I się porobiło. Europa dzięki przytłaczającej większości głosów stała się strefą wolności dla LGBTQ, poza niektórymi powiatami w Polsce, gdzie istnieją strefy wolne od ideologii LGBTQ. Całe szczęście dla tych powiatów, że wolność dla LGBTQ jest tylko rezolucją, gdyż inaczej owe powiaty musiałby rozpocząć procedury exitu. Wyobrażacie sobie odprawę celną przy wjeździe do tych powiatów? W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć pewien krótki fragment listu górala spod samiuśkich Tater, tylko pozornie niezwiązanego z tematem tej rezolucji: „Wołom do Wos, Juhasi Ponjezusowego Kościoła: nie jest dobrze na nasej holi! Mój syn Jantek do kościoła nie chodzi, a wnucek Jurecek pedzioł, ze kce uostać apostatom”1.
Polecam przeczytać cały list, uważam, że jest świetny. To rozpaczliwe wołanie dowodzi, że wciąż bardzo daleko niektórym do otaczającej nas rzeczywistości. I powiem jak na spowiedzi – ja tego bacę w pełni rozumiem, choć ze zrozumiałych względów nie potrafię się z nim utożsamić. Tak go wychowali, tak żył, a cały świat dla niego się kończył pod Tatrami, gdzie Bóg i święty Wojtyła żyli obok przeróżnych diabłów, ale takich z podań ludowych, śmiesznych, dobrotliwych, choć i złośliwych, rzekłbym, złośliwych tradycyjnie po polsku. Młodzi poznali trochę innego świata, pewnie przez te świeckie szkoły, przez te promenie komórkowe i bezbożne internety, i już nie chcą iść krętymi (z powodu gorzołeczki) śladami ojca i dziadka, co musiało strasznie zaboleć. Gorzołeczka drożeje, las już sprzedany za dudki, a dudki przepite, na młodych dedułów nie ma co liczyć, ceprów mało z powodu pandemii, zaś Duda dudów ani starych górali słuchać nie chce.
Tylko w takim razie, co ja mam myśleć o niejakim Patryku Jakim? Ani nie jest taki stary jak ów baca, ani jego świat nie kończy się w Opolu, za to czerpie pełnymi garściami pensję europosła i jeszcze za politycznego celebrytę uchodzi. Rzekł w tryumfalno-katastroficznym tonie: „Polska jest jednym z takich ostatnich państw, które w Europie bronią się przed rewolucją kulturową”2. Tu trzeba dodać, że ów niejaki Jaki należy do najbardziej zaciekłych obrońców naszych granic przed tą rewolucją, przez co wydaje się być hipokrytą do entej potęgi. Skoro mu się ta Unia tak bardzo nie podoba, powinien na znak protestu zrezygnować z mandatu europosła, a swoją działalność nakierować na bezwzględny i szybki polexit. W końcu w tym europarlamencie i tak prawie nikt nie ulega jego kwiecistej retoryce, ani osobistemu urokowi. No, może poza paniami Beatami, też z Zjednoczonej Prawicy. Czytam dalej: „Nie wiem, czy państwo sobie zdają z tego sprawę, ale ponad 90 proc. prawa też przychodzi do nas z UE, a jeszcze ciągle im za mało i teraz właśnie jeszcze chcą zabierać prawa rodzinne, kwestie związane z etyką, moralnością, kulturą. Są to kwestie, które od samego początku były zarezerwowane dla samych Polaków”3. Idąc tropem jego myśli narzucają mi się dwa wnioski. Pierwszy dotyczy owego prawa. Powiem: i bardzo dobrze, że prawo UE przenika do Polski. Gdyby zdać się na pomysły prawne tej Zjednoczonej Prawicy mielibyśmy tu państwo, co najmniej na miarę Turcji Erdoğana. Bo przecież już nam niedaleko, obserwując działania służb siłowych. Drugi wniosek dotyczy kwestii etyki, moralności i kultury. Otóż nic nie jest zarezerwowane dla samych Polaków, chyba, że polskość ograniczymy do tego bacy niestroniącego od gorzałki, grającego żałośnie na dudach, z widokiem na Giewont, gdzie stoi sławetny krzyż.
Sypie się nam ta polskość, oj sypie, ale nie z powodu przynależności do UE, lecz paradoksalnie z powodu mitomanii zwolenników tradycji katolicko-konserwatywnej. Ich jedynym pragnieniem jest zatrzymać czas a nawet go cofnąć, choć nie mają pojęcia, do którego momentu. Nie potrafią sami dojść w tej materii do porozumienia, a jednocześnie chcą, aby obywatele tego „ostatniego takiego kraju” murem szli za ich ideałami (czytaj: fanaberiami). Takie dziejowe perpetuum mobile, dążenie do tego, aby na nowo zatrzymać ziemię i zmusić słońce do krążenia wokół niej. Bo czymże jest głoszenie odnowy przez skupianiu się na starożytnej przeszłości? Nie da się głosić (dobrej?) zmiany budując narrację na powrocie do starych, dawno przebrzmiałych i zdezawuowanych ideałów.
Przypisy:
1 - https://wiez.pl/2021/03/11/jak-zaufac-juhasowi-kie-jemu-chybio-uodwogi-uotwarty-list-do-episkopatu/
2 - https://www.rp.pl/Unia-Europejska/210319806-Patryk-Jaki-Ma-powstac-nowy-Europejczyk-Wyemancypowany-od-wszystkiego.html
3 - ibidem
Też uważam, że wszyscy przeciwnicy UE powinni odmówić pracy w tej instytucji, choć znacznie bardziej honorowo byłoby tam tkwić ale nie brać od nich pensji i wtedy dziamać publicznie na UE.
OdpowiedzUsuńAle model kąsania ręki, która chleb do pyska podaje jest w Polsce bardzo rozpowszechniony.
Serdeczności;)
Podoba mi się to porównanie do gryzienia ręki, która karmi. Masz za to lajka ;)
UsuńPozdrawiam:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńco poniektórzy bynajmniej nie ukrywają, jaką "wallenrodyczną" misję chcą wypełnić w UE, mówią to otwartym tekstem i mówili swoim wyborcom, zaś ci wyborcy uważają, że dutki unijne właśnie za to im się należą...
Usuńserdeczności :)
O! chyba coś przegapiłem. Dotychczas były tylko cztery litery, a to nagle jeszcze Q się pojawiło. Cóż ono oznacza?
OdpowiedzUsuńQueer
UsuńDziwny?
Usuńw którejś wersji jest jeszcze litera "A" (Asexuality), aczkolwiek nie wiem po jaką cholerę, bo jakoś nie słychać nigdzie o gnębieniu ludzi z zerowym poziomem libido...
Usuńp.jzns:)
Querr – to ktoś, kto nie potrafi się jednoznacznie utożsamić z pierwszymi czterema literami w nazwie LGBT”Q”;)) Lesbian, Gej, Biseksual, Trans.
UsuńDzięki Panie i Panowie, nawet Wikipedia lepiej tego nie wyjaśnia... Co nie znaczy, że Wy cokolwiek wyjaśniliście...
UsuńBoja jest okrutny. I cokolwiek niepojętny. Wszyscy wiedzą, a tylko On jeden nie jest w stanie tego zrozumieć.... :))
UsuńNaprawdę querr. I tym razem bez odniesienia do orientacji seksualnej. ;)
Ale fajnie, Mario. Oznacza to, że teraz Europa jest strefą wolności również dla mnie!
UsuńEuropa tak Bojo. Nie wiadomo jednak czy Polska także... :))
Usuńpojęcie "homoseksualizm" jest jasne, aczkolwiek nie dla wszystkich, niektórzy pod "homoseksualizm" podciągają (błędnie) każdy kontakt seksualny osób tej samej płci, np. seks zastępczy w sytuacjach deprywacji osób płci przeciwnej /np. więzienia, wojsko, zakony/...
Usuńnatomiast "queer" jest mocno intuicyjne, co znaczy, że nawet jak ktoś "wie, o co chodzi", to nie ma za bardzo jak tego opisać słowami, każda osoba queer jest inna, nawet niż inne osoby queer...
jakoś mocno boli neokomunę ten temat "LGBT", skoro ministrowi francuskiemu /Clément Beaune bodajże/ wyperswadowano drogą dyplomatyczną wizytę w "strefie wolnej od ideologii LGBT"... no cóż, w Korei Północnej też nie każdy gość zagraniczny wszędzie ma wstęp, w sumie takie jest zbójeckie prawo każdego reżimu, żeby nie wszystkich wszędzie wpuszczać...
OdpowiedzUsuńco do Patryka Bylejakiego /nieładnie jest przekręcać nazwiska, ale istnieją pewne wyjątki od tej zasady/ to mam o nim opinię jasną, prostą i klarowną w sformułowaniu, a opuszczając "dirty words" możemy uznać, że nic nie napisałem...
p.jzns :)
Tak do końca to nie jest pewne. Władz mówi, że mu nie zabraniali. Skończyło się na tym, że znów „zagroził” odwiedzeniem Kraśnika.
UsuńJa tam Jakiego się nie boję ;) Walę prosto z mostu, co o nim myślę...
ewentualny strach /a raczej lęk/ przed Jakim nie ma tu nic do rzeczy, chodzi jedynie o estetykę języka, zminimalizowanie ilości owych "dirty words" w wypowiedziach, poza tym ten ptyś nie jest dla mnie taki ważny, aby mu poświęcać zbyt wiele uwagi...
Usuń"Sypie się nam ta polskość", bo wprowadzono takie jej definiowanie, że niedługo na miano Polaka nie zasłużą już nawet najstarsi górale ;)
OdpowiedzUsuńSłusznie, sama nie wiem czy jeszcze Polką jestem?
UsuńSzarabajko, bez wątpienie na miano prawdziwych Polaków w obecnych czasach zasługują zwolennicy PiS. Koalicjanci Zjednoczonej Prawicy już niekoniecznie.
UsuńJak taki Jaki poucza innych, to... pipipipiiiiiiiiiiiii
OdpowiedzUsuńCzyli też włącza Ci się alarm? ;)
UsuńAle to felieton jest nie list "górala spod samiuśkich Tater"...
OdpowiedzUsuńNiektórzy nazywają tą rewolucję antykulturową i w sumie uważam takie określenie za bardzo trafne. Jaki jaki jest każdy widzi, ale sam tego nie wymyślił. :)
Pójdę, jak człowiek zawsze do zgody – felieton napisany w formie listu.
UsuńAntykultura powiadasz? A jest w ogóle takie zjawisko? ;)
Na blogu Jotki jest post o spiskowych teoriach dziejów. Jaki jest typowym przedstawicielem zwolenników takich teorii, więc tym samym wiesz już skąd czerpie wiedzę...
https://www.historiasztuki.com.pl/strony/021-00-00-ANTYKULTURA.html
Usuń;)) Czytam: „Antykultura to połączenie współczesnego marksizmu, czyli ideologii globalnego, totalitarnego systemu, w którym zdezorganizowana większość społeczeństwa kontrolowana jest przez dobrze zorganizowaną mniejszość, oraz tzw. religii humanistycznej”. Nie wiem dlaczego od razu przyszły mi na myśl czasy pierwszych wieków chrześcijaństwa oraz współczesności katolickiej. W całej tej definicji wystarczy zmienić tylko dwa słowa. Marksizmu na chrześcijaństwo oraz humanistycznej na chrześcijańskiej. Potwierdza to dobitnie króciutki akapit: „Ideologia antykultury jest niesłychanie atrakcyjna, ponieważ obiecuje wszystko, niczego w zamian nie wymagając. Jeśli nawet elementarna wiedza mówi, że takie obietnice są kłamstwem, to antykultura likwiduje właśnie mechanizm umożliwiający zdobycie takiej wiedzy. Sama niewiedza zaś jest równie atrakcyjna, ponieważ pozwala uwierzyć w to, w co wierzyć jest najwygodniej”. Też wszystko się zgadza. :D
UsuńTak już na marginesie, można mówić o innej kulturze, przeciwstawnej do wcześniej istniejącej, ale nigdy to nie jest antykultura. Nawet jaskiniowcy mieli jakąś kulturę.
Jeszcze jeden fragmencik: „Zgodnie z obowiązującym prawem ani Unia jako całość, ani jej państwa członkowskie nie mają prawa finansować jakichkolwiek przedsięwzięć kulturalnych sprzecznych z neomarksistowską ideologią antykultury” – jakbym czytał niejakiego Jakiego, zaprzysięgłego zwolennika spiskowej teorii dziejów :D
UsuńNo więc widzisz. Ale skoro to dla Ciebie spiskowa teoria to powiedz mi jakie UE sfinansowała przedsięwzięcia kulturowe, które nie są zgodne z kursem lewicowym, lub neoliberalnym. Życzę powodzenia w poszukiwaniach. :D
UsuńPierwszy z brzegu znaleziony przykład (za portalem „Niedziela”): „Nie tylko na renowacje obiektów sakralnych parafie mogą dostać pieniądze z Unii Europejskiej. Są też środki pomocowe na termomodernizację kościołów czy budowę domu rekolekcyjnego. Możliwościom wykorzystania pieniędzy unijnych przez parafie poświęcona była konferencja, która odbyła się 12 lutego w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie”.
UsuńA tu masz artykuł Krytyki Politycznej, czym dokładnie jest Marksizm Kulturowy, i dlaczego to takie fajne zajwisko i dlaczego UE je wspiera. :)
Usuńhttps://krytykapolityczna.pl/kraj/marksizm-kulturowy-neomarksizm-gender-pis/?gclid=CjwKCAiAhbeCBhBcEiwAkv2cYyXAqY07W2BKDMq7mhkLaziEvpt7haVyQPI_wR1LqquvXAmJWrM9ZhoCyu0QAvD_BwE
Oczywiście nadal są to teorie spiskowe, ale tylko dla tych, którzy nie rozumieją o co chodzi.
Może jeszcze to: „Według danych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Kościoły w latach 2004-2006 otrzymały ponad 5,5 mld złotych. W ramach obecnego budżetu – na lata 2007-2013 – wkład własny wynosi 15% (nie jak poprzednio 25%) wartości kosztów. Kościoły mogą starać się o dofinansowanie w ramach wszystkich regionalnych programach operacyjnych oraz większości programów centralnych”.
UsuńRenowacja obiektów zabytkowych nie wiąże się z ideologicznym kursem UE. To że pośrodku Paryża stoi sobie Notre Dame i jej remont jest finansowany z UE, nie jest związane ze wspieraniem chrześcijaństwa w tym kraju, nie sądzisz?
UsuńZnajdź mi nagrody czy wyróżnienia, albo finansowanie przez UE jakiejś znaczącej publikacji dotyczącej szerzenia chrześcijaństwa czy religii - to wtedy będzie dobry przykład, a nie remonty chałup.
UsuńA Ty, zapytam nieśmiało, przeczytałeś ten ostatnio zalinkowany mi artykuł????
UsuńPrzecież to pamflet na retorykę, którą usiłujesz mnie tu „zgnębić”. Czytam: „Na początek musimy zrozumieć, co dokładnie dla prawicy kryje się za marksizmem kulturowym. Jest to ofensywa, która zniszczyć ma chrześcijańską tradycję europejską, wspólnotę narodową i rodzinę. U jej źródeł tkwi dążenie do wyzwolenia wszystkich złych pragnień w człowieku – głównie seksualnych. Zwyczajni ludzie przy pewnym wysiłku trzymają się tego, co sprawdzone i służące innym.”
A na co innego potrzebne są pieniądze jak nie na renowację i budowę budynków związanych z kulturą? Mają zapłacić za imprezy typu „rocznica smoleńska”? Nawiasem mówiąc, UE finansuje różne działania, w tym związane z kulturą regionalną. W moje małej mieścinie dzięki tym dotacjom były organizowane różne święta miasteczka i wsi, które w żadnym elemencie nie promowały neomarksizmu. Tak zapytam z ciekawości. Muzeum Sochaczewskie nigdy nie starało się o dotacje z Unii?
"A jest w ogóle takie zjawisko?" jak antykultura?
UsuńJest. Nazywa się PIS. Bo proszę zauważyć, że:
"Podstawową techniką antykultury jest zacieranie lub odwracanie znaczeń pojęć utrwalonych w języku kultury....
Dla kultury i dla antykultury takie pojęcia jak wolność, równość, sprawiedliwość, tolerancja, własność, praca, zabawa, sztuka, kultura, dobrobyt, demokracja, kapitalizm itp. mają zupełnie różne znaczenia.
W rezultacie antykultura i kultura posługując się tym samym językiem i tymi samymi pojęciami mówią to samo, ale mają na myśli zupełnie coś innego.
Jakakolwiek dyskusja między kulturą i antykulturą na poziomie języka rozumianego intuicyjnie jest więc niemożliwa."
Najgorsze jest to, że nie chodzi tylko o słowa, o dyskusję, bo w przypadku PIS za słowami idą czyny, niestety... :(
Radku:
UsuńCzy Ty przypadkiem nie przesadzasz? Może UE powinna dorzucać się do tacy?
Często organizowaliśmy turnieje szachowe. Każdy większy i znaczniejszy miał szansę na dotacje nie tylko z gminy, ale od osób prywatnych (między innymi na nagrody). Jeśli Unia potrafi sfinansować kurs kucharski, co nie ma żadnego związku z neomarksizmem), przypuszczam, że i na nagrody znalazłaby się kasa. Problem w procedurze. Jest zawiła i długotrwała.
Mario, BRAWO TY! Przyznam, że mnie niesamowicie zaskoczyłaś trafnością definicji „antykultura” ;)
UsuńDeLU, BRAWO TY! Przyznam, że mnie niesamowicie zaskoczyłeś, zrozumieniem jednak na czym to polega. Faktycznie na wrzucaniu do innych "tac".
UsuńA mnie Mario zaskoczyłaś postrzeganiem na poziomie "to inni są gupi", gdyż chodzi o zjawisko szersze niż jakiś tam PIS. Antykultura jest zjawiskiem cyklicznym, ogólnym trendem a nie linią ideologiczną jakieś partii.
Delu, czytałem ostatni artykuł. Powinno zwrócić Twoją uwagę nie to, że jest to wykpiwanie prawicowej definicji zjawiska, tylko fakt, że samo zjawisko nie jest "teorią spiskową" jak raczyłeś to nazwać.
UsuńPodoba mi się Radememesie to określenie - niż jakiś tam PIS.
UsuńTyle, że cóż mi z rozważań teoretycznych, skoro praktyczną stronę życia organizuje mi tu i teraz "jakiś tam PIS". Opierając się na antykulturze w słowach i czynach. :(
Zakładam, że czytałeś (co mam Ci nie wierzyć) niemniej albo nieuważnie, albo bez zrozumienia. Tam jest taki fragment: „Nie ma się co oszukiwać – to działa. Potwory się zużywają i ciężko się mobilizować odgrzewanym strachem. Przy okazji tej nowej prawicowej kampanii uda się nam może jednak uszczknąć coś z marksizmu kulturowego dla matki Polski i użyć go do zrozumienia, co się dzieje dziś z samą prawicą. (...) Marksizm kulturowy wyśmiewa i zawstydza zwykłych ludzi. Jako że ostatecznie nie udało mu się użyć proletariatu do zdobycia władzy, zwrócił się w stronę grup mniejszościowych i swobód seksualnych”.
UsuńCzy to Ci coś mówi? Przełóżmy to na nasz język: wymyślony przez prawicę potwór jakim ma być kulturowy marksizm, by straszyć nim maluczkich bo diabeł już nie działa. ;)
Powinniśmy coś wyjaśnić. Owszem, tworzy się nowa kultura (ale nie antykultura) i żeby ją zohydzić prawica nadaje jej atrybut „marksistowska” tylko dlatego, że poprzez skojarzenie z komunizmem może nas odrzucać. Gdyby Marks wiedział, do czego jest wykorzystywana jego filozofia (przez prawicę) pewnie w grobie by się przewracał. Za śmiechu.
UsuńAle przecież tam masz objaśnione kilka linijek niżej co to "naprawdę" jest a nie co o tym sądzi prawica. Z tym że nie moja już wina, że lewicowe idee są uważane przez prawicę na potwora.
UsuńPrawdę mówiąc elementem marksizmu kulturowego są według zjawiska związane z tępieniem rasizmu - występujące w kulturze, czyli np. blackwashing, różnego rodzaju akcje propagandowe itp. Oraz dzięki nagłaśnianiu i uwaga - WYOLBRZYMIANIU spraw związanych z prześladowaniem w USA czarnoskórych.
Tymczasem twarde dane:
Od 01/01/2021 do 28/02/2021 czarnoskórzy podejrzani zamordowali w USA 61 białych ludzi (tyle ofiar udało się zidentyfikować, posługując się wyszukiwarkami artykułów prasowych). W styczniu zabili 28 osób, w lutym - 33.
W tym samym okresie liczba zabójstw popełnionych przez białych na czarnych wyniosła zero (0).
Tymczasem fakt 2
Marieke Lucas Rijneveld wycofała się z tłumaczenia poezji czarnoskórej poetki Amandy Gorman na język niderlandzki, po tym, jak ich wydawca został skrytykowany za wybranie białego tłumacza.
Fakt 3
Rada języka polskiego nie zaleca używania słowa Murzyn bo ma "złe konotacje" (choć łaskawie zgodzili się że nie jest obraźliwe).
Za lat kilka, kiedy poprawność polityczna polująca na rasistów, jak niegdyś komisja Mcarthyego na komunistów, przegnie pałę, nastąpi biała reakcja. I tak, uważam to za hodowanie potwora. Możesz sobie tych murzynów zastąpić LGBT, czym tam chcesz.
Czytam o tym nowy trendzie kulturowym: „Zaprowadzony zostaje w końcu rozumny porządek społeczny, w którym potrzeby wszystkich ludzi zostają zaspokojone i jednocześnie mogą oni rozwijać indywidualny potencjał”. Masz coś przeciw? Widzisz w tym apokalipsę?
UsuńPodziwiam Twoją zdolność do kierowania dyskusji na meandry głównego tematu ;)) Owe sławetne „a u was biją murzynów”, sorry, teraz dla odmiany „a u was zabiją białych”. Czyżbyś chciał mi powiedzieć, że wcześniej nikt czarnoskórych nie zabijał, a jeśli już to tylko murzyn murzyna (użyłem z premedytacją)? Nie chcę być złośliwy, ale takie historyjki opowiadaj młodemu. Już nie będę pisał o skutkach...
Taaa, Rada Języka Polskiego zaleca... I to zalecenie Cię boli? Ta sama Rada zleca wiele innych poprawnych sformułowań językowy, i wyobraź sobie – życie i tak swoje. Więc błagam, nie rozśmieszaj ;)
Nie w celu, lecz metodach widzę apokalipsę. Wiesz czym jest wybrukowane piekło?
UsuńA ja w sumie niczego w tej odpowiedzi nie podziwiam, bo po prostu albo nie rozumiesz o co chodzi albo udajesz.
Nie boli mnie zalecenie RJP, ale uważam za znaczący fakt poruszenia tego tematu teraz. Zresztą faktycznie trza tłumaczyć młodym, bo ze starymi to jest tak, że połowy nie dosłyszy, połowy nie zrozumie, a wszystko przekręci jak będzie powtarzał.
Piekło jest od czasów, gdy wymyślił je Jezusa, wybrukowane tym samym. A jakież to metody panie Radku są apokalipsą? Zmiana podstaw programowych nauczania w polskich szkołach?
UsuńNie znalazłem artykułów z danymi, na które się powołujesz, ale znalazłem inne. Warto się nim przyjrzeć:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wzrosla-liczba-zabojstw-w-Nowym-Jorku-8030664.html
Nie wiem jak Tobie, ale te liczby świadczą dobitnie o tym, czym skutkuje nieograniczona niczym możliwość posiadania broni – postulat białych konserwatystów, z którego nie chcą zrezygnować.
A kiedy RJP miała się tym słowem zająć? Gdy kwitł rasizm? Nawiasem mówiąc, wciąż się ma dobrze, o czym świadczy sprzeciw przeciw temu zaleceniu.
Już Ty na starych nie narzekaj. No chyba, że są zatwardziałymi konserwatystami. Ci dopiero gotowi świat tak urządzić, że będziesz się bał w ogóle odezwać.
Nie mam nic do dodania w tej sprawie, wyłożyłem to jasno.
UsuńPowinni się zająć jak skomentowałeś u siebie na blogu zdjęcie tej czarnoskórej dziewczynki, z transparentem "Nie mów na mnie murzyn". :D :D
Bardziej się boję młodych lewaków.
Ha ha... o masz... biją murzynów... świeżutki materiał, już nie Ameryka ale Europa. Jesteśmy przeciw rasizmowi, więc demolujemy miasto i naparzamy się z policją. Kultura czy antykultura? Poproszę o jakiś błyskotliwy komentarz oświeconego liberała...
Usuń- Gwałtowne zamieszki w belgijskim Liege, które wybuchły, gdy kobieta pochodząca z Angoli oskarżyła policję o rasizm i przemoc (policja zdecydowanie odrzuca te twierdzenia). Początkowo pokojowy protest szybko przerodził się w starcia z policją. Rannych zostało co najmniej 30 funkcjonariuszy. Demonstranci splądrowali kilka sklepów. Według władz - uczestnicy starć nie pochodzili tylko z Liege, ale też między innymi Brukseli, a nawet Francji.
Kiedy sprawa słowa „murzyn” jest otwarta właśnie od tamtego czasu. Czyżbyś nie zauważył, albo zapomniał?
UsuńCzy Tobie się coś nie pomyliło? Masz do czynienia ze zjawiskiem brutalnych działań policji (nie tylko w Belgii, ale i w Polsce) a Ty to mieszasz z nową kulturą i rasizmem? Czasami nie pojmuję jakimi ścieżkami podążają Twoje myśli. ;)
Czyżbyś zapomniał, panie historyku, jak w czasach rzekomo „prawdziwej” kultury, tej w czasach międzywojennych, dochodziło do starć z policją znacznie bardziej brutalnych niż obecnie?
Mam taki tekst: „Premier i minister spraw wewnętrznych, gen. Felicjan Sławoj-Składkowski, w wystąpieniu przed komisją budżetową Sejmu 24 stycznia 1938 r. podał następujące liczby zabitych w wyniku siłowego tłumienia przez policję strajków i manifestacji w latach 1932-1937: 1932 r. – 141 zabitych, 1933 r. – 145 zabitych, 1934 r. – 118 zabitych, 1935 r. – 143 zabitych, 1936 r. – 157 zabitych, 1937 r. – 114 zabitych, w tym 44 podczas tłumienia powszechnego strajku chłopskiego. Razem 818 osób”.
Zapomniałem dopisać.
UsuńPorównaj to z czasami rozkwitu nowej kultury i liberalizmu odrodzonej Polski po czasach radosnego socjalizmu (czyli prawie trzydzieści lat). Możesz ostatecznie porównać do Belgii. Od końca II wojny światowej ;))
Mnie się pomyliło??? To ci humor. Piszą o 30 rannych funkcjonariuszach i zamieszkach - Delu rozumie to jako "brutalne działanie policji". Mówię o kulturowym wyolbrzymianiu współczesnego rasizmu, chociaż statystyki mówią co innego, Ty nie pojmujesz jakimi ścieżkami podążają moje myśli. Nie mam lekarstwa na brak czyjegoś pojęcia o czymś.
UsuńTen tekst nie ma nic wspólnego z naszą dyskusją panie niehistoryku. Może się cofniesz do czasów Habsburgów, kiedy tłumienie buntów oznaczało tysiące zabitych?
Podczas zamieszek w czasie Marszy Niepodległości miałeś to samo. I wyolbrzymioną kulturę narodowościową i brutalność policji. I tak tylko zapytam, co mają wspólnego statystyki w USA z incydentem w Belgii?
UsuńPo co mi do Habsburgów, skoro podobno „prawdziwa” kultura kwitła w okresie międzywojennym?
Bardzo wiele. Amerykanie są przekonani, że w ich kraju kwitnie rasizm, a afroamerykanie giną masowo z rąk policji. Na pytanie ilu ich zginęło w ciągu roku z rąk białych, niektórzy wymieniają tysiące osób. W statystykach jednak wypadają liczby zupełnie różne - najwięcej białych ginie z rąk białych, potem murzynów z rąk murzynów, na trzecim miejscu są biali, będący ofiarami czarnoskórych na szarym końcu czarni ofiarami białych. W ramach zrównania białych i czarnych dochodzi do zjawisk które noszą znamiona absurdu - czyli tzw blackwashing - obsadzanie w filmach w roli białych postaci (np. w serialu Annę Boleyn ma zagrać Murzynka. Dyskryminowanie białych (parytety na uczelniach w myśl których nie decydują wyniki egzaminów a kolor skóry). Ponieważ jest to wylewanie dziecka z kąpielą, a przypadek białego faceta Jake'a Gardnera zaszczutego dosłownie na śmierć (popełnił samobójstwo) za to że bronił się przed czarnym bandziorem to przegięcie pały w drugą stronę - uważam że prędzej czy później nastąpi kontrreakcja i eskalacja rasizmu.
UsuńA co ma wspólnego ta kultura z tłumieniem strajków? Mnie zarzucasz meandrowanie a sam się uciekasz do jakichś przykładów z dupy wziętych. Wystąpienia robotnicze nie były spowodowane wykreowaniem fałszywych sytuacji przez media, film, sztukę i różnego rodzaju happeningi, były odpowiedzią na realnie złą sytuację tych ludzi.
Wydaje mi się poza tym, tak jak czytam o Marszach, że oprócz wątpliwego incydentu z wozem transmisyjnym TVN kilka lat temu i budką ambasady, nie trafia po nich 30 funkcjonariuszy do szpitala, nie potłuczone są wystawy sklepowe, ani nie słyszałem o zdemolowanych autach. Nawet jeśli chodzi o pobicia to jakoś nigdzie obdukcji nie widać ofiar, ani zawiadomień do prokuratury. Znaj proporcje mocium panie. :)
Usuńczy warto się bać młodych lewaków tego do końca nie wiadomo, to już jest kwestia indywidualnego poziomu lękowości, ale ostrożność nie zawadzi i warto np. zabezpieczyć mieszkanie przed podpaleniem...
UsuńNo i trzeba usuwać samochody z trasy przemarszu obrońców LGBT, bo mogą zostać zdeptane, albo zniszczone. :)
Usuńnajbezpieczniejsze są Marsze Wyzwolenia Konopi, ale kiedyś też się zdarzały incydenty prowokowane przez policję lub różnych łobuzów pod patronatem tejże policji i bynajmniej nie neokomuna PiS rządziła wtedy miastem... tak szczerze mówiąc, to nie wydaje mi się, aby licytowanie się kto, jak nabroił i przy jakiej okazji miało jakiś większy sens, pomijam już taką kwestię, że wiele tych wydarzeń po prostu nie miało miejsca, choćby te mityczne, wręcz urojone golasy epatująąące seksualnością podczas Parad Równości...
UsuńRadku, nie pytałem się jakie są statystyki morderstw w USA, zapytałem, jak te statystyki odnoszą się do Belgii.
UsuńŚmiem twierdzić, że całą tą statystyką manipulujesz. Nie w sensie liczb (nie będę ich sprawdzał) a w sensie przekazu. Rasizm, jako zjawisko społeczne a zarazem spuścizna kultury konserwatywnej do tej pory nie zniknął w Stanach i wcale nie objawia się w liczbie morderstw. Przedstawiasz nam nieliczne przypadki nadgorliwości walczących z rasizmem, natomiast ani słowa i przejawach rasizmu, tak jak by go w ogóle nie było, choć faktycznie segregacja rasowa oficjalnie została zniesiona bodajże w latach 60-tych ub. w. Tyle, że to niewiele zmieniło w rzeczywistości amerykańskiej, na południu nawet do końca XX wieku. Tę sytuację próbuje się naprawić na wariackich papierach, stąd owe limity w obsady Afroamerykanów w filmach. Nie sposób zmienić mentalności ludzi (białych amerykanów zaś w szczególności) na przestrzeni, jednego czy dwóch pokoleń. Tak jak u nas nie sposób wprowadzić zasad kultury politycznej.
A teraz najważniejsze, temat którego unikasz jak ognia. Czyż to nie ta amerykańska, tradycyjna, konserwatywna kultura nie jest przyczyną obecnego stanu rzeczy? I wcale nie mam na myśli rasizmu. Przypuszczam, że masz też dane na temat tego ilu białych zostało zabitych przez białych. Pochwal się...
Pytasz: „co ma wspólnego ta kultura z tłumieniem strajków”. Ano ma i to dużo bez względu na podłoże. Kultura, za którą nasza prawica i konserwatyzm tak tęskni, charakteryzuje się wyjątkowym zamordyzmem. Jak to działa w praktyce widać w naszym kraju jak na poglądowym obrazku.
O zdemolowanych autach nie słyszałeś, a o podpalonych mieszkaniach? Czy w czasie marszów niepodległości trzeba usuwać domy mieszkalne?
I po co ten pusty jak wydmuszka wykład? Nie neguję braku istnienia zjawiska rasizmu, tylko zastępowania go odwróconym rasizmem, zwróconym wobec ludzi białych - czego przykładem deprecjonowanie białej tłumaczki (pani jest transseksualna więc rysuje się tu się jeszcze konflikt na innej płaszczyźnie :)).
UsuńBzdurne jest także twierdzenie że rasizm jest "spuścizną kultury konserwatywnej" oświecam Cię przeto, że w USA partią abolicjonistyczną była konserwatywna partia republikańska, a nie liberalna partia demokratyczna, ale na naukę nigdy za późno. :)
Nie wiem o jakiej kulturze charakteryzującej się zamordyzmem za którą tęskni prawica mi tu opowiadasz, więc nie jestem w stanie się ustosunkować wcale.
O zdeptanych podczas manifestacji samochodach nie tylko słyszałem ale i widziałem, choć nie pokazywali ich w TVNie. Co śmieszniejsze zdemolowali auto kumpeli mieszkającej w pobliżu placu Defilad, - żeby było śmieszniej, popierającej strajki i protesty, ale skoro jej nie było przy aucie to nikt się nie pytał o poglądy właściciela, tylko powybijał szyby i zdeptał karoserię. O ile rzucający racą debil nie pomyślał o tym, że może spalić komuś chałupę, to trudno posądzać o to samo kogoś kto skacze komuś po samochodzie. Nie uważasz? Pewnie nie. :D
Jeden przykład odwróconego rasizmu chcesz mi przeciwstawić rasizmowi wobec ludności kolorowej Stanów Zjednoczonych, który ma się dobrze do dziś dzięki Trumpowi? A jak myślisz, skąd się ten odwrócony rasizm wziął? Tak ogólnie to i tak odwracasz kota ogonem, nagle przeskakując do problemów niewolnictwa. Bo przynajmniej mnie się wydaje, że to jednak nie to samo.
UsuńA skoro jesteśmy w temacie niewolnictwa, wiesz który i kiedy jako ostatni stan ratyfikował 13 poprawkę? Utrudnię Ci zadanie. Kiedy i który stan usunął symbol Konfederacji (niewolniczego południa) ze swojej flagi?
Napiszę: nie lej się żurem, dobrze wiesz o co mi chodzi – o kulturę chrześcijańską, za którą tak tęskni konserwatyzm.
Rozumiem, widziałeś zdeptany samochód i twierdzisz, że to lewica, bo był akurat protest kobiet. Ani Twoja kumpela, ani Ty samego momentu wybijania szyb nie widzieliście, ale jesteście pewni. Zapytam nieśmiało: było jakieś śledztwo? Bo wiesz, prawicowe media piałyby z zachwytu gdyby się okazało, że to jakiś uczestnik protestu kobiet. Kompletnie Cię nie pojmuję, podpalający mieszkanie to debil, zaś niszczący samochód robił to świadomie, z przekonań politycznych (lewicowych). Komu taki kit wciskasz? Znalazłem jedną informację (słownie jedną) o zniszczonym samochodzie w czasie protestów, ale z malunków na aucie wynika, że zniszczyli go przeciwnicy strajku.
Co mam Ci 1000 przykładów i wypowiedzi wymienić, żeby do Ciebie dotarło? Baba z Angoli chlapie że policja jest brutalna, a tłum demoluje miasto. Hasło "All lives matter" - każde życie się liczy doprowadza do furii działaczy, w przypadku, gdy tak naprawdę okazuje się że więcej białych ginie z rąk czarnych, niż na odwrót, a na francuskiego piłkarza, fana koszykówki, który przebrał się za czarnego koszykarza wylewa się fala hejtu tak wielka, że musi kajać się i przepraszać.
UsuńNaucz się języka, poczytaj do jakich absurdów dochodzi to zrozumiesz, a nie siedzisz w grajdole i strugasz mentora na swoim blogu, któremu wydaje się że jedyna opresyjność płynie z religii i kościoła. Otóż mylisz się kolosalnie.
Wyobraź sobie, że guzik mnie to obchodzi jaki to był stan, bo nie ma to związku z tematem dyskusji i nawet nie zamierzam zadawać sobie trudu by to sprawdzić.
A faktycznie. Wybacz, ale nie rozpatruje chrześcijaństwa pod kątem czyjegoś wypaczonego pojęcia na ten temat, więc nie wpadłem na to.
Odpowiem nieśmiało - uszkodzono kilka aut na tej ulicy w czasie protestów. Uważasz, że w tłum protestujących wplątały się krasnoludki? Może nie obrażajmy inteligencji oponenta takimi pytaniami? Nie interesuje mnie co czytasz, bo informacje mam z wiarygodniejszego źródła, przykro mi że nie pojawił się tam żaden dziennikarz z Czerskiej i nie możesz się podeprzeć "faktem prasowym".
Nie, nie trzeba mi tysiąc przykładów. Wystarczy mi źródło, może być nawet po angielsku.
UsuńMam też poważne wątpliwości, co do fragmentu: „Baba z Angoli chlapie że policja jest brutalna, a tłum demoluje miasto”. Oglądnąłem kilka filmików z tego Liege, były zamieszki, ale dewastacji miasta nie zauważyłem (podobno zdemolowano lokal McDonald’s, czego nie będę negował, choć samo półmilionowe miasto to 70 km²), zaś tłum to około 300 osób w wariancie optymistycznym. Nie masz skłonności do przesady? Tym bardziej, że wobec „baby” (nie była Angolką a Kongijką) faktycznie mogła być użyta przemoc. Nie dopuszczasz takiej wersji?
Wiem, że Cię guzik obchodzi (to nie ja temat poruszyłem) bo mogłoby to zepsuć Twoją „świętą prawdę” o dobrym, białym człowieku – amerykańskim konserwatyście. ;))
Wypaczone pojęcie powiadasz? A może Ty przesadnie idealizujesz?
Widać, że mnie nie doceniasz. Wyobraź sobie, że szukałem informacji o dewastacji mienia tylko na prawicowych portalach, TVP Info nie wyłączając. Owszem, jest dużo o dewastacji budynków kościelnych i pomalowanych pomnikach. Znalazłem nawet informację, że zdewastowano antyaborcyjne plakaty. I żadnego samochodu. Nigdzie nic o żadnym samochodzie. Ale ja Ci wierzę, mimo to zapytam po raz wtóry: czy Twoja znajoma, lub Ty, widzieliście sprawców lub na czym opieracie przekonanie, że dokonali tego uczestnicy protestów?
300 osób to jest tłum i jest to duży tłum zważywszy na przyczynę zajścia. Oprócz McDonalda odnieśli obrażenia ludzie, policjanci. No jasne mogła być użyta przemoc. Jak wobec każdego, ale to nie jest zdrowa reakcja na przemoc. Źródeł sobie poszukaj, jest ich aż za dużo. Proponuję na początek profil https://www.facebook.com/hoplofobia pan bardzo dobrze dokumentuje ten proceder, źródeł będziesz miał do porzygania (uwaga - są w komentarzach!), choć gość jest tak samo nakręcony na temat jak Ty na kościół, trudno podawane przez niego dane podważyć.
UsuńAle jaką świętą prawdę? Odnieś się do tego co napisałem, a nie mi tu wypisujesz dyrdymały o stanie, który ma bałagan w papierach.
Idealizowałbym, gdybym uważał, że religia jest pozbawiona wad.
Bo w chwili gdy tam stał samochód, odbywał się protest, a jak wyszła z domu miała uszkodzony i zdeptany samochód?
O pobaw się jeszcze tym linkiem. :)
Usuńhttps://www.hoplofobia.info/wyborcza-klamie-na-temat-wydarzen-z-minneapolis/
Ciekaw jestem jak go ugryziesz, bo że kąsać będziesz to jestem pewien. Ale facet jest cholernie merytoryczny z podawaniem źródeł i zna język, będziesz miał problem.
Za to przysięgam, nie miałem pojęcia że w tym artykule pada słowo "kulturowy marksizm", bo stronę z artykułem otworzyłem dopiero dziś.
Radku, strasznie się na Tobie zawiodłem. Strasznie ;))
UsuńFaktem jest, że Czarnecki (ten z „Wyborczej”) stosuje „kwiecisty” język w swoich artykułach, ale na jego usprawiedliwienie mam tezę, że wszyscy polscy korespondenci po kilku miesiącach pobytu w Stanach wpadają w tę manierę. Może to specyfika amerykańskiego stylu bycia i konwersacji? Tam obowiązuje właśnie taki styl dziennikarstwa, niezależnie od opcji politycznej.
Zawiodłeś mnie ze względu na autora blogu „Broń palna”. To tak jakbyś się powoływał na mój blog, chcąc oczernić Kościół katolicki przed..., przed światową opinią publiczną :D Zastanawiam się, czy nie palnąć notką na temat rasizmu w Stanach i wynaturzeń tego piewcy broni palnej, bo temat jest obszerny i niewygodnie skomentować to w komentarzu. Najbardziej „podoba” mi się owo wyliczenie demokratów w rządach stanowych Minneapolis w czasach, kiedy sytuacja może nie była idealna, ale takich zamieszek jak w 2020 roku nie było. Coś jak nasze rodzime „wina Tuska”.
Tak już na marginesie. W komentarzu z 14-go powołujesz się na pewne dane, a gdy proszę o link, piszesz 15-go, że dopiero dziś przeczytałeś notkę blogera, zwolennika posiadania broni palnej.
Resztę wątków już bez komentarza, bo to bicie piany ;)
PS. Ja nie oczerniam Kościoła ani religii, piętnuję hipokryzję i klerykalizm.
Wiem że się strasznie zawiodłeś, czego dowodem, że nie jesteś się w stanie odnieść merytorycznie do tego co Ci podesłałem, tylko coś marudzisz, że jest "piewcą broni palnej". Ty jesteś pacyfistą i też dobrze. Notkę o rasizmie chętnie przeczytam, choć autor orientuje się w temacie jak kret w astronomii.
UsuńNo nie czytałem, te dane które Ci podałem są z innego źródła. Masz je u reutersa:
https://www.reuters.com/article/uk-factcheck-data-racial-murder-idUSKCN24I2A9?fbclid=IwAR1khv-IbVx13ghlDanayAOdmLGhxwuH03TDci2t54nJO3UliA8reC1a7Ro
Opornie mi idzie, ale dam radę, bo te statystyki są daleko różne, co nam tu wcześniej zaprezentowałeś. Na razie tyle, bo być może gdzieś coś pomyliłem. Jeśli jednak się nie pomyliłem – marny Twój los ;)))
UsuńNa początek przeanalizujmy zdanie „No dates are specified, and the data is attributed to “stats from Wikipedia” – daty morderstw nie są określone, a dane są przepisane ze statystyk Wikipedii (sic!)
Wiesz, język amerykański jest trudny, szczególnie dla kogoś, kto nie zna angielskiego, więc nie wiem czy dobrze przetłumaczyłem.
A w tym blogu jest jakieś meritum? Sprawdzę jeszcze raz, bo nie dostrzegłem...
Jeszcze jeden kwiatuszek, rzekłbym wisienka na torcie:
Usuń„The report, which analyzes Homicide Trends in the U.S. between 1980-2008, found that within that period “most murders were intraracial”, with 84% of white victims killed by whites and 93% of Black victims killed by Black perpetrators”
Znów z wielką dozą ostrożności:
“Raport, który analizuje Homicide Trends [dowodzi, że] w USA w latach 1980 – 2008 większość morderstw ma charakter mieszany (rasowo?). [Teraz wzmóż uwagę] 84% białych ofiar zostało zabitych przez białych i 93% czarnych ofiar zostało zabitych przez czarnego sprawcy”. Czy to Ci coś mówi? Na razie nie analizuj tych procentów, zwróć uwagę na ich mieszany (rasowy?) charakter – biały zabija białego, czarny czarnego.
Ja pierdzielę...
Statystyki są różne, bo niestety różna jest klasyfikacja białych. Zauważyłeś że nie ma ujętej takiej grupy jak Latynosi i Azjaci? .
UsuńNo przeanalizujmy jeszcze kontekst tego zdania, gdyż odnosi się ono do wykorzystywania w artykułach błędnych statystyk, lub błędnie interpretowanych na podstawie m.in. danych z wikipedii. :D
Tak naprawdę istotny jest tam akapit odwołujący się do danych FBI. - 2% morderstw czarnych, zabitych przez białych, wobec 16% morderstw białych zabitych przez czarnych. Zważywszy że populacja czarnoskórych jest mniejsza, pokrywa się to mniej więcej z badaniami autora haplofobii.
Tak, większość morderstw to tzw. morderstwa wewnątrzrasowe, natomiast nie zmienia faktu, że w wypadku morderstw mieszanych przodują czarnoskórzy, choć jest ich mniej niż białych.
UsuńPrzykro mi Panie szanowny, ale słabo Ci idzie tłumaczenie i interpretacja tego artykułu...
Do statystyk FBI:
Usuń„According to the FBI’s Expanded Homicide data from 2018, the most recent report of this kind Reuters was able to find ( here ), 80.7% of the murders of white people were committed by white offenders (2,677 of a total of 3,315) while 15.5% of the murders of white people were committed by Black offenders (514)”
Od 2018 roku 80,7 procent zabójstwa na białych dokonano przez białych (2 677 na ogólną liczbę 3 315) w tym czasie czarni zabili 514 białych (15,5 procent). Nawet jeśli brać pod uwagę fakt, że czarnych jest 20 procent, to te liczby mówią prawdę – białych morderców na białych jest i liczbowo, i procentowo więcej niż czarnych. Aby się to zgadzało w stosunku 1 do 1, czarni musieliby zabić 660 białych.
Szach mat panie Radku!
Żaden Szach mat, bo źle zinterpretowałeś dane. Podczas gdy 8,9% morderstw na murzynach było popełnionych przez białych, aż 16,1% morderstw na białych było popełnionych przez murzynów.
UsuńJeżeli jeszcze zauważysz, że ogółem morderstw na białych było 3,315, a na czarnych 2,925, przy 65% procentowej przewadze białej ludności i poziomie ludności czarnej na poziomie 13% - odpowiedz sam sobie kto dostał w tym momencie mata i to szewskiego.
W ogóle jak to teraz przeanalizowałem, nie sądziłem, że skala jest aż tak miażdżąca...
UsuńNa razie mówimy tylko o morderstwach na białych.
UsuńChyba zabrakło Ci gdzieś 8,5 mln osób mieszanych (mulaci), o których też mówi się, że to czarni i nie odejmujesz od 80 procent białych – 15 procent Latynosów, których los niewiele różni się od czarnych.
Nic nie jest proste jak Ci się wydaje. Pomijasz istotne niuanse. Nie 65 procent różnicy a 65 procent rdzennie białej ludności.
Z Ruotersa wynika 15,5 procent a nie 16,1. Te liczby sobie na spokojnie przeanalizuję, więc bądź spokojny z tą miażdżącą skalą. Mat Ci grozi. ;)
UsuńAle mam ważniejsze – czy z z samych morderstw da się wyciągnąć jakiekolwiek wnioski na temat rasizmu w USA. I nie chodzi o to abym uciekał od tematu. Tak mnie teraz zaciekawiło?
Ale co chcesz jeszcze z tego dowieść? Czy dodasz sobie czy odejmiesz tych latynosów, nie wpłynie to na liczbę morderstw popełnianych na białych przez murzynów - w obu wypadkach będzie większa, pomimo, że jest ich mniej. Najwyżej możesz tu dowodzić, że latynosi zawyżają statystyki morderstw w grupie białej, skoro ich "los niewiele różni się od czarnych."
Usuń65% ludności stanowi przewagę nad 13%, jeżeli Ci to poprawi samopoczucie niech będzie że jest to przewaga na poziomie 52% i wcale te dane nie są przez to mniej przerażające dla białego.
Są tam analizowane lata 2017 i 2018, spojrzałem nie na ten akapit... ale
W 2018 było to 15,5, a w 2017 16,1. Prawdę mówiąc ten 1% niewiele zmienia.
Jakbyś się nie wyginał tych statystyk nie oszukasz, bo dysproporcje są zbyt wielkie.
O rasizmie? Otóż właśnie z tych niekoniecznie. Tylko dlaczego każde morderstwo murzyna jest poczytywane i rozdmuchiwane przez prasę jako akt rasistowski?
Ten jeden, czy kilka procent przy takiej populacji całej ludności Stanów wiele zmienia, skoro odwołuje się ktoś raz do procentów, a innym razem do liczb. Zapytaj siebie, ile to 514 zabójstw czarnych na białych przy liczbie 324 milionów obywateli? Ale żeby była jasność, ja tych morderstw w żadnym razie nie próbuję „wybielić”, choćby z racji tego, że jestem pacyfistą. To dla mnie 514 zabójstw za dużo. Niemniej warto się przyjrzeć podłożu (przyczynom).
UsuńPytasz: „Tylko dlaczego każde morderstwo murzyna jest poczytywane i rozdmuchiwane przez prasę jako akt rasistowski?” i w tym pytaniu, pewnie bezwiednie, jest zawarta manipulacja. W ostatnich latach za morderstwa na tle rasowym faktycznie uznano kilka, które wywołały zamieszki w całym kraju. Dlatego, że dokonano ich w majestacie prawa i na oczach świadków. Po zniesieniu segregacji rasowej:
1991 – zabójstwo murzyńskiego chłopca przez Koreankę;
1992 – policjanci pobili murzyna za przekroczenie szybkości;
2014 – zabójstwo Michaela Browna
2015 – zabójstwo Freddie′go Greya
2016 – zabójstwo Keitha Lamonta Scotta
wreszcie zabójstwo George Floyd...
Pewnie coś pominąłem, ale mniejsza z tym. Ale teraz pokaż mi kiedy doszło do rozruchów białych z powodu morderstwa na białym przez czarnego w tak spektakularnych okolicznościach?
Ależ odwołaj się do czego chcesz, tylko wychodzi niestety to samo za każdym razem. :)
UsuńPo zniesieniu segregacji rasowej w roku 2019 amerykańska policja zabiła:
- 19 nieuzbrojonych białych;
- 9 nieuzbrojonych czarnych;
- 6 nieuzbrojonych Latynosów;
(Washington Post)
I doskonałe pytanie zadałeś, które uważam za kluczowe w zrozumieniu problemu dmuchania w tą bańkę - dlaczego nikt nie protestował choć "rasistowska" policja zabiła dwa razy więcej nieuzbrojonych białych, niż czarnych? Czy zabójstwo policyjne choć jednego z 19 białych miało taki oddźwięk medialny, jak w przypadku Floyda? Nie. Widzisz więc że nie jesteś w stanie udowodnić ani jednej ze swoich tez.
Żeby było śmieszniej policja boi się strzelać do czarnych bandytów. A jest to najbardziej reprezentatywna grupa przestępcza w USA.
Usuń"Czarni nie mają za to żadnych problemów z dostaniem się do więzienia. Choć stanowią tylko 12 proc. obywateli USA, to wśród osadzonych w amerykańskich więzieniach - aż 40 proc."
(https://wyborcza.pl/1,75399,13503803,W_USA_czarnym_wciaz_pod_gorke.html)
18 stycznia 2016 roku na korytarzu w hotelu La Quinta w arizońskiej Mesie od kul z policyjnej broni zginął 26-letni Daniel Shaver. Klęcząc z podniesionymi rękami, błagał przez łzy, aby do niego nie strzelano. Jakieś pół roku później, 6 lipca, patrol drogówki z Minnesoty zatrzymał ze skutkiem śmiertelnym 32-letniego Philando Castile’a. Shaver był biały, Castile – czarnoskóry. Nazwisko Shavera pojawiło się łącznie w 44 artykułach prasowych, Castile przyciągnął uwagę 5572 publikacji.
UsuńKolejny przykład sztucznego eskalowania problemu.
Sorry Radku. Tu skończę polemikę, abyś miał co komentować pod najbliższą notką ;)
UsuńPolscy posłowie w Parlamencie EU (n.p. P.Jaki), którzy nie zgadzają się z uchwałami EU na temat LGBTiQ, powinni zrezygnować z pensji.
OdpowiedzUsuńPrzenosząc to na grunt polski - posłowie, którzy nie zgadzają się z ustawami przyjętymi przez większość w Sejmie, powinni zrezygnować z pensji posła.
Czy tak?
Nie Lechu, nie tak, i to z prostej przyczyny. Pan Jaki nie zgadza się w ogóle z ideą parlamentaryzmu europejskiego, nawet jeśli „produkuje” tylko rezolucje. Natomiast posłowie opozycji w Sejmie zgadzają się z ideą parlamentu krajowego, choć są przeciwni niektórym projektom ustaw, które bywają uchwalone i mają moc prawną.
UsuńInnymi słowy i podmiot pracy owych parlamentów inny, i różny jest skutek prawny.