sobota, 26 grudnia 2020

Weselmy się, Bóg się nam narodził

 


 

  Miało być świątecznie, wesoło, choć może ironicznie z powodu wypowiedzi, takich przy okazji, naszych zacnych polityków jedynie słusznej partii. Niestety, wystarczyły dwa artykuły na katolickim portalu abym stracił ochotę do weselenia się z powodu świąt i faktu, że na szczęście miną. Więc już na wstępie pewne spostrzeżenie: jeśli chcesz sobie zepsuć święta przeczytaj, co mają do powiedzenia gorliwi katolicy na okazję świąt Bożego Narodzenia. Wprawdzie świąt mi nie zepsuli, bo ich nie obchodzę, ale i tak zaczynają mnie nachodzić prawdziwie czarne myśli.

  Pierwszy artykuł ma niewiele wspólnego z świętami, choć tuż przed nimi się ukazał. Gorliwi katolik z portalu Pch24.pl gloryfikuje księdza, który chciał wymusić na tłumie katolicką postawę grożąc użyciem broni palnej. Czytam: „Część mediów z zapałem jęła linczować duchownego, za rzekomą chęć strzelania do kobiet (...) Zapowiedziano wszczęcie postępowania w kierunku gróźb karalnych w stosunku do funkcjonariuszy, co zagrożone jest karą do dwóch lat więzienia. O jakimkolwiek postępowaniu wobec uczestników bezprawnego marszu, którzy również wykrzykiwali różne słowa, nic mi nie wiadomo [widać autor nie czyta artykułów własnego portalu, ani innych prawicowych i prorządowych]. Oto osoby łamiące prawo cieszą się bezkarnością, zaś obywatela próbującego im się przeciwstawić spacyfikowały organa państwowe. Przecież jeśli nawet założyć, że podczas incydentu kapłan rzeczywiście trzymał w ręku prawdziwą flintę, to w obliczu ówczesnej fali napadów na kościoły i aktów przemocy ze strony uczestników tzw. Strajku Kobiet miał prawo czuć się zagrożony1. Rozumiem, że obywatel ksiądz proboszcz mógł poczuć się zagrożony, gdyby tam policji nie było i atakowano by jego kościół. Ten strach musiał być straszny, skoro na plebani miał ukryty cały arsenał gromadzony na długo przedtem niż tzw. Strajk Kobiet w ogóle zaistniał. Cóż, niektórzy mają wizje. 

  Niestety, to nie koniec. Autor przywołuje „incydent” ze Stanów Zjednoczonych, gdzie doszło do napadu w świątyni. W Detroit jakiś psychopata ruszył w stronę pastora z cegłówką w ręku, na szczęście ów pastor miał przy sobie rewolwer i zastrzelił drania na oczach wiernych. Śledztwo umorzono. Autor konkluduje: „Chwalić Boga, w wielu parafiach przemija moda na tablice Gun Free Zone (Strefa wolna od broni), które miały strzec domy Pańskie przed zamachami”. Idzie jednak dalej, popierając pomysł Kaczyńskiego, ten o tworzeniu straży narodowej, obrońców kościołów. Nawet go modyfikuje, bo zamiast różańców, którymi de facto też można zabić, proponuje stosować prawdziwą broń palną: „Broń wolontariusza nie powinna zwracać na siebie uwagi. Raczej nie ma tu miejsca na olbrzymie „ręczne armaty”, dobre na tyranozaura. Jednak taki pistolet czy rewolwer winien mieć słuszny kaliber, pozwalający osiągnąć natychmiastowy „efekt obalający”. W takich okolicznościach, jak mawiają starzy wyjadacze – większy kaliber więcej wybacza. Amunicja musi dysponować adekwatną dawką energii”. Wprawdzie jest w tym fragmencie odrobina sarkazmu, ale groźba jest wbrew pozorom całkiem poważna i realna. Polecam cały artykuł Andrzeja Solaka, autora książki „Męczennicy katoliccy”, ale tylko tym, którzy panują nad emocjami.

  Myliłby się jednak ktoś, kto sądzi, że gorzej być nie może. Kolejny artykuł ma już ścisły związek ze świętami Bożego Narodzenia i z poprzednim artykułem. Czytam już we wstępie: „Przyjęcie przez Boga postaci ludzkiej, to nie „milutkie święta”. To początek ostatecznej wojny wydanej siłom zła2. Czym jest zło chyba nie trzeba tłumaczyć? Dla gorliwego katolika, to wszyscy ci, którzy nie podzielają jego gorliwej wiary. Autor przywołuje słowa Jezusa: „Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10, 34). Dalej jest już z górki: „Pójście za Nim oznacza przemoc, podział i nienawiść – a także śmierć. (...) Przemoc, nienawiść, miecz, zadawanie śmierci – to rzeczy, które wielokrotnie odnajdziemy na kartach Ewangelii. Książę Pokoju niesie pokój poprzez przemoc i nienawiść – nienawiść do grzechu, zła i Księcia ciemności” (sic!) Podoba się wam taka interpretacja Bożego Narodzenia? Dalej jest równie ciekawie: „Chrześcijaństwo ostatecznie sprowadza się do wojny na śmierć i życie - do wewnętrznej wojny na śmierć i życie oraz do zewnętrznej wojny na śmierć i życie. - Nasz Generał przyszedł na świat, by przynieść śmierć Dawnemu Porządkowi Świata i wprowadzić jedyny prawdziwy Nowy Porządek Świata. Ten nowonarodzony Król domaga się naszej krwi, naszej ofiary, złożenia przed żłóbkiem naszego miecza. Domaga się wojny i zadania śmierci nieprzyjacielowi [podkreślenie moje]. Nie można Go kochać nie nienawidząc świata, zła i grzechu. On jest Bogiem pośród nas, zaczynającym swoją misję, by ogłosić podbój, zdeptanie i zniszczenie piekła. Każdy kto Go kocha, musi chwycić za miecz i dołączyć do tej bitwy - aż po dzień swej śmierci. Kochać Boga oznacza nienawidzić grzechu”. Gwoli ścisłości dodam, że tekst jest oparty na nowatorskiej teologii niejakiego Michaela Vorisa z Church Militant – amerykańskiego Kościoła Walczącego.

  Ten amerykański Kościół Walczący i polski portal katolicki Pch24.pl, jako żywo powoli przypominają faszyzm, tu faszyzm religijny, zaś w nawoływaniu do wojny z niewierzącymi lub niezbyt gorliwie wierzącymi, wręcz niemiecki nazizm. A przypomnę, obie te doktryny są w Polsce zakazane. I nie powinno tego nurtu usprawiedliwiać nazwanie go katolickim. Że przesadzam? Wczoraj, w pierwszy dzień świąt niejaki Robert Bąkiewicz w Radiu Maryja bez żadnych ceregieli oznajmił: „Ostatecznym celem, który stawiamy Straży Narodowej, ma być doprowadzenie do przywrócenia w Polsce, a być może na świecie (...) społecznego porządku katolickiego, chrześcijańskiego3.
Chce mi się krzyczeć: Boże! Chroń nas przed gorliwymi katolikami!

 

Przypisy:
1 -
https://www.pch24.pl/andrzej-solak--strzelba-proboszcza--czyli-prawo-do-obrony--opinia-,80789,i.html
2 - https://www.pch24.pl/to-nie-sa-milutkie-swieta--boze-narodzenie-to-poczatek-ostatecznej-wojny-wydanej-szatanowi,80856,i.html
3 - https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,26639357,straz-narodowa-ma-przywracac-katolicki-porzadek-w-polsce-i.html#do_w=46&do_v=142&do_a=288&s=BoxNewsImg4

 


41 komentarzy:

  1. Na szczęście czasu z rodziną nic mi nie zepsuło, bo i z Internetu nie korzystałam, a telewizora syn używa jako wyświetlacza dla innych aplikacji...
    Co mnie zaniepokoiło po otwarciu mojego laptopa po powrocie, to doniesienia o zbrojnym ramieniu powołanym przez niejakiego Bąkiewicza, które to ramię rośnie w siłę, przed nikim się nie rozlicza, szkoli się intensywnie i wygląda przerażająco...a wszystko w obronie wiary, czyżby nowe krucjaty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bąkiewicz – nowa, kontrowersyjna postać radykalnego katolicyzmu – strach się bać, wszak ma przyzwolenie jedynie słusznej władzy, choć niektórzy księża, a nawet biskupi oponują. A symbol jego zaciśnięta pięść z różańcem. Jeśli ten Jezus jest w niebie, to pewnie dziś mówi: „Jezu, co ja narobiłem!”

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawidłowo napisałam jedno słowo dlatego usunęłam komentarz.
      A napisałam, że nie ma niczego gorszego od obłudy, nienawiści i agresji gorliwych katolików.

      Usuń
    2. Ostro pojechałaś ;) Już Cię obgadali na pewnym blogu ;)
      Ale masz moje poparcie - nie ma nic gorszego.

      Usuń
    3. Ja tam nie mam żadnego problemu z domyśleniem się "gdzie", skoro jest mowa o obgadywaniu, "obronie" wartości chrześcijańskich przez bezpardonowy atak na niewiernych, zarzucający im to, co samemu stosuje się w nadmiarze, a więc nienawiść wobec bliźniego, manipulacje, itp. :)
      Idę "jak w dym" i zawsze trafiam ... :))

      Usuń
    4. Ale nie zgadzam się z tezą, że najgorsi są obłudni, nienawistni i agresywni "gorliwi" katolicy. To dotyczy wszystkich zbyt gorliwych obłudnych, nienawistnych i agresywnych ludzi, niezależnie od dziedziny w jakiej działają. Bo taka postawa wyklucza możliwość dialogu, powoduje podziały w narodzie i wklucza pokojowe współistnienie społeczne.

      A przecież gdyby Pan Jezus chciał na ziemi ogniem i mieczem wprowadzać swoją naukę, to bez wątpienia przyszedł by z wojskiem (albo by takie sobie tu zorganizował), gdy tymczasem przyszedł na świat jako całkowicie bezbronne dziecko ….

      Usuń
    5. Mario, to prawda. Miało być „nadgorliwi katolicy”. Tylko granica między gorliwymi a nadgorliwymi jest cienka. Żaden gorliwy katolik nie powie, że jest nadgorliwy, więc celowo pominąłem przedrostek „nad”. Dziś sytuacja jest wręcz niewiarygodna, kilka lat wstecz wręcz nie do pomyślenia, aby katolicy, nawet ci najbardziej nadgorliwi, namawiali do tworzenia zbrojnego oręża w obronie wiary.

      Faktem jest, że Strajk Kobiet posunął się ciut za daleko w dewastacji kościołów, które to budynki nie mają nic wspólnego z nienawiścią wobec kobiet. Za tę nienawiść są odpowiedzialni konkretni ludzie po stronie Kościoła.

      Usuń
  3. Normalnie, to jakiś Ku-Klux-Klan już nie kościół... Najagresywniejsi są księża i klerycy. Włóczą się całymi bandami z bronią, terroryzują kobiety i dzieci, zmuszając do kupna opłatka... Jak zobaczą kogoś ze znakiem błyskawicy, albo choćby czarną parasolką to od razu kula w łeb!
    W ogóle niebezpiecznie jest przechodzić koło kościoła z wysoką dzwonnicą. Podobno z kurii wysłano na takie parafie specjalne oddziały snajperów i lustrują oni okolicę w poszukiwaniu ofiar. Przeciekł też tajny raport, zakładający montowanie na dachach dział przeciwlotniczych i karabinów maszynowych. Radzę też przypomnieć sobie modlitwy, gdyż mogą one umożliwić poruszanie się po mieście między uzbrojonymi posterunkami kapłańskich grup szturmowych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radku, Ty sobie żartujesz, a to nie my te bzdury wymyślamy, obejrzyj kiedyś TV Trwam...

      Usuń
    2. Radku:

      Wprawdzie to jednoosobowy przypadek, kiedy kaznodzieja przymierza się do strzelania do kobiet, ale reakcja na niego, na jego „wyczym” ma już charakter bardziej szerszy. I to jest niebezpieczne. Szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę takiego Bąkiewicza, który przejawia skłonności do faszyzmu. On się nie wziął z niczego, on wypływa na fali religijnego fanatyzmu i radykalizmu. Niczym islamscy radykalni fundamentaliści.
      A skoro już stali przed wejściem do kościoła gotowi bić każdego niewiernego, tylko czekać aż usadowią się na wieżach kościelnych w roli wyszkolonych snajperów. On sam nie ukrywa, że szkolą się w metodach walki.

      Usuń
    3. Jotko, a czemu mam oglądać TV Trwam? Czy to jakiś wyznacznik katolicyzmu w tym kraju? Czy mam sobie odnieść do ogółu również wypowiedzi skrajnie lewicowych grup fejsbukowych, które uważają że kościoły należy puścić z dymem? Uważasz że tam nie ma gróźb osób, które mają świetne pomysły na to co należałoby zrobić z klerem?

      Laboga, i z czego on jeszcze wynika? Może z buszmeńskiego kanibalizmu wpłyniętego na fali pierwotnego szamanizmu... Mamy do czynienia niestety z radykalizacją - a bierze się ona z coraz bardziej agresywniejszego starcia między zwolennikami opcji wobec siebie wrogich. A Ty tu serwujesz bajki o złym wilku i biednych owieczkach...

      Usuń
    4. Delu

      "(...) On sam nie ukrywa, że szkolą się w metodach walki."
      Zapomniales dodac: a jest nia rozaniec, najskuteczniejsza bron przeciwko szatanowi. Lezenie krzyzem i odmawianie modlitw
      Ja nie klamie , uwazam, ze lubisz historie spiskowa dziejow, jestes sensatem, podkrecaczem pilek. :)))

      Usuń
    5. Aniu:

      Polecam Ci dwa linki. Pierwszy dotyczy zakresu stosowanej broni, która nie kończy się na różańcu, ani na modlitwie:
      https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/straz-narodowa-tajne-szkolenie-przed-marszem-niepodleglosci,1038394.html
      Drugi, historycznie przypomnienie czym była i do czego nawiązuje Straż Narodowa:
      https://oko.press/straz-narodowa-reaktywacja-przedwojennych-bojowek/

      Jak przeczytasz, możesz mi mówić, że jestem podkręcaczem piłek ;)))

      Usuń
    6. Radku, a Ty co, za telewizją TV Info o tych lewackich bojówkach? ;)

      Usuń
    7. Nie Delu, za fejsbukiem... :). Informację czerpię u źródła.

      Usuń
    8. ;))) A czytałeś o minister Maląg, której włamali się na facebookowe konto? Skąd wiesz, że to nie prowokacja? Bo ja tam nawet do kont moich znajomych podchodzę z rezerwą. Znam dwa przypadki z autopsji, mając ledwie niespełna czterdziestu znajomych, a żadne nie komentuje polityki religii.

      Usuń
    9. Alesz oczywiście. prowokatorzy są wszędzie, na marszach, na fejsbuku. Nawet w gronie moich znajomych, zamieszczających świąteczne wypieki na choinkę z napisem jebać pis... Najwyraźniej prowokatorów jest nawet więcej niż strajkujących...

      Usuń
    10. No nie wierzę?! I Ty Radku, nie wierzysz minister Maląg?
      Dawaj tu pan te strony fb z lewicowymi bojówkami ;)))

      Usuń
    11. DeLu

      To, ze wezme sobie pod "obrone" np.: ludzi kalekich nie znaczy, ze oni beda sie ze mna identyfikowac.
      Co kosciol mowi o owym Bakiewiczu? Czy biskupi daja mu poparcie w prasie, w mediach?
      Jezeli on sie z katolicyzmem identyfikuje, a moze nawet i nie , tylko uwaza, ze kosciol stoi na strazy polskosci, to nie zanczy jeszcze, ze ow kosciol popiera jego metody i przybija mu piatke.

      Usuń
    12. No ale kogo znowu tak ci prowokatorzy i do czego sprowokowali tymi prywatnymi, własnoręcznie wypieczonymi ciasteczkami z gwiazdkami ***** *** (albo nawet z odpowiadającymi im napisami), wieszanymi na swojej prywatnej choince w swoim prywatnym domu? :)
      Dla mnie takie ciasteczka to jednak tylko żart.

      Usuń
    13. Aniu - czasami milczenie jest oznaką zgody.
      Niestety, ale jeśli kościół nie popiera tego co robi Bąkiewicz, powinien jednoznacznie zareagować. Bo Bąkiewicz nie ma oporów "podpinać się" pod kościół i mieszać go do swoich interesów. No i kościół nie powinien być strażnikiem polskości, kościół powinien być strażnikiem Objawienia, nie tylko dla Polaków i polskości (cokolwiek by to nie znaczyło) ale dla całego świata.

      Usuń
    14. Wyobraź sobie Aniu, że ja znam słowa jednego świeckiego katolika. On pisze: „niech Kościół stanowczo odetnie się od wezwania Jarosława Kaczyńskiego”. Jest też artykuł jednego (słownie jednego) księdza, Jacka Siepsiaka SJ, który pisze: „Kościół nigdy nie wymagał fizycznej obrony. To jest wbrew naturze Kościoła. Najgorzej byłoby, gdyby ktoś miał bronić Kościoła, bijąc ludzi”. A reszta kleru milczy jakby wody w usta nabrali. Wody święconej, bo ani jej przełknąć, ani wypluć, więc milczą.
      Jeszcze abp Polak w pewnym wywiadzie wyznał: „Konkubinat Kościoła i państwa jest rzeczywistością gorszącą i złą. Jeśli coś takiego ma miejsce, to – daj Boże – żeby się rozpadło”. Ale ani słowem się nie zająknął o inicjatywie tworzenia Straży Narodowej.

      Brawo Mario, w pełni się z Tobą zgadzam ;)

      Usuń
    15. Mario jak to kogo? Księży do strzelania rzecz jasna.

      Panie szanowny, to dawaj mi tych nazistowsko faszystowskich katolików, bo nie wiem, czy komuś sklep spalili, czy pobili wychodząc z kościoła. Może trzymają heretyków w lochach? Zdjęcia są kobiety przed ołtarzem jak stoi z tablicą "módlmy się o prawo do aborcji"

      https://warszawa.naszemiasto.pl/modlmy-sie-o-prawo-do-aborcji-strajk-kobiet-rozpoczal-dzis/ar/c15-7964119

      Zachlastali ją różańcem? Obcięli włosy chociaż? No popatrz nic z tych rzeczy. Faszyzm i nazizm jak się patrzy...

      Usuń
    16. Obejrzałem całą galerię tych zdjęć (25!) obrazujące trzy wydarzenia ;))) Jedno było nawet religijne: „Módlmy się o prawo do aborcji”. Żadnego nawoływania do chwytania za broń, chyba, że za broń uznać wieszak...

      Nie ja wspominałem o fb, gdzie podobno działają lewaccy ekstremiści. Tymczasem Bąkiewicz informuje 15 listopada: „Uwaga, pojawiło się fałszywe konto z moimi danymi osobowymi proponujące nagrody i typujące zwycięzców. To jakiś oszust starający się pobrać Państwa dane osobowe z nr kart włącznie. Proszę o zgłaszanie”.

      Usuń
    17. No właśnie, otóż to - ja też się nie dopatrzyłem żadnego nawoływania do chwytania za broń i atakowania tych pań modlących się o aborcję...

      No co ja Ci mam powiedzieć. Akurat interesuję Cię ekstremizm katolicki i innego nie masz ochoty widzieć na oczy, bo katolicki nie jest - więc nie leży w gestii Twoich zainteresowań.

      Usuń
    18. Człowieku posadź las bo nam drzew zabraknie, żeby ich wszystkich powiesić.
      ***** ***
      Hit dnia... ale spokojnie, to z pewnością prowokatorzy. :D

      Usuń
    19. Stary ten „hit dnia”, oj, tak stary, że już broda mu rośnie ;)) Niemniej wciąż aktualny, ale gdybyś nie wiedział, nie jest skierowany na Kościół.
      Natomiast to sadzenie drzew, jest jakby bardziej budujące i to z dwóch powodów. Po pierwsze, to odpowiedź na hasełko o tym, co będzie na drzewach wisieć zamiast liści. Po drugie, drzewo, aby na nim kogoś powiesić potrzebuje kilkunastu lat. Do tego czasu może być tak, że oni zamiast wisieć będą siedzieć, gdzie odkupią swoje winy. Po trzecie, już tak na marginesie, las to piękna sprawa. Sam brałem udział w obsadzaniu kilkudziesięciu hektarów ;)

      Usuń
    20. A ten o komunistach nowy? Poza tym co za różnica na kogo nakierowany. Skoro mówimy o werbalnej agresji, groźbach to to jest właśnie ta retoryka.

      Nie no samo sadzenie drzew i owszem. Ale wiesz - jest różnica między uderzaniem młotkiem w gwóźdź i w łepek... :)

      Usuń
    21. "Gdy policję masz pod domem witaj wodą lub betonem"... To też z profilu fejkowego lewicowego działacza... :D

      Usuń
    22. Wyjaśnię. Jeśli to ma być wojna na wierszyki, to ja jestem za. Nawet najbardziej zjadliwe jeszcze nikogo nie zabiły. Ale jeśli ktoś chwyta za broń palną, tu mi wybacz, to ja jestem za skazaniem na kamieniołomy. Dożywotnio!

      Usuń
    23. No pewnie. Tylko skoro tak robi, to na ogół oznacza, że ma nierówno pod sufitem, a nie że jest katolikiem.

      Natomiast tłum gromadzący się wokół domu Kaczora rzucał w policję kamieniami, a nie wierszykami. To info z TVN24 a nie TVP, żeby nie było że propagandę sieję...

      Usuń
    24. To prawda, choć nie wiem czy do końca. Tłum napierał, bo chciał się dostać pod dom Kaczora. Policja wyciągnęła kilku śmiałków i ich zatrzymała (siedmiu). Natomiast nie jest jasne, czy to policja najpierw użyła gazu, czy najpierw obrzucono ją kamieniami. Podoba mi się komentarz policji: „W celu przywrócenia porządku użyto jednostkowo gazu pieprzowego i siły fizycznej”. Chciałbym wiedzieć ile określa to „jednostkowo” ;) Jeśli to jest precyzyjna dana, to równie precyzyjna jest cała relacja policji.

      Usuń
    25. DeLu

      Jednegpo ci z pewnoscia brak- Obiektywizmu. Fundamentalisci katoliccy maja nierowno pod sufitem, ale ty, jako przedstawiciel fundamentalizmu lewicowego- :)) - tez z sufitem miewasz problemy:))
      Przepraszam jezeli obrazilam, ale walke na "wierszyki" czy tez "jezor", popierasz:))

      Usuń
    26. Nie tak łatwo mnie obrazić, szczególnie subiektywną oceną ;)
      Skąd Ci przyszło na myśl, że jestem fundamentalistą lewicowy – dalibóg – nie pojmuję. Do lewicowości mi tak daleko, jak do prawicowości.
      Wiesz, wolę wojnę na wierszyki niż na pięści, o zastosowaniu broni palnej nawet nie wspomnę. Ułożyć ładny i celny wierszyk nie jest łatwo. Coś wiem na ten temat, bo jestem noga stołowa w tej dziedzinie ;)

      Usuń
    27. Ale DeLu, nie zauważasz, że taką argumentacją możesz sobie usprawiedliwić wszystko? Nawet napaść policji na pokojowo nastawionych skinów.

      Usuń
    28. Nigdy nie spotkałem pokojowo nastawionych skinów, ale nie Ci będzie. Otóż ja w żadnym razie nie usprawiedliwiam tych, co rzucali kamieniami, nawet jeśli poczęstowano ich wcześniej gazem. Jest wszystko w porządeczku jeśli policja ich wyłapała i przymknęła. Problem jest w przekazie informacji, bo ta jest akurat wyjątkowo śmieszna i mało przekonywująca.

      Usuń
  4. Dobrze, że jestem gdzie jestem. Swoją drogą zastanawiające jak się zmienili Bóg i Jezus prezentowani przez kościół w latach 50-tych XX stulecia a dziś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przesadzasz. Trzeba o tych religijnych zbokach mówić i pisać.

    OdpowiedzUsuń