Z dedykacją dla Radka i Boji, którzy nie mogą mi wybaczyć obrony Tuska.
Część Polaków, szczególnie ta sympatyzująca ze Zjednoczoną Prawicą, chętnie wysłałaby byłego premiera i przewodniczącego Rady Europy na wieczną banicję, bo tak wpaja im pisowaska, propagandowa narracja o tym człowieku. Jego największymi przestępstwami miały być słowa o byciu Polakiem, jako nienormalność (choć de facto ironizował z prawicowych oponentów) oraz rzekoma proniemieckość. W niektórych przypadkach uważa się również, że jest prorosyjski i tylko trudno się zdecydować, które „pro” jest bardziej haniebne.
Tymczasem w obecnym rządzie RP premierem jest największy kłamca czasów współczesnych, próbujący rywalizować z byłym już prezydentem Stanów Zjednoczonych – Trumpem – któremu wyliczono osiem i pół kłamstwa na..., tak, tak, osiem i pół kłamstwa na dobę (sic!) I pomyśleć, że katolickich konserwatystów nie razi ta rywalizacja i pogoń Morawieckiego za Trumpem. Naszemu też wychodzi osiem łgarstw – tyle, że na rok. Ale co się dziwić brakowi oburzenia ze strony twardego elektoratu PiS, skoro przykazania „nie będziesz kłamał” nie ma w Dekalogu. Jest wprawdzie ósme: „Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”, ale ono dotyczy bardziej Kaczyńskiego, który daje fałszywe świadectwo o Tusku. Będzie moja ulubiona wyliczanka1:
1 – 24 styczeń 2018 Morawiecki w Davos kłamie jak z nut: „Jako prezes banku, dawno temu, przestrzegałem przed tym, żeby banki nie udzielały takich pożyczek we frankach szwajcarskich. (...) Bank Zachodni [którego prezesem był wtedy Morawiecki – dopisek mój] był jednym z nielicznych banków, który wtedy tych kredytów nie udzielał”. W sierpniu 2018 roku Barbara Husiew stwierdziła w TVP Info: „Pan Morawiecki jest moralnie odpowiedzialny za śmierć mojego męża i za to, że od dziewięciu lat walczę z Bankiem Zachodnim WBK i spłacam kredyt denominowany do franka szwajcarskiego”. Wzięli kredyt w wysokości 262 tys. zł a po dziesięciu latach miała – jako wdowa – do spłacenia 397 tys.
2 – 25 styczeń 2018, również w Davos: „Włosi mają setki tysięcy [wszystkie poogrubienie moje] imigrantów z Afryki Północnej, a my [pewnie tyle samo] – z Ukrainy. To po prostu kwestia perspektywy”. Prawda zaś jest taka, że w tamtym czasie status uchodźcy miało niespełna 600 Ukraińców (słownie: sześciuset). Reszta, około 2 mln to Ukraińcy migranci zarobkowi nie otrzymujący od państwa żadnej pomocy. Żadnej!
3 – 5 październik 2018 w wywiadzie dla CNN Morawiecki łże: „Nasza Krajowa Rada Sądownictwa składa się z 25 osób i zdecydowana większość z nich jest wybierana (mianowana) przez sędziów”. Tymczasem z 15 sędziów wybranych do KRS 9 zostało wskazanych przez klub parlamentarny PiS, a 6 przez klub Kukiz’15. Cześć pozostałych zostało ustawowo wybranych przez Prezydenta i ministra sprawiedliwości (Ziobro) oraz Senat, czyli 21 na 25 zostało wybranych przez polityków niemających uprawnień do mianowania się sędzią Sądu Najwyższego.
4 – 15 września 2018 roku na wiecu wyborczym w Świebodzinie Morawiecki się chwali: „Przez osiem lat wydali [koalicja PO-PSL – dopisek mój] pięć miliardów złotych na drogi lokalne. To tyle, ile my wydajemy w ciągu jednego do półtorej roku” i z te słowa po wyroku sądu musi przyznać w mediach: „Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 15 września 2018 r., podczas wiecu wyborczego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Świebodzinie, że w ciągu jednego do półtora roku wydawana jest przez nas większa suma na drogi lokalne niż za czasów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego w ciągu 8 lat”.
5 – 14 październik 2018 roku na wiecu wyborczym w Krakowie Morawieckiemu znów wydłużył się nos: „Poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem, nie zrobili nic lub prawie nic [w sprawie walki ze smogiem – dopisek mój]”. I znów w mediach pojawia się oświadczenie premiera: „Nieprawdziwe są informacje podane przeze mnie w dniu 14 października 2018 r. podczas spotkania wyborczego komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie o braku działań prezydenta Jacka Majchrowskiego na rzecz poprawy jakości powietrza w Krakowie. Mateusz Morawiecki, Prezes Rady Ministrów”;
6 – 11 grudnia 2018 roku w „La Figaro”: „Po upadku komunizmu, Niemcy wschodnie pozbyły się 70 proc. sędziów, którzy byli nazbyt związani z poprzednim reżimem. (...) de Gaulle odstawił na boczny tor sędziów Republiki Vichy. W Polsce nie wykonaliśmy tej pracy. 100 proc. sędziów zostało na stanowiskach. Osoby odpowiedzialne za zbrodnie lat 80. nie zostały osądzone. Tymczasem na mocy ustawy z 20 XII 1989 roku, 81 proc. z nich, według Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, nie zostało dopuszczonych do orzekania. To w latach 2016-18, a więc z rządów Zjednoczonej Prawicy przez SN przewinęło się dziesięcioro sędziów orzekających w sprawach karnych w stanie wojennym;
7 – 13 lutego 2018 roku w Libanie Morawiecki się chwali (czytaj: manipuluje): „Stawiamy na pomoc rzeczywiście poszkodowanym uchodźcom przebywającym na miejscu [czyli w swoich krajach – dopisek mó]”. Tymczasem na pomoc rozwojową „na miejscu”, w 2017 roku z ogólnej kwoty 2,5 mld zł przeznaczono ogromną sumę 19 mln wsparcia dla krajów Bliskiego Wschodu (sic!) Ko zgadnie gdzie wydano resztę?2.
8 – 6 czerwca 2018 w Sejmie: „To również najwyższa w porównaniu do waszych ośmiu lat waloryzacja emerytur. Porównajcie sobie wasze groszowe waloryzacje do tego, co zrobiliśmy w tym roku i w zeszłym roku” i nawet się nie zająknął. Tymczasem waloryzacja emerytur w 2016 wynosiła 0,24 proc., w 2017 0,44 proc, w 2018 blisko 3 proc. Za rządów PO-PSL tylko raz zdecydowano się na waloryzację kwotową (71 zł), co i tak było wyższą waloryzacją niż owe 3 proc w 2018 roku.
Dalszy ciąg nastąpi – chyba, że spotkam się z ostrym sprzeciwem Czytelników.
Przypisy:
1 - wyliczanka bez zachowania chronologii, na podstawie licznych artykułów w polskim necie;
2 – 230 mln zł poszło do Ukrainy gdzie wtedy wojny nie było, 108 mln do Turcji,
103 mln do Białorusi. Wydatkowane kwoty na pomoc rozwojową dały Polsce
trzecie miejsce w Europie. Trzecie od końca! Mniej dały tylko Słowacja i Węgry.
Dzięki za dedykację. Powiedz mi, DeLu, jak mam wybaczyć coś, o co nie mam pretensji, a tym bardziej żalu?
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że PMM uczciwie zapracował sobie na ksywy Pinokio i Mateuszek - Kłamczuszek...
Moim zdaniem, kłamstwa odszczekane nie powinny być zaliczane do grona kłamstw prawdziwych. Dlatego zatwierdzam tylko sześć kłamstw!
Pozwolę sobie przypomnieć Ci Twój sarkastyczny komentarz pod moją poprzednią notką z 4 lipca godz. 10:56. Nie żebym Ci zabraniał nie lubić Tuska, ale dlaczego jednocześnie drwisz z mojej sympatii do tego pana?
UsuńI proszę jeszcze raz – wyluzuj. Ani ja się nie obraziłem za Twój komentarz, ani nie zamierzam robić z tego afery. Ot, sprowokowaliście mnie do opisania „wybitnych” dokonań pewnego pana, który w normalnych okolicznościach zasługuje po stokroć na większą pogardę niż Tusk.
Ja też nie mam pretensji i dziękuję za wyliczankę - tylko jest różnica między nami. Nigdy nie usiłowałem bronić jak niepodległości tezy, że Morawiecki nie kłamał, nie bawię się w jego adwokata i nie wychwalam pod niebiosa jak Ty Tuska. Po drugie fakt, że kłamał, nie oznacza, że Tusk również tego nie robił. PO trzecie o Tusku mogę Ci podobną wyliczankę zrobić.
OdpowiedzUsuńPowinienem Ci odpisać jak powyżej Boji, ale nie będę się powtarzał. Niemniej Tobie przypomnę puentę też z 4 lipca godz. 8:50 : „Do jednego wora się to POPISdowate towarzystwo nadaje a nie do rządzenia”. Do jednego wora?! To tak jak w katolicyzmie – jedno piekło dla wszystkich grzeszników o wątpliwej reputacji religijnej, w tym Tuska...
UsuńJuż się cieszę na tę wyliczankę o kłamstwach Tuska, bo te dwa przykłady, które mi do tej pory przedstawiłeś, to jakaś ściema jest.
Dlaczego drwimy z sympatii do tego pana? A dlaczego nie? Pisanie takich blaskomiotnych pochwał kojarzy mi się opłaconym propagandystą, a nie człowiekiem który obiektywnie podchodzi do tematu. Ale podobno miłość jest ślepa, i tu pies leży pogrzebany. :)
UsuńNo i właśnie to mnie raczej odwodzi od tego zamiaru, po co się wysilać i tracić godzinę lub dwie, jak na koniec poczynisz odkrycie w typie, że rogaty samiec bydła domowego to wcale nie byk, tylko kura. Co prawda mógłbym też powiedzieć że to co piszesz np. w drugim punkcie to ściema, bo tak naprawdę nie powiedział że mamy tyle samo emigrantów co Włosi, tylko że oni mają z Afryki a my z Ukrainy... tym bardziej, że w następnym zdaniu dodał ogólnikowo, że jest ich "mnóstwo", ale jak już wspomniałem nie mam chęci bronić Morawieckiego - bo facet notorycznie mija się z prawdą i to nie ulega wątpliwości.
Normalnie mnie zatkało. Gdzie w tej notce są „blaskomiotne pochwały” Tuska? Owszem, w poprzedniej notce chwalę go za przemówienie wytykające rażące zaniedbania rządów Zjedn. Prawicy, których dziś nie da się ukryć, ale czy w tym tekście są jakieś pochwały dotyczące osiągnięć Tuska? Swoją drogą, gdy PiS snuł fałszywe wynaturzenia o Polsce w ruinie za czasów koalicji PO-PSL – dam sobie uciąć mały palec u lewej nogi – że ze satysfakcją przytakiwałeś.
UsuńJak ja mam Ci wierzyć, jeśli Ty mi takie dyrdymały piszesz? Ja ściemniam, kiedy oficjalne dane rządowe mówią, że od czasu wojny na Krymie przybywało około 200 tys. Ukraińców rocznie, ale to nie byli uchodźcy, lecz migranci zarobkowi.
I cóżeś się tak zatkał? Przecież, sam wspomniałeś "o drwieniu z sympatii do tego pana" chyba nie mając aktualnej notki na myśli? Logika wskazuje z czego wynika, żeś się Tuskofil zrobił i że nie z notki, w której wypisujesz litanię kłamstw Morawieckiego, a poprzedniej i jeszcze parę innych. Żeby usłyszeć/poczytać o zaniedbaniach rządu, Tusk nie jest do niczego potrzebny. Tym bardziej że kłamie i na ten temat - jak w przypadku braku kanałów informacyjnych zachęcających do szczepień przeciw COVID i o pustych ośrodkach CBA, gdzie nie zauważył uchodźców.
UsuńCzy zgadzałem się, że rząd był skorumpowany i nieudolny? Możesz sobie dać uciąć drugi palec, że nie były to jedynie zarzuty PISu i nie takie fałszywe, ale rozumiem że w Twoim wieku człowiek ma problemy z pamięcią. Pamiętasz co w sobotę jadłeś na obiad?
Dyrdymały to sam piszesz i nawet chyba nie rozumiesz o czym piszesz, skoro popitoliła Ci się wypowiedź z 2018 roku z wojną na Ukrainie. Poza widać że przepisujesz to skądś zupełnie bezrefleksyjne, bo on najpierw mówi o emigrantach, a potem o pomocy uchodźcom, przy czym pojawia się pytanie ile w takim razie emigrantów we Włoszech uzyskało wtedy status uchodźcy? Zechcesz poszukać tych danych i to porównać, żeby kłamstwo Morawieckiego było jasno wyrażone?
Nic mi się nie popitolilo. Zawsze możesz sprawdzić, kiedy Morawiecki wypowiedział się na temat ukraińskiej migracji. Stajesz się po prostu politycznym ignorantem, bo w notce piszę, że to było w Davos w 2018 roku, zaś w 2017 faktycznie w Polsce było blisko dwa miliony Ukraińców (za chlebem). Nie będę szukał dla Ciebie tych danych, sam sobie poszukaj, a nie wysługuj się starym człowiekiem. Oficjalne dane biuletynu migracyjnego: „według Istat w 2010 r. na terenie Włoch legalnie mieszkało ok. 100 tys. migrantów z Tunezji” – dane z 2011 roku. Jak myślisz, w 2017 ich przybyło czy ubyło, skoro na rok 2017 notuje się szczyt migracji do Europy?
UsuńNo przecież sam napisałeś kiedy, co mam sprawdzać?
UsuńJa wiem, ja jestem ignorantem, ale Ty to jak widać dopiero omnibus.
Wiesz, jakie ci migranci z Tunezji pobierali zapomogi od rządu włoskiego? Czy mieli status uchodźcy, czy byli to migranci zarobkowi? Niech no zgadnę, mam sobie to znaleźć, bo nie jesteś wydolny w tej sprawie?
W wypowiedzi Morawieckiego faktycznie kryje się pewna manipulacja, rzecz w tym, że w ogóle jej nie rozumiesz. :D
Tylko osiem? No tak, wakacje, więc poszedłeś na skróty:-)
OdpowiedzUsuńNo przecież to pierwsza część serii... :)
UsuńJotko, kłamstw Morawieckiego tylko w 2018 roku (wybory samorządowe) było więcej. Wybrałem co „smakowitsze kąski”, aby nie uśpić (znużyć) Czytelników ;)
UsuńMożna dodać jeszcze jego komiczne przechwalanie się, jak to dzielnie walczył z komuną. W 1980r. miał tyle lat, ile moja wnuczka dziś... :) To chyba taka rodzinna tradycja Morawieckich, że jakoś tak obok prawdy stoją. Śp. Kornel też głosował, choć nie głosował ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, nie pamiętam kiedy on się tak przechwalał, więc na wszelki wypadek nie ująłem tej bajki w zestawie ;)
UsuńOwszem banki omamiały kredytobiorców, ukrywały różne kruczki prawne w umowach, co niektórym udało się po wielu latach w sądzie odkręcić. Nie mniej chyba każdy, nawet po podstawówce osobnik zdaje sobie sprawę, że kursy walut to rzecz niezależna od zwyczajnych czynników i o ile w jakimś okresie może być miodzio i super niska rata, to potem może być już tylko płacz i zgrzytanie zębami. Pan Morawiecki pracując dla banków i będąc premierem nie powinien w ogóle nic mówić na takie tematy, jak już to powinien działać, żeby takie kredyty były jasne jak Słońce (bierzesz na własne ryzyko, bo kurs może zmienić się tysiąc razy na korzyść lub nie).
OdpowiedzUsuńPojęcia związane z migracjami ludzi są w mojej ocenie jednymi z łatwiejszymi do manipulacji.
Co do KRS to moje ulubione jest stwierdzanie, że Niemcy, Francja czy inne kraje w UE czy na świecie mają taki sam system, a żadne upomnienia czy kary ich nie spotykają. Tylko to są wszystko uproszczenia, jakby zajrzeć do przepisów tych państw, znajdzie się pewnie wiele mechanizmów, które w przypadku wpływu polityków nie pozwalają na wolną amerykankę z ich strony.
Drogi lokalne budują czy remontują gminy, powiaty też ze swoich pieniędzy, z podatków, opłat wszelakich. Udział państwa jest różny. Trzeba sumować udział samorządowych pieniędzy i rządowych, żeby móc powiedzieć kto wydał więcej (w sensie w czasie których rządów).
Problem z oświadczeniem lustracyjnym miał ostatnio polityk PiS. Poza tym 100% sędziów orzekających w czasach PRL nie mogła być zbrodniarzami. Idąc tym tropem nie powinni być w zawodzie też wszyscy ci, którzy w PRL odebrali wykształcenie prawnicze. Logika Kalego nieco. Oni są źli, ale jak u nas ktoś ma jakiś niejasny epizod z czasów minionych to oj tam, oj tam.
Co do emerytur to niektórzy seniorzy już uważają, że ich 13., 14. itd. wypłaty idą z konta rządu. Kiedyś jak w banku byłem jedna elegancka pani spytała kasjera czy dostała już pieniądze od pana Kaczyńskiego. No ludzie kochani. Jak już to powinna się spytać w ZUS, ile tak naprawdę ma oszczędności po latach pracy. Oczywiście nikt nigdy się nie dowie, bo i po co. Jeszcze emeryt wybierze całą kwotę i będzie problem jakiś.
Pozdrawiam!
Ja tylko dołożę jeden przykład. Moja opiekunka, która mi sprząta i robi zakupy, kiedyś przy okazji wyraziła się, że PiS jest dobry, bo dał pieniądze na dzieci. Omal nie dałem jej wypowiedzenia ;))
UsuńNo to podobny klimat jak ta pani w banku. Tylko ta starsza pani wydawała się na poziomie być (z ubioru wnioskując), a tu takie coś. Wszystko wynika z tego, że w szkole nie tłumaczy się zwykle czym są podatki, nie mówiąc o tym, że rząd nie ma własnych pieniędzy. A potem jak ogląda się czy czyta jednego rodzaju źródła medialne to ma się takie pojęcie o rzeczywistości.
Usuń