiadasz? Podziwiam Twoją odwagę, że się do niego przyznajesz ;)

      Do tej pory orientacja Kaczora mnie nie interesowała. Może on w zaciszu domowego sanktuarium, pilnie strzeżonego przez liczne oddziały policji zmienia się z Jarka na Jadzię, bo tego kochanka jakoś tak trudno byłoby wytypować? Pisząc o zmianie orientacji seksualnie to właśnie miałem na myśli. Jak to złodziejami bywa? Oni pierwsi i najgłośniej krzyczą „Łapać złodzieja!”.

      Usuń
    9. Do Rodowiczki też się przyznaję...
      Ostatnio Tusk głośno krzyczy "Łapać złodziei"! Nie dosłownie, oczywiście, ale z jego wypowiedzi to właśnie można zrozumieć.
      Cudze orientacje seksualne nie bardzo mnie interesują i proponuję zamknąć ten temat.

      Usuń
    10. Standardowy argument - nie podoba Ci się Tusk, ani chybi przesiąknąłeś PISem. :) W sumie można odpowiedzieć Ci tym samym - przesiąknąłeś Delu Platformą i uległeś ich propagandzie, prawda? Bo jakbyś nie zauważył, ani Boja ani ja nie piejemy z zachwytu nad Kaczorem, tak jak Ty nad Donaldem.... ;)

      Usuń
    11. Boja, Tusk nie krzyczy łapać złodzieja, Tusk mówi, że żaden z tych oszołomów nie uniknie kary. To jednak robi różnicę.
      Proponuję również porzucić temat Twoich emerytowanych ulubieńców estrady.

      Usuń
    12. Radku, nie zmyślaj. Napisałem, że Boja przesiąkł PiS-em, ale nigdzie nie kazałem mu polubić Tuska. Ta notka nie jest agitką na rzecz PO.

      Usuń
    13. Twoje argumenty, DeLu, otworzyły mi nareszcie oczy. Uczciwy i prawdomówny Tusk chce pokarać nieuczciwych oszołomów... Dlaczego ja tego wcześniej nie dostrzegłem? Chyba wyrzeknę się emerytowanych ulubieńców estrady...

      Usuń
    14. No powiedz mi Boja, ile razy okłamał Cię Tusk? Nawet jak podnosił wiek emerytalny mówił prawdę, że tego w dobie kryzysu potrzebuje gospodarka. Oburzył się elektorat PiS-u i teraz młodzi emeryci błagają o trzynastą i czternastą emeryturę. Tusk nigdy nie musiał pisać po wyroku sądu, że to, co powiedział w czasie wyborów było kłamstwem. Przypomnę Ci, że Morawiecki dwa razy w tym trybie zapełniał szpaltami prasę i wiadomości TVP Info w 2018 roku.

      Chyba kiedyś napiszę notkę o kłamstwach Morawieckiego począwszy od 2018 roku. Nie wiem czy mi wystarczy jedna notka, bo za wymieniony rok mam już pięć łgarstw tylko jednego prominenta, jedynie słusznej partii.

      Usuń
    15. Ha ha ha... Delu absolutnie nie uprawia propagandy. On tylko powtarza słowa Pawła Grasia - "pan premier nigdy nie kłamie". Łubudubu...

      Jako uczynny kolega bloger troszeczkę tylko pomogę.

      "Od wczesnej zimy odpowiadam już po raz 153. na to pytanie. Powiedziałem, że nie wybieram się do Brukseli i to podtrzymuję" - to daje imponujący wynik 153 kłamstw na jedno tylko pytanie... :D

      Delu napisz proszę o prawdomówności Tuska zamiast kłamliwości Morawieckiego. Strasznie jestem ciekaw jakich figur retorycznych użyjesz, żeby tego dowieść. O tym jak nie kłamał w sprawie podatków, funduszy emerytalnych i tak dalej i tak dalej...

      Co do wieku emerytalnego ciekaw jestem jak fakt, że podczas kampanii wyborczej w 2011 roku PO nie poruszało tego tematu ma się odnosić do jego prawdomówności. Wiesz, nawet Tusk, żeby skłamać musi jednak otworzyć usta... :D :D

      Usuń
    16. Trochę żenujące jest to ciągłe i manipulacyjne odwoływanie się do wypowiedzi Tuska o tej Brukseli. Nie startował w wyborach do Europarlamentu i tym samym nie wybierał się do Brukseli, jak wielu prominentnych polskich polityków, w tym także PISu, prawda?
      A to mógłby zrobić i z pewnością by mu się udało. Bo przecież w tym kontekście (nikt chyba nie zaprzeczy) były te pytania do Tuska o Brukselę i jego deklaracje, prawda?
      Kiedy składał tę deklarację, nie mógł przecież ani zakładać, ani wiedzieć, że ma (historyczną!) szansę być wybranym (przez innych! Nie Polaków!) na stanowisko przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej! Więc w żadnym razie nie kłamał, bo to są jednak różne sprawy.
      Mógł kłamać przykładowo (choć urokliwie) Biedroń, kiedy startując do wyborów deklarował, że jak go wybiorą, to natychmiast zrezygnuje z mandatu na rzecz następnego kandydata ze swojej partii o największej liczbie głosów.
      Kłamie się wtedy, kiedy się wie, że prawda jest inna, a nie kiedy w dobrej wierze podejmuje się jakieś działania nie wiedząc o tym, jakie to może spowodować konsekwencje w przyszłości.

      Usuń
    17. Swoją drogą nie ma większego stracha na PIS i jego zwolenników niż Tusk! Jak już nie ma innych wiarygodnych argumentów (a jest ich coraz mniej) zawsze jest rozpaczliwe odniesienie się do Tuska i próba jego obrzydzenia!
      A przecież PIS rządzi już z tymi swoimi "sukcesami" całe 7 lat! Więc nawet nie powinien już Tuska wspominać, bo "osiągnięcia" PIS mówią same za siebie i są widoczne dla każdego, jako tako myślącego, chyba nawet ślepego i głuchego!

      Usuń
    18. Dziwnym trafem o jego wyborze wiedzieli wszyscy inni, niemal na rok przed tym wyborem, spekulowano zaś już na dwa lata przed, że zostanie najprawdopodobniej przewodniczącym Rady Europejskiej. Było wiadomo kto go tam wciągnie i wiadomo było za co. Generalnie to za namową Merkel Tusk nie startował w wyborach prezydenckich w 2010, i to nie propaganda PISu, ale słowa członków PO. O tym, że został tym przewodniczącym dzięki protekcji Niemiec, wobec sprzeciwu Francji i Wielkiej Brytanii pisała prasa zachodnia - ale cóż... trzeba ją umieć przeczytać.
      Tylko trzeba czytać i pamiętać co się czyta, a nie karmić się przekaziorami.

      Swoją drogą masz rację, ja też bym wolał Tuska nie wspominać, rzecz w tym, że wyciągnął go na forum Delu - ogarnięty coraz większym zachwytem. Choć jako niewierzący powinien według słów Donalda zagłosować przecież na PIS. ;)

      Usuń
    19. Radku, są kłamstwa i są kłamstewka. Nie będę twierdził, że tych drugich nie było, ale to nie ten kaliber jaki używa konserwatywna prawica. Taaa, gdy wypowiadał te słowa nie miał jeszcze zaproszenia do objęcia stanowiska Przewodniczącego Rady Europejskiej (Lipiec 2014). Przewodniczącym został w grudniu 2014. Twoja manipulacja faktami jest porażająca! I pomyśleć, że Maria jest lepiej zorientowana niż Ty. Pomyśl choć przez chwilę. Jaki on musiał mieć wtedy autorytet w Unii, skoro sama Merkel musiała go namawiać do przyjęcia tej propozycji? A też nawet nie chcą pisowczyków przyjąć na żadne ważniejsze stanowisko. Pamiętasz sławne 27 do 1? Nikt spoza Polski nie negował wyboru Tuska na drugą kadencję. Nawet Orban! Potrzeba było pól godziny aby jego wybór został dokonany.

      Napiszę. Materiału jest tak dużo, że trzeba dużo czasu sprawdzić w necie i podjąć decyzję, o których kłamstwach Morawieckiego pisać, a które pominąć, choć i tak mam obawy, że notka będzie za długa.

      A co, Tusk powinien zatrudnić w czasie kampanii wyborczej wróżkę, która mu podpowie, co się wydarzy w czasie jego kadencji? Skutki kryzysu finansowego 2008-9 odbiły się mocno na gospodarce, a emerytury dla większości były niskie. Podniesienie wieku emerytalnego było kapitalnym rozwiązaniem zarówno dla gospodarki jak i dla przyszłych emerytów. Populizm PiS-u to zepsuł.

      Usuń
    20. Nie Delu. Są po prostu kłamstwa. Kłamstewko to było wtedy, jakby oszukiwał że umył zęby.
      Pytanie za 100 punktów, skoro jestem taki niedoinformowany Twoim zdaniem - kiedy Tusk się dowiedział, że będzie przewodniczącym?
      To nie była namowa. To była mój drogi transakcja. :)

      Podnoszenie wieku emerytalnego zawsze będzie dobrym pomysłem dla PKP. W aktualnej sytuacji najbardziej kapitalnym rozwiązaniem będzie praca do śmierci. Jakbyś nadal zapieprzał do dziś w kopalni, to spłacilibyśmy może długi. :) A może państwo bardziej by skorzystało,
      Poważnie mówiąc - akurat nie krytykuję tego podniesienia wieku emerytalnego, więc nie wiem czemu to wałkujesz?


      Usuń
    21. A co to ma do rzeczy, kiedy został poinformowany? Sam sobie strzelasz w stopę, bo napisałeś, że odpowiedział 153 razy i to w okresie na rok przed wyborem. Jak jest różnica w polityce między namową a transakcją? Kaczyński też sygnował Dudę na prezydenta.

      Rozumiem Twoją ironię, ale już widzę jak dostaniesz wyliczenie z ZUS gdy przyjdzie Ci iść na emeryturę. Źle Ci nie życzę. Wałkuję, bo miałeś mi przedstawić przyczyny, dla których rządy Tuska były złe. Nie podajesz, więc Ci podpowiadam.

      Usuń
    22. No odpowiedział, odpowiedział... :D Niezgodnie z prawdą, wprawdzie, ale odpowiedział. Faktycznie czepliwy jestem.

      Wiesz były takie dobre, że pewnie ci niedoszli emeryci go odstawili od władzy. O dobrodziejstwach Tuska pisała prasa. Nawet nieprawicowa o dziwo.

      Usuń
    23. O tym, że idziesz w zaparte pisałem w komie wątek wyżej. Wiesz, ja też po pierwszej wizycie w szpitalu wmawiałem wszystkim, że moja noga więcej tam nie stanie. Mimo to okoliczności mnie zmusiły i byłem jeszcze dwa razy, a czeka mnie lada chwila kolejny tam pobyt. Pytanko: czy ja wtedy skłamałem? Pewnie według Twojej interpretacji tak, co mnie wprowadza w konsternacje, bo do spowiedzi nie pójdę i tak zostanę z piętnem kłamcy.

      Nie generalizuję, ale większość Polaków chętnie poszłaby na emeryturę po dziesięcioletnim stażu pracy. W innym wariancie chcieliby być na emeryturze do pięćdziesięciu lat i dopiero wtedy do śmierci ją odrabiać (autentyczna propozycja kilku moich znajomych). Nikt nie lubi, gdy mu się lat pracy dokłada, i tu już świadomie generalizuję.

      Usuń
    24. Twierdzisz Rademenesie, że ci wszyscy różni ludzie (z różnych krajów!), którzy wtedy wybierali Tuska (bo to jednak były wybory!) byli przekupieni, zastraszeni, zmuszeni itd. do tego wyboru? I nic o tym do tego czasu "nie wypsnęło" się do mediów? A który to wynik potem został potwierdzony w haniebnym i ośmieszającym dla Polski głosowaniu 27:1???
      Naprawdę trzeba mieć dużo złej woli, żeby tak w kółko to bezrefleksyjnie powtarzać. :(
      A to było tak dawno temu, blisko 8 lat!
      Można Tuska nie lubić, ale po co przy tym ośmieszać siebie? Nie pojmuję .... ;)

      Usuń
    25. "I pomyśleć, że Maria jest lepiej zorientowana niż Ty"
      Ale Ty DeLu chyba nie chciałeś mnie obrazić tymi słowami, co??? :))

      Usuń
    26. Mario
      Zanim zaczniesz mi aplikować teksty o "ośmieszaniu siebie" zajrzyj sobie pod ten link:

      https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/818762,rozumiem-ze-jest-zgoda-co-do-donalda-tuska-van-rompuy-tak-ale-zachowaj-to-dla-siebie.html

      Jakbyś miała problemy z dalszym pojmowaniem tego incydentu, to tłumaczę: VAn Rompuy wiedział kto będzie jego następcą przed wyborami.

      Usuń
    27. Mario, przyznaję się bez bicia - chciałem dopiec Radkowi a wyszło niezbyt zręcznie. Moje wielkie przeprosiny.

      Usuń
    28. No i co z tego artykułu wynika? 30 sierpnia 2014r. GDP pisze: "Polski premier od kilku (!) dni jest wymieniany jako faworyt na stanowiska szefa Rady. "
      A swoją deklarację Tusk ogłasza, jak pisze DeLu w lipcu 2014r., i chyba nie po raz pierwszy bo ze słowami, "że od wczesnej zimy odpowiada na to pytanie po raz 153"!
      Van Rompuy wiedział, kogo będą popierać, nie mógł jednak wiedzieć ze 100% pewnością kogo ostatecznie wybiorą. Premier Cypru przykładowo tego o Tusku nie wiedział, jak wynika z tej podsłuchanej rozmowy. Ilu innych też nie wiedziało?
      A to jednak były wybory!

      Usuń
  3. Politykom nie wierze. Odkad glosuje, kazda frakcja zapowiadala, ze bedzie tylko lepiej a wychodzilo jako tako.
    Jesli oni choc 5% wprowadza w zycie tego, co obiecywali to juz ogromny sukces. Czasami zapowiadaja zmiany ( reformy) dla pewnych grup, ktore wychodza owym grupom na zle... zaloze sie, ze zaden pedofil nie zaglosuje na Tuska. Juz stracil gosc grupe ludzi uprawniona do glosowania.
    A ja wierze chyba Holowni, bo jest ladny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hołowni rośnie ;)) Na razie słupki w sondażach, ale i tak jest na trzecim miejscu.

      Tych pedofilów jest tyle, że Tusk nie ma się czego bać. To i tak albo kler, albo małorolni rolnicy ze ściany Wschodniej, którzy stanowią tzw. „żelazny elektorat PiS”. ;))

      Usuń
    2. Jak sie Holownia bardziej podpicuje to beda mu jeszcze lepiej sondazowe slupki rosly:)

      Ty sie lubisz narazac . Malorolni rolnicy ze wschodniej sciany... obraziles kupe luda. Przeciez to nie tak, ze to oni ci pedofile. To moze byc rownie dobrze sztygar Zenek.

      Usuń
    3. W ubiegłym roku podano dane statystyczne na temat statusu zawodowego pedofilów w Polsce. Nie, nie był to kler, to byli małorolni rolnicy z ściany Wschodniej. Na drugim miejscu byli budowlańcy. Górników na tej liście nie było. Byli kieckowi ;))

      Usuń
    4. Swieta grupa ci gornicy:) W tej grupie zawodowej zadnych anomalii sie ne znajdzie. Zapewne do tego zawodu niezle przesiewaja przez sito moralne:))
      Ja znalam syna wojskowego posadzanego o dany proceder. Pewnego dziadka elektryka. Zdarzyl sie nauczyciel. I ojciec pewnej uczennicy z zawodu alkoholik. Malorolnych ne bylo, ani jednego.

      Usuń
    5. Święci górnicy mają wiele za uszami, ale trudno im zarzucić, jako grupie znacznie większej niż polski kler (obsada na jedną zmianę w kopalni) tendencje pedofilskie. Taki narobi się na dole i mu głupoty nie w głowie. Woli się napić (czegoś mocniejszego) i czasami, jak bozia przykazała, obić wątrobę żonie ;) .

      Usuń
    6. Przykro mi o tym pisać, szczególnie na Twoim blogu, więc ograniczę się do krótkiego komentarza pod tym wątkiem. Koniec komentowania Twoich treści na Twoim blogu, jeśli pozwolisz tej (P)Kanali mnie obrażać. Osobiście nie mam nic do Ciebie, w końcu nie odpowiadasz za niego, niemniej wydaje mi się, że powinnaś jakoś stanowczo zareagować.

      Usuń
    7. Nie przejmuj się DeLu wtrętami PKanalii dot. Ciebie. On Ci porostu zwyczajnie zazdrości wielu rzeczy. Więc musi to jakoś odreagować. A że mu trochę brakuje klasy i wyczucia? Taka jak widać jest niektórych "uroda".
      Komentarz PKanalii bez tego pierwszego zdania byłby "o niebo" lepszy, ale cóż zrobić? Jest jaki jest! :(

      Usuń
    8. Mnie też obraził.

      Usuń
    9. Aniu, ale to nie znaczy, że powinno mu to uchodzić bezkarnie.

      Mario, to nie jest jedyna obraza i nie tylko w stosunku do mnie. Zero tolerancji dla chamów. To już Aisab, choć nie ma mowy o przebaczeniu, przynajmniej honorowo milczy.

      Usuń
    10. No...trochę lewacka dyktatura powialo;)
      Nawet Aisab zrozumiala gdzie jej miejsce. A ten kanalia nie chce;)

      Usuń
    11. Nie "gdzie jej miejsce", a tylko staranne niewchodzenie sobie w drogę. To subtelna, ale jednak różnica ;)

      Usuń
    12. Wiesz? Ty jej tez na nerwach grales, nie raz celowo. Moze tez w koncu zrozumiales gdzie sa granice?:)

      Usuń
    13. Wiem i nie zamierzam się tego wypierać. I jest jak jest. Na żadnym blogu jej nie "tykam" ani ona mnie, czego o Kanalii już powiedzieć się nie da

      Usuń
  4. Widziałem kawałek wystąpienia J. Kaczyńskiego wczoraj (nie pamiętam już gdzie był w ramach tournee). Najlepszy moment był jak prezes rozmarzył się o Polsce pełnej prywatnej inicjatywy młodych (po chwili sam się poprawił, że nie koniecznie muszą być młodzi ci przedsiębiorcy). No fajnie, najpierw kładzie się kłody pod nogi przedsiębiorcy w postaci zawiłych przepisów wszelkiej maści, podnosi opłaty na ZUS, a potem mówi się, że byłoby super jakby ludzie ryzykowali i szli na swoje. Odlot absolutny.

    A jeszcze wkurzył mnie premier Morawiecki, który nazwał Donalda Tuska ,,leniem patentowanym". Aż zadzwonił jakiś facet, słuchacz (to w EsceRock było) i powiedział, że fajnie nasz premier ma, że leń patentowany zostaje ważną postacią w UE. Wstydu nie ma ten premier, a przecież ileś tam lat temu był doradcą Tuska i krytykowanie byłego szefa to wyjątkowo słaba akcja.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę szczerze – dla mnie przemówienia trzech panów: prezydenta Dudy, premiera Morawieckiego i prezesa nad prezesami Kaczyńskiego to kabaret. Słabiutki, ale tylko kabaret. A ponieważ poza kabaretem Dudka nie ma w Polsce lepszego, sprawa jest prosta i jednoznaczna. Mamy do czynienia z klasycznym sitcomem, gdzie podpowiadają nam kiedy się trzeba śmiać.

      Odwzajemniam pozdrowienia.

      Usuń
    2. Mnie jakoś nie śmieszą wypowiedzi tych panów. W większości sprowadza się wszystko do oplucia wymyślonego lub istniejącego ,,wroga" i tyle. Nie widzą ile zrobili złego przez głupie ustawodawstwo, dziwaczne wyroki TK, Sądu Najwyższego itp. A prezes to według mnie już nie powinien przed większą publicznością występować, bo coraz częściej mówi rzeczy, za które muszą świecić oczami inni (a nie zawsze wiedzą jak wybrnąć z sytuacji, gdy trzeba skrytykować mniej lub bardziej jawnie szefa nad szefami).

      Dla mnie spotkania PiS, Gazety Polskiej, Tadeusza Rydzyka i im podobnym to jak spotkania sekty. Nie widziałem w ogóle, żeby inne partie szykowały ludzi na wejście szefa partii, nie uczą jak krzyczeć, co krzyczeć, kiedy co robić. Tylko PiS musi witać Jarosława Kaczyńskiego jak jakiegoś imperatora, pół cesarza i nie wiadomo kogo jeszcze w jednej osobie.

      Usuń
    3. A kto mówi, że te wypowiedzi śmieszą? Piotrze, oni są jak Pietrzak nieśmieszni i jak Rodowicz, podobno jeszcze piosenkarka, której wyjście na scenę obarczone jest ryzykiem niestrawności wśród widzów.

      Usuń
    4. No ja sobie dośpiewałem, że śmieszą te wypowiedzi.

      Akurat Maryla jest sto razy lepsza niż Zenek Martyniuk, Richi e Poveri i tego typu wspaniałe zespoły, tudzież soliści, którzy swoją karierę mają za sobą. Chociaż głosowo już też Maryla Rodowicz nie jest obecnie najlepsza, szczerze mówiąc nie jestem fanem, jednak jak mam wybór disco-polo i ona, to wiadomo co wybiorę. :)

      Usuń
    5. * Ricchi E Poveri, źle zapisałem wyżej ich nazwę. Jak dla mnie jest coś żenującego w śpiewaniu z playbacku i udawaniu, że ma się 30 lat, gdy w rzeczywistości ma się ponad 60 lat (wokalistka do tego tak denerwująco podryguje i skacze, że głowa mała). Trzeba mieć szacunek do siebie i słuchaczy, żeby tak jak na przykład Perfect zakończyć działalność, gdy jakość występów spada.

      Usuń
  5. Oglądałam wystąpienie Tuska. Był dobry. Czy powiedział coś nowego, czego byśmy nie wiedzieli? Nie, ale nazwał to dobitnie i oficjalnie. Natomiast komentarze z tej prawicy blogowej...żenujące. Hyży Rój !? Ja pierdolę. Do tego nie to "u" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, pospólstwo ma jakby więcej praw do rynsztokowego słownictwa, natomiast politycy PiS (czytaj: nowa, żoliborska ynteligencja) po tym przemówieniu, chyba sama siebie nie do końca rozumie. Brak im merytorycznych argumentów, więc paplają niczym mały Kazio po dużym piwie...

      Usuń
  6. Mało słucham i czytam teraz, jestem na wakacjach, ale z tego, co do mnie dotarło wynika, że obie strony nie popisały się intelektem, znowu szczują jedni na drugich, jak poprzednio. Czyżby przez ten długi czas niczego się nie nauczyli?
    Ile można słuchać zgranej płyty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdartej płyty można słuchać długo, jeśli dobra. Mam mocno sfatygowane „Bolero” Ravela i nawet dobrej jakości Rodowicz. Zgadnij czego słucham częściej? ;)

      Tusk mówi stare rzeczy ale w nowym dobrym stylu. Jak powiedział (chyba mu się wymknęło nieopatrznie) sam prezydent Duda: „Krytyka jest zawsze uprawniona”.

      Usuń
    2. Zgoda, ale problem w tym, że my to wiemy, a nowego elektoratu z tego nie przybędzie!

      Usuń