poniedziałek, 21 grudnia 2020

A może by tak kogoś znieważyć?

 

  Miałem pisać o kard. Dziwiszu, który łaskawie przebaczył mi i Polsce za to, że przyczynił się, jeśli nie do świadomego ukrywania pedofilów, to przynajmniej do mataczenia w tej sprawie. Ale nie będę sobie psuł końca roku tym opuchlikiem, któremu relikwie zżarły empatię, sumienie i rozum, a który swym przebaczeniem znieważa ludzką inteligencję. Pójdę dziś w skrajnie przeciwną stronę, postać okrzykniętą diabłem wcielonym nie tylko sceny muzycznej, ale i całej polskiej kultury.

  Od razu się przyznam. Nie lubię muzyki Darskiego, nawet nie potrafię jej zakwalifikować i to się na pewno nie zmieni. Mam przy tym ambiwalentny stosunek do jego pamiętnego ekscesu z darciem Biblii na prawie kameralnym występie. Z racji światopoglądu nie obraził moich uczuć religijnych, ale nawet gdyby podarł całe wydanie tej świętej Księgi i tak jego muzyki nie polubię. Facet ma wyjątkowego pecha do nadgorliwych katolików. Swój koncert „Rzeczpospolita Niewierna” z 2016 roku promował plakatem, który podobno jeszcze bardziej zniewżył uczucia, tym razem patriotów, niż darciem tej Biblii uczucia katolików. Ja ten plakat oglądałem z każdej możliwej perspektywy i w szczegółach. I choć wzrok mam dobry dzięki okularom, żadnego podobieństwa do polskiego godła nie dostrzegłem, prędzej temu do godła Meksyku, gdzie orzeł pożera węża.  


Nadgorliwa prokuratura szeryfa Ziobry oskarżyła Darskiego i jeszcze dwie osoby o znieważenie godła polskiego i jak było do przewidzenia – proces w pierwszej instancji przegrała. Tyle, że fanatycy tak łatwo nie rezygnują, złożyli apelację i sąd apelacyjny odwołał wyrok. W uzasadnieniu czytamy: „(...) aby udowodnić winę muzykowi i jego współpracownikom, należałoby przeprowadzić analizę tekstów utworów, które znalazły się na płycie zespołu promowanej podczas trasy”. Za sprawę wziął się prawnik Ordo Iuris dr hab. Tomasz Panfil, i teraz Darski powinien się już autentycznie bać. Bo to facet, który swego czasu był członkiem neofaszystowskiej organizacji „Ogniwo”. On się pewnie na muzyce satanistycznej zna.

  Również Ordo Iuris wzięło się za „Wysokie Obcasy” za stylizowaną na kolędowy obrazek, okładkę z Maryją w maseczce z błyskawicą i czarną parasolką w ręku. Tym razem chodzi o znieważenie uczuć religijnych.

 
To już nie jest śmieszne, nie może być śmieszne, bo to jest cenzura karykatury i żartu. W myśl zasady: „nie rozśmiesza się bezzębnych tyranów”, co ewidentnie charakteryzuje dziś nasze wyznaniowe poletko (czytaj: piekiełko). Dochodzi do takich paradoksów, ale proszę się nie śmiać, bo za śmiech można dziś dostać grzywnę, że taki Pereira nawołuje do bojkotu firmy odzieżowej za spodenki męskie ze wzorkiem z błyskawicami. Co niektórych już faktycznie porąbało z tym znieważaniem uczuć. Czy uczucia da się w ogóle obrazić, skoro to są stany emocjonalne? Możesz najwyżej obrazić osobę, która owe uczucia przeżywa np. jesteś głupi, że pokochałeś tę lafiryndę, albo, masz nie po kolei w głowie, że dałaś się zauroczyć łowcy spódniczek. Tu zaś mamy do czynienia z autorytarnym rygoryzmem niektórych katolików, którzy uważają, że cześć, najwyższy szacunek i pokorę wobec bóstwa lub innego przedmiotu ich kultu muszą okazywać wszyscy, bez względu na wyznanie lub jego brak. Jeśli katolik czci krzyż, to ja, ateista też muszę – tu nie ma zmiłuj się, tu ewentualnie wchodzi w rachubę prośba o łagodny wymiar kary. Bezzasadne groźby wszczęcia postępowania karnego za opublikowanie wizerunku Matki Boskiej w maseczce z symbolem Strajku Kobiet to nie jest wyraz oburzenia, to wyraz agresji wobec osób nie dość mocno celebrujących symboliczną (bo prawdziwej nie ma) ikonografię Matki Boskiej. To także kolejny dowód na to, że gorliwi katolicy traktują religię wyłącznie jako pretekst do wrogości i nienawiści, zjawisk rzekomo potępianych w jezusowej religii. Jak tak dalej pójdzie, niczym islamiści będą ścinać głowy i to bez procesu.  

   Lada dzień święta. Doskonały czas i do refleksji, i do odnowienia sobie nauk Jezusa, czego życzę wszystkim wierzącym Czytelnikom. Tym niewierzącym, ale i również wierzącym, dużo radości i uśmiechu, co w obecnych czasach jest trudne do osiągnięcia. Niemniej skoro stać tego pana poniżej, niech i nam nie zabraknie odwagi do śmiechu. O ile mamy wszystkie zęby i nie jesteśmy tyranami.


 

 

 

33 komentarze:

  1. Podobieństwo do godła jest, to nie kwestia okularów chyba tylko spostrzegawczości... ale prawdę mówiąc trudno mi się już wypowiadać na temat znieważenia w obecnych czasach - kiedy każdy może sobie wybrać co go znieważa a co w zależności od poglądów. Nie dorosłem jeszcze do takiego poziomu patriotyzmu, żeby znieważał mnie jakiś plakat.

    Natomiast ciekawić mnie zaczęło na czym polega neofaszyzm "Ogniwa". Pierwsze co mi wyskoczyło to opinia pierwszego szeregu łowców faszystów z GW, ale tak jak egzorcyści wszędzie widzą diabła, tak oni wszędzie widzą faszyzm - wystarczy że pojawi się tam emblemat w postaci białego orła (taki prawdziwy, a nie przerobiony przez Darskiego), więc nie uznałem tej opinii za rzetelną. Odrobinę dalej poszedł Fakt - otóż Ogniwo pojechało na jakiś festiwal i pech chciał, że na ten festiwal pojechało również rozwiązane rok temu Duma i Nowoczesność (od tortu dla Adolfa). Tą rewelację zakończył Fakt wykrzyknikiem, ale ja nadal chyba potrzebuję pomocy, by wyrobić sobie opinię, czy to faszyści...

    Co do Matki Boskiej życzącej wolności na święta to jest to pochodna trollingu. Oczywiście mógłbym na poczekaniu wymyśleć analogiczną grafikę, którą redakcja obcasów uznaje za homofobiczną, na przykład rodzinkę pod niebieskim parasolem na który pada tęcza... Przesłania są najwyraźniej zbyt subtelne, by za słabe uznał je ogół... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ten numer Darskiego jest fajny:

      https://www.youtube.com/watch?v=NOZe8Ubfa3w&ab_channel=MeAndThatMan

      Usuń
    2. Plakat Darskiego przypomina Ci godło polskie? Graficznie ten orzeł bardziej podobny do orła z godła Austrii. Żadna kreska z tego plakatu nie przypomina naszego godła.

      Członkowie stowarzyszenia „ogniwo” brali udział w pamiętnej imprezie (festiwal) „Orle Gniazdo” z 2016 roku, po której nagłośnieniu przez prasę, Panfil się wypisał z członkostwa w tej grupie. Inaczej złamałby sobie karierę.

      A mnie ciekawi, kogo by ta Twoja grafika obraziła i czy by się znalazł ktokolwiek, kto zgłosiłby ją do prokuratury? ;))) Radku, tu najmniej chodzi o samą grafikę (bo i we mnie nie budzi zachwytu, czemu dałem wyraz w notce, przyrównując ją do obrazków rozdawanych w czasie kolędy), tu chodzi o reakcję przesadnie uwrażliwionych katolików.

      Usuń
    3. Fajny? Aż poszukałem sobie tłumaczenia ;)
      I wszystko jasne... Taki satanistyczny Dziwisz :D

      Usuń
    4. Festiwal Orle Gniazdo zdaje się że jest firmowany jako festiwal muzyki narodowej. Nie wnikam, czy w tekstach zespołów tam występujących zdarzają się teksty faszystowskie (co by to nie znaczyło), ale czy gdybym tam pojechał - to z automatu stałbym się faszystą?

      Ale spoko, tylko że redakcja tak samo histerycznie reaguje na grafiki, które nie pokrywają się z ich linią światopoglądową. :) Więc?

      Usuń
    5. Żeś mnie zaskoczył... Co w tym satanistycznego???

      Usuń
    6. Panfil nie był zwykłym widzem, był honorowym członkiem „Ogniwa”.

      A gdzie to widziałeś tę histeryczną reakcję „Wyborczej” na grafiki niezgodne z jej linią? Znasz jakiś pozew w tej sprawie? Jeśli możesz, oświeć mnie ;)

      Z znasz polskie tłumaczenie tego tekstu? Ja się opieram na netowym, wcale niezwiązanym z „Wyborczą” ;)

      Usuń
    7. "Zdradziłem Cię mój słodki Jezu
      Wybrałem piekło na ziemi
      Morderstwo ujdzie mi na sucho
      Zbrodnia ujdzie mi na sucho
      To ta niewinność, którą gwałcę
      (...)
      Wiesz, że nigdy się nie modlę
      Nie zaoferuję zbawienia
      Urodziłem się, by wznieść piekło (...)"

      Na pobożną pieśń religijną ten tekst nie wskazuje ;)

      Usuń
    8. I co z tego że był członkiem Ogniwa? Pytam się gdzie ten faszyzm, a Ty mi znalazłeś tyle, że byli na jakimś festiwalu, gdzie miały być jakieś zespoły, które ktoś uznał za faszyzujące... Czy każdy kto jedzie na taki festiwal jest faszystą? Jak ktoś wchodzi do lasu, to musi być leśnikiem? Proszę o konkrety.

      Oj tam... taki to satanizm jak z papierosa narkotyk...

      Usuń
    9. Wpis samego Panfila na fb sprzed trzech lat: „Po drugim wykładzie otrzymałem dyplom członka honorowego Stowarzyszenia. Dzisiaj, wobec informacji dochodzących z UK o karygodnych kontaktach niektórych członków Stowarzyszenia z grupami ekstremistycznymi, podjąłem decyzję o natychmiastowym zerwaniu współpracy i zwrocie dyplomu”. Oświeciło go dopiero, gdy mu prasa wywaliła to przed nos.

      Gdyby Ci było mało. Jego ekspertyza dla sądu z 2014 roku: „swastyka jest symbolem wieloznacznym, a NSDAP była partią lewicową” oraz to: „połączenie orła z krzyżem celtyckim oraz napis „White Power” (Biała Siła) w intencjach projektanta były patriotyczne”, i jeszcze to: „naszywka z zaciśniętą pięścią i odwołującym się do Hitlerjugend hasłem „Krew i honor” może się kojarzyć z ruchem rasistowskim, ale w połączeniu z napisem „Przeciw czerwonej demokracji” odnosi się już do ofiar ruchu oporu wobec władzy komunistycznej” (obojętnie do kogo by się odnosiła to i tak jest to nazizm).

      Pewnie, że "oj tam" - nikotyna też zabija.

      Usuń
    10. No i co z tego wynika? Nadal nic. Co to są "karygodne kontakty niektórych członków"? Coś jak spotkania Oleksego z ruskimi agentami? Też się przyznał.

      No mam trochę inne zdanie od niego odnośnie tych symboli, ale nadal nic nie napisałeś o faszyzmie w Ogniwie... I pewnie nie napiszesz.

      Czyżbym był w tej kwestii bardziej liberalny? :)

      Usuń
    11. Różnica jest kolosalna, bo ja sobie nie przypominam, aby Oleksy zaprzeczał swoim lewicowym oglądom. Panfil zaś nie chce uchodzić za neofaszystę.

      Co do neofaszyzmu „Ogniwa” przeczytaj sobie tu:
      https://wyborcza.pl/7,75398,23103207,historyk-z-ipn-konczy-wspolprace-z-neofaszystami.html
      Gdybyś nie mógł oto fragment:
      „Część członków i sympatyków Ogniwa wywodzi się wprost ze środowiska pseudokibicowskiego. Faith Matters zamieszcza zdjęcia z portali społecznościowych, na których unoszą oni ręce w hitlerowskim pozdrowieniu oraz pozują z flagą z krzyżem celtyckim (to ekwiwalent swastyki). Do niedawna na fanpage’u Ogniwa widniała fotografia banneru z hasłem: „Europa będzie biała albo bezludna”. W Ogniwie działa m.in. Łukasz P., który wraz z trzema innymi Polakami został skazany za udział w brutalnym i zorganizowanym ataku na uczestników marszu antyfaszystowskiego w Liverpoolu 27 lutego 2016 r. Jedna z zaatakowanych tego dnia kobiet została trwale okaleczona. Inną – czarnoskórą – uderzono kamieniem w głowę. Interweniujący policjant stracił przytomność, kolejny miał złamany nadgarstek. W ruch poszły kamienie wyrwane z frontu wybrukowanego nimi budynku. Na murach namalowano swastyki. Zdewastowano wiktoriański pomnik” – informacja za Liverpoolecho.

      Twój liberalizm to zasłona dymna (nie mylić z dymem papierosa) dla sympatii do nacjonalizmu ;)))

      Usuń
    12. A to w ramach lewicowych poglądów normalne są kontakty z ruskimi szpiegami? :D Bardzo ciekawe spostrzeżenie. :D :D

      Może się więc nie uważa za neofaszystę, albo nim nie jest? Bo daruj, ale to, że z kimś się tam widywał, albo gdzieś był, a nawet to, że chcesz go koniecznie w te szatki przywdziać, nie czyni z niego jeszcze neofaszysty.

      Krzyż celtycki nie jest żadnym "ekwiwalentem swastyki" - to bzdura. Podstawową różnicą jest to, że tzw. celtyk nigdy nie był symbolem zakazanym. Następne pytanie brzmi - co to jest fanpage Ogniwa? Fanpage kogoś lub czegoś może założyć sobie każda osoba i zamieszczać co jej się żywnie podoba - nie musi się to pokrywać w poglądami podmiotu dla której jest fanpage dedykowany - gdyż fanpagem te podmioty nie zawiadują. Po trzecie - zdjęcie baneru z hasłem o tej bezludnej Europie pokazywało również TVN, więc czy oznacza to, że jest to telewizja faszystowska? I czy w końcu atak na marsz zorganizowało Ogniwo? Asmo - mnie interesuje, czym konkretnie się zajmuje ta organizacja i jakie ma cele.

      Czytam o tym że:

      Towarzystwo Polaków "Ogniwo" powstało w 1971 roku z inicjatywy między innymi Polaków przywiezionych z obozów koncentracyjnych oraz członków załogi polskich łodzi podwodnych internowanych w Szwecji.
      Zadaniem Towarzystwa jest zachowanie polskiego języka i tradycji polskich, jak również popularyzacja kultury polskiej wśród Polonii szwedzkiej oraz społeczeństwa szwedzkiego.
      Patrzę na stronę facebookową Ogniwa
      https://www.facebook.com/Ogniwo.UK/
      I widzę że ich działalność polega na opiece nad mogiłami Polaków w Anglii i zamieszczaniu życiorysów uczestników II Wojny Światowej. Pytam zatem po raz n-ty - gdzie ten faszyzm?

      Mam poważne wątpliwości - czy Polacy, którzy siedzieli w obozach koncentracyjnych założyli organizację, która ma na celu propagowanie faszyzmu. Natomiast nie przeczę, że jak w każdej tego organizacji znajdować się tam mogą ludzie o skrajnych, nacjonalistycznych poglądach.

      Usuń
    13. Mam taki sam stosunek do lewicowych poglądów jak do neofaszystowskich, i dla mnie Oleksy jest tym samym kim Panfil.

      Gdybyż to tylko o krzyż celtycki chodziło, to bym przymknął oko. Tak jak przymknę oko na „Asmo”, bo masz do czynienia z DeLu i prosiłbym abyś o tym nie zapominał, choć wiem, że to trudne szczególnie, gdy się człowiek denerwuje. Nie będę rozstrzygał powoływania się na fanpage, dla mnie istotnym jest to, co wyczyniają członkowie „Ogniwa” (patrz poprzedni komentarz), choć pewnie nie wszyscy.

      Sam wcześniej zajrzałem na fb stronę „Ogniwa” i widziałem wręcz same fotki przy nagrobkach. Niemniej jak zauważasz: „Natomiast nie przeczę, że jak w każdej tego [typu] organizacji znajdować się tam mogą ludzie o skrajnych, nacjonalistycznych poglądach”. Czyli mam rozumieć, że tego typu organizacje sprzyjają ludziom o skrajnie nacjonalistycznych poglądach. I to je z miejsca dyskwalifikuje.

      Usuń
    14. Oj sorry, nie denerwuje się tylko kwestia przyzwyczajenia...

      Rozumiem. Czyli skoro na 100 pracujących w kopalni górników, 15 kradnie węgiel, - górnicy to złodzieje i to ich z miejsca dyskwalifikuje?

      Usuń
    15. Nic z tych rzeczy. Tych 15 górników jest złodziejami i kopalnia powinna zrobić wszystko, aby ich się natychmiast pozbyć. Wyjaśnię, tego węgla nie bardzo dało się kraść (do kieszeni go nie schowasz), ale kradziono inne rzeczy, na przykład kable miedziane. Żaden złodziej złapany na gorącym uczynku nie zagrzał miejsca w kopalni.

      Usuń
    16. A czy Łukasz P. jest nadal członkiem Ogniwa?

      Usuń
    17. Na bogów Olimpu, a skąd ja mam to wiedzieć? I jakie to ma znaczenie? W jakiś sposób przykleił się do „Ogniwa” niczym Rydzyk do pisowskiego rządu.

      Usuń
  2. Wizerunki świętych widywałam tak koszmarne, ze raczej tamte mogły znieważyć kogokolwiek, niż pokazana u Ciebie Maryja...
    Nie wiem czy zauważyłeś "subtelność" wypowiedzi Dziwisza, chowa się za płaszczem papieskim, bo kto chce dokopać Wojtyle, to musi najpierw dokopać jego współpracownikom, którzy tylko służyli, czyli winien JPII, Dziwisz jedynie oberwał rykoszetem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostrzegam każdą "subtelność" tego parszywca. Jak można można siebie utożsamiać z papieżem?!!! Każde słowo we wstępie notki odnośnie tej kreatury jest w stu procentach prawdziwe. Jeśli to już widzi Terlikowski, to o czym tu mówić?

      Usuń
  3. Muzykę Behemotha lubię, a samego Nergala uważam za sprytnego manipulatora. Nawet ksiądz Boniecki nazwał go ,,odpustowym satanistą" czy coś w tym guście. A to powinno załatwić sprawę, chociaż dla zawziętych osób to tylko dolanie oliwy do ich ognia. Jednak jak człowiek zacznie się zagłębiać w to co Darski ma do powiedzenia, to sytuacja jest naprawdę zajmująca. Facet ma niezłą zdolność opowiadania o wszystkim, widać to w jego autobiografii. Z rzeczy lżejszych jakie zrobił polecam Me And That Man. Przynajmniej śpiewa w zrozumiały sposób. ;)

    W tym artykule o obrazie uczuć religijnych brakuje moim zdaniem paragrafu o obrazie uczuć innego typu. Przecież da się przy odrobinie wyobraźni wymyślić obrazę uczuć osoby nie wierzącej. Choćby przez wyzywanie jej, że przez brak wiary jest gorsza, pójdzie do piekła itd. Tak robi część księży w szkołach, na katechezie. Tak robią ,,rycerze Maryi". Tak robi Tadeusz Rydzyk i wiele, wiele innych osób.

    Do Budapesztu mnie ciągnie, w sensie zwiedzania, a nie na przykład do pana Orbana. :D Nigdy nie mów nigdy w kontekście wyjazdów za granicę. Japonia musi zaczekać. Nie chodzi o samego wirusa ale też względy finansowe na przykład.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś pokręciłeś Piotrze ;) Nie chodzi o to, że ateiści nie mogą skorzystać z tej „obrazy uczuć”, rzecz w tym, że samo to określenie z dupy wzięte, i ma służyć tylko jako bat na innowierców i niewierzących. Innymi słowy takie coś w ogóle nie powinno istnieć.
      Groźbami księży i katechetów o piekle nie ma się specjalnie co przejmować. Oni się nimi sami ośmieszają ;)

      Przecież sam Budapeszt to nie Orban. Tak jak piramidy egipskie nie mają nic wspólnego z islamem.

      Usuń
    2. W tym cała rzecz, że nie słyszałem, by ktoś innej wiary powołał się na ten przepis i osobiście walczył w sądach. Jak już to robią to np. za muzułmanów w Polsce fundacje zwalczające mowę nienawiści czy zachowania ksenofobiczne. Nie mówiąc już o procesie, w którym ateista czy agnostyk walczy z nienawiścią skierowaną w jego stronę z taką siłą jak czynią to niektórzy wierzący.

      Masz rację, obraza uczuć jest czymś absurdalnym. Czasem nie da się przecież opisać uczuć, więc jak zrobić to w sądzie, by udowodnić, że coś obraża te moje uczucia. A z uczuciami religijnymi jest jeszcze gorzej. Śmieszą mnie te wszystkie wpisy prawicowców (w tym na jednym z blogów, na którym czasem się wypowiadamy) o tym jak obraża ich Maryja z tęczową aureolą. Dla mnie to tylko oznaka, że mają za dużo czasu.

      Dorośli mogą olać takie mowy ,,miłości" księży czy katechetów, jednak szkoda w tym dzieci. One z tego co czytałem mogą się takimi obietnicami smażenia w piekle przejmować przez wiele dni.

      No ale jak się jest przy parlamencie w Budapeszcie czy w okolicy budynku rady ministrów to może być różnie. Nie no, żartuję. W końcu jedzie się gdzieś zwiedzać, a nie zajmować politykami.

      Wracając jeszcze do Nergala to swojego czasu nękał go niejaki pan Nowak z ,,Centrum Tępienia Sekt" czy jakoś tak i stał się dla niego niemal ciężarem (porównanym przez Darskiego do krzyża, który musi dźwigać). Najlepsze jest to, że ten pan Nowak chodził na koncerty Behemotha, tylko po to, by zgłaszać do prokuratury różne swoje wymysły. Człowiek chory i z dużą ilośćią wolnego czasu. Dziwne tylko, że działał pod szyldem zwalczania sekt, w czasie jak chodził za Nergalem Mógł coś dobrego zrobić.

      Usuń
    3. @M.Rz.
      kiedyś w gronie rodzimowierców wybuchła dyskusja /byłem przy tym/, czy zaskarżyć ówczesnego prezydenta Komorowskiego za tekst o "pięciolicym Światowidzie", ale zwyciężył większościowy głos rozsądku i sprawa upadła...
      ...
      Nowak (jednoosobowy "komitet" ds. sekst) tak się uwziął kiedyś na Nergala, jak Wielgucki (Matka Kurka) na Owsiaka, to zakrawało na jakąś osobistą zemstę /pytanie za co?/ i wręcz obsesję...

      Usuń
    4. No właśnie, są przecież w Polsce wyznawcy naprawdę wielu religii,ich sprawy też powinny być zabezpieczone prawem.

      Pan Nowak chyba w swoim kręgu nie umiał się wybić w normalny sposób, pracując, to wziął na cel Nergala. Tylko przeliczył się co do wyznawanych poglądów przez tamtego (wcale nie takie głupie i raczej nie satanistyczne w prostym rozumieniu). Bo ani to przedstawiciel sekty, ani też ktoś groźny. Za to fani zespołu na pewno wiedzieli od razu kto ma rację. A potem sąd to potwierdził. Szkoda tylko czasu i zdrowia na udowodnienie, że nie jest się wytworem czyichś umysłów, a poważnym człowiekiem.

      Pozdrawiam!
      Mozaika Rzeczywistości

      Usuń
    5. Bardziej wielbłądem. 😂

      A pan Nowak liczył pewnie na rozgłos na znanym nazwisku oponenta. Dziś pamięta się o nim głównie dlatego, że nosi dość popularne nazwisko, a Nergal nadal blisko szczytu popularności.

      Usuń
  4. Jestem wyraźnie opóźniona w rozwoju. Nie znam żadnego Darskiego a tym bardziej jego muzyki. Po prostu nie słucham bzdetów. Obrażanie uczuć to jak obrażanie stołu lub ściany, choć te rzeczy się różnią od uczuć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz opóźniona w rozwoju ;) Gdyby nie media, szczególnie te katolickie, sam bym nie widział kim jest Darski.
      Zaś co do obrazy uczuć, postrzegam to tak samo ;)

      Usuń
  5. mnie ten plakat o treści "trzy fantasmagoryczne zwierzaczki /z jednym dominującym wizualnie/" faktycznie kojarzą się z godłem państwa Rzeczpospolita Polska, a skojarzenie podbija sam tytuł trasy koncertowej, nawet jeśli ten rysunek mało się graficznie zgadza z oryginalnie zatwierdzonym jako godło...
    tylko qrva co z tego?...
    primo, to jest to TYLKO mój indywidualny odbiór, a to, czy autorzy na taki odbiór tego plakatu/afiszu liczyli jest bez znaczenia...
    bo secundo:
    Art. 137 kk nie dotyczy własnych publikacji opartych na modyfikacji, zniekształceniu, czy innej wariacji na temat wzoru graficznego, tylko materialnie umieszczonych przedmiotów w swojej intencji mających symbolizować państwo i jego powagę prawną...
    co więcej, jeśli ktoś sam zrobi kopię prywatną tablicy z godłem państwowym /lub np. flagi/ i użyje jej w dowolny wybrany sposób, także nie podlega pod ten artykuł, co najwyżej pod odpowiednie przepisy kk lub kw związane z użyciem innego prywatnego przedmiotu /np. zdzieli kogoś w głowę domowo wykonaną tablicą z godłem, albo podpali flagę tworząc zagrożenie pożarowe/...
    no, i właśnie, prawo prawem, a real skrzeczy, czego już komentować nie będę, bo wiemy jaki ten real jest...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa, w mojej wsi były ruiny pałacu. Z nich nie szło w żaden sposób wykoncypować jego wyglądu. Dopiero gdy znalazł się ktoś, kto pokazał mi zdjęcie, moja wyobraźnia zadziałała. Mimo to, to gruzowiska i tak tego pałacu nie przypominało, choć zachowały się frontowe schody i jedna kolumna.

      Ten art. 137 jest nawet ciekawy ;)))

      Usuń
    2. być może masz rację, bo plakat widziałem pierwszy raz, gdy swego czasu był ilustracją do notki medialnej na temat afery tzw. "znieważenia", siłą sugestii dopatrzyłem się pewnych podobieństw i takie skojarzenie mi zostało... być może gdybym zobaczył tą kompozycję stworów saute, bez dodatków, szczególnie napisów, w zupełnie innych okolicznościach, tego podobieństwa bym nie dojrzał, ale to jest już gdybanie z sufitu...
      tylko że to wszystko jest bez znaczenia, czy komuś się kojarzy, czy nie... ważne jest jedynie, że plakat jest okay od strony prawnej, bez względu na stopień podobieństwa do stwora na godle Polski umownie zwanego "orłem"... to chyba zresztą nie pierwszy plakat /czy inny obrazek/ w historii sztuki na którym widnieje taki mniej lub bardziej podobny stwór i nie pamiętam, żeby ktoś się czepiał... pamiętam tylko wrzask z powodu orła z czekolady, ale podniósł go ten sam sort głupków...

      Usuń
  6. "niech i nam nie zabraknie odwagi do śmiechu. O ile mamy wszystkie zęby"
    No co Ty DeLu wymyśliłeś znowu? Żadnych warunków ograniczających prawo do śmiechu!
    Najwyżej będzie to uśmiech szczerbaty albo nawet bezzębny. Ale mimo wszystko lepszy taki niż żaden. :)

    Także życzę dużo radości i uśmiechu na ten świąteczny czas (i poświąteczny też!). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, ale ja to połączyłem z jeszcze jednym warunkiem: „i nie jesteśmy tyranami”. Tak nawiasem mówiąc, miałem kumpla. Szczerbatego. On próbował się tak śmiać, aby jego zębów nie było widać, a jak już nie potrafił zamaskować grymasem, to zasłaniał usta dłonią ;)

      Za życzenia bardzo dziękuję. Już wiem, że będzie pięknie ;) Wiem też, że przed świętami będzie jeszcze jedna notka i będą jeszcze jedne życzenia...

      Usuń