sobota, 14 listopada 2020

Współczesne nauki tajemne

 

 

  Radek reklamuje książkę o naukach tajemnych w dawnej Polsce. Zaproponowałem mu, aby napisał książkę o naukach tajemnych we współczesnej Polsce, bo uważam, że ta tradycja dziś nie ginie, wręcz kwitnie, ale jakoś ta propozycja przeszła bez echa. A w mojej opinii współczesne nauki tajemne są zdecydowanie bardziej ciekawsze niż taki Twardowski. Postanowiłem w jakimś ułamku wypełnić tę lukę, ale zastrzegam, ja talentu pisarskiego nie mam. A rzecz dotyczy niebagatelnej sprawy – wizjonerstwa – jak dla mnie, stojącego na szczycie naukowej wiedzy tajemnej. Tu nie wystarczy talent, nie wystarczy znajomość warsztatu, tu potrzeba prawdziwego natchnienia oraz siły i ekspresji wyrazu. Potrzeba też uznanej świętości, aby poruszyć masy.


  Ten obrazek to nie Warszawa po przejściu Marszu Niepodległości, on nawet nie oddaje w pełni tego, co nas czeka, ot, skromna ilustracja do wizji pewnej znanej powszechnie świętej. Rzecz z końca XX wieku i dotyczy III wojny światowej oraz jej przerażających skutków. Pokrótce, aby specjalnie nie przynudzać. Chiny wypowiedzą wojnę Rosji, państwa Europy i Stany Zjednoczone staną po stronie napadniętych i tylko nie wiedzieć dlaczego – Niemcy uderzą na Polskę. Należy się domyślać, że z przyzwyczajenia, bo Niemcy zawsze napadali na Polskę. Na szczęście my już mamy tak silną armię, że oprzemy się temu germańskiemu najazdowi. Sama wojna, choć przy użyciu bomb atomowych, to jeszcze nie jest to najgorsze, co nas spotka. W wyniku napromieniowania obudzą się wszystkie możliwe kataklizmy na ziemi, od ulewnych deszczy, poprzez susze i pożary, trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów po straszliwe powodzie i huragany, w wyniku których z mapy świata zniknie Holandia i Belgia oraz wszystkie nadmorskie miasta. Paryż przestanie istnieć, a do tego Niemcy ulegną całkowitej ruinie, gdyż w tym kraju wybuchnie bratobójcza wojna. Ale to właśnie te kataklizmy wybiją raz na zawsze ludzkości z głowy działania wojenne. Mówiąc językiem wizjonerki, w ten sposób objawi się Boża Miłość i Boże Miłosierdzie.

  A teraz proszę o uwagę. Najmniej ucierpi na tych wojnach i kataklizmach nasza kochana Ojczyzna. Może Górny Śląsk będzie zrujnowany (kurcze, a ja tam mieszkam), ale już taki Poznań będzie wręcz nietknięty. Dzięki temu staniemy się prawdziwą światową potęgą. Od Polski będzie zależeć przyszłość nie tylko Europy. W niej rozpocznie się odrodzenie świata przez ustrój, który stworzy nowe prawa, zgodne z tym, co przekazała pastuszkom Matka Boska w Fatimie. Polska w swoich granicach będzie realizo­wać prawo Boże, gdyż dość zaznała krzywd, niesprawiedli­wości, zbrodni i bezprawia. Zbuduje nowy dom braterstwa wszystkich narodów świata. Nikogo nie odrzuci, nie potępi, lecz przygarnie, nawet muzułmanów, jeśli się tylko nawrócą na prawdziwą wiarę. Będzie jedy­ną prawdziwą Ojczyzną, rajem dla tradycji, historii i kultury chrześcijańskiej.  

  Powagę tych tajemnych nauk zaświadcza swoją osobą sama siostra Łucja, znana również jako Lúcia de Jesus dos Santos OCDportugalska zakonnica, która była świadkiem objawień maryjnych w Fátimie w 1917 roku, apostołka pierwszych sobót, Służebnica Boża Kościoła katolickiego. Jej wizjonerstwo spisał, upowszechnił i uzupełnił o tę wizję III wojny światowej, specjalista w tematyce objawień i współpracownik ośrodków fatimskich na całym świecie, Wincenty Łaszewski. Jego książkę z 2016 roku „Fatima. Stuletnia tajemnica” polecała swoim widzom niezależna od nikogo telewizja TVP1. Gdzie przy tym staropolski imć Twardowski?



 

26 komentarzy:

  1. Przyznam że nie wiem jak skomentować.
    Bo właściwie już wszystko napisane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie ma co komentować. Choć z drugiej strony trzeba by się zastanowić, po co komu te wizje i ich propagowanie? W mojej ocenie, piekło w sensie wieczności przestało na nas działać, więc trzeba nowych metod zastraszania.

      Usuń
  2. Wonderful! Wunderbahr! Skvělý! Wielikolepno! Matagofie! O kur*a!!! A historycy tyle się namęczyli, by zohydzić wycieczki krajoznawcze Wandalów i Hunów. Muszę to puścić wnuczkowi na dobranockę! Niech się gów*iarz przyzwyczaja.
    - Żeby Polska, żeby Polska,
    żeby Polska była polska
    (od Kraśnika i Torunia do Tobolska]...
    Z Panem Blogiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błagam, nie strasz wnuczka, bo będę miał wyrzuty sumienia.

      Usuń
    2. Ukrywać przed dziecięciem Prawdę, która wyzwala?
      Z Panem Blogiem...

      Usuń
  3. Cykliczność wojen, kataklizmów i zagład jest niejako naturalna. Nie można całej planety pokryć asfaltem i budynkami, by móc budować "nowe" trzeba "stare" zniszczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie do końca wiem, co masz na myśli pisząc "stare"? Dla mnie stare są metody zastraszania w celu trzymania owieczek na jedynie słusznej ścieżce wiary.

      Usuń
  4. Prawdę mówiąc, z tą książką to trafiłeś - bo od jakiegoś czasu piszę. Co śmieszniejsze - będzie poruszony temat którego pragniesz - współczesnych żywotów świętych i tzw. cudów wojennych i ich genezy. Będzie o historii palenia ksiąg od starożytności do wydarzenia sprzed zdaje się roku, kiedy spalono Harry'ego Pottera.

    Natomiast - mam zastrzeżenie jak zwykle, gdyż w kontekście tego co piszesz trudno o jakąś "tajemność", gdyż wszystko jest jawne i ogólnie dostępne. Ale tu też przyjdzie Ci z pomocą moja (prawie już napisana) książka. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę się na tę książkę wraz z dedykacją. Oczywiście za przelewem pokrywającym wartość książki i koszty przesyłki. Dedykacja za darmo ;)

      Owa tajemniczość to źródła tych wizji. Skąd one się biorą i dlaczego tylko w ściśle określonych kręgach (tajemnych)? Mnie tu zastanawia znajomość geografii Polski tej siostry Łucji. Ja o Portugalii wiem tylko tyle, że jej stolicą jest Lizbona. Tymczasem ona nie tylko zna Poznań i Górny Śąsk, ale wie, gdzie są Ziemie Zachodnie, i jak się pisze Szczecin ;)))

      Usuń
    2. Teraz podpisałeś cyrograf :D

      Usuń
    3. Wykpiłem się podpisem a nie duszą... :D

      Usuń
    4. Nie ważne czym, ważne, że mam to na piśmie :D

      Usuń
  5. I wszystko jasne jak słońce w pochmurny dzień! Polska będzie potęga- koń by zdechł ze śmiechu.
    Dziś wstawię koncert violinowy Czajkowsiego.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda mi konia. Kocham te zwierzaki.

      Nie omieszkam posłuchać.
      Pozdrawiam pięknie ;)

      Usuń
  6. Może zdradzisz choć (czwartą) tajemnicę - co to są te nowo odkryte dokumenty? I przez kogo? Łaszewskiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie myślisz, że jestem taki napalony i tę książkę przeczytałem? ;))) Znam tylko jej fragment o tej wizji.
      Czwarta tajemnica podobno dotyczy papieża Polaka, ale je się na tym kompletnie nie znam.

      Usuń
    2. No tak...To był żart z tą czwartą, bo faktycznie są tylko trzy, więc zdumiałam się skąd autor wziął nowe dokumenty? Też miał objawienie?

      Ta czwarta tajemnica pewnie pozostanie nieodkryta, bo nie znam żadnego desperata chętnego do lektury tego działa :)

      Usuń
    3. ...dzieła...wrrr

      Tekst wpisywany w okienko komentowania jest zbyt bledziutki na moje zmęczone oczęta ;) Wszelkie byki i byczki natychmiast widzę po publikacji, czarno na białym i krew mnie zalewa. Wybacz.

      Usuń
    4. Błędami się nie przejmuj, w komentarzach mnie nie drażnią. Gdy miałem zaćmę, powiększałem widok edytowanej strony, czasami nawet do 120 procent. Pomagało.

      Wizja s. Łucji nie jest czwartą tajemnicą fatimską. Ona powstała dużo później, gdy świat już wiedział czym jest bomba atomowa. Nie mam pojęcia kiedy dokładnie powstała, ale jestem przekonany, że to z rozpędu, bo jej „gwiazda” już gasła (czytaj: szła w zapomnienie) ;)

      Usuń
    5. W kontekście takich książek można według mnie mówić o nich działa. Bo nasz mózg później nie działa czy coś w tym stylu. 😁

      Usuń
  7. Wydaje mi się, że to nie są jednak nauki tajemne, ani w ogóle nauki.
    To są widzenia do których może pomóc wiedza o narkotykach lub hipnozie, ale w cytowanych przypadkach wizje zesłane są przez siły WYŻSZE. Ostatnie słowo napisałem z dużymi literami gdyż mówimy o siłach z najwyższej, niebiańskiej półki. Tu kończę gdyż dalej pisać musiałbym na klęczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego, że te wizje są "zesłane przez siły wyższe" to podlega pod wiedzę tajemną ;) Normalny człowiek, bez wiedzy tajemnej, nawet gdyby cały tydzień spędził na klęczkach, takich wizji raczej nie dozna. Prędzej mu nogi zdrętwieją...

      Usuń
  8. Ciekawe jest to, że podobnych wizji są dziesiątki jak nie setki, różnią się między sobą szczegółami. Jak na razie (o ile się orientuję oczywiście) żadna z nich się nie spełnia. No może poza tą wypowiedzianą w ,,Simpsonach" o wyborze Trumpa, przed jego pierwszą kadencją. ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedno, są osoby, które są gotowe niemal dać się pokroić za prawdziwość takich wizji. Nie wiem czy się wtedy śmiać czy współczuć. Bo opiera się to na wierze, a to dość niebezpieczne podejście. Nawet ciężko argument wymyślić, by obronić takie widzenia.

      Usuń
    2. Tych wizji faktycznie jest sporo, ale skupmy się na tych najważniejszych i najczęściej rozpropagowanych. Schemat jest prosty, ale trudno wymyślić inny: zawierucha, z której wyłoni się Wielka, Pobożna Polska. Jak dla mnie jest to parafraza Rewolucji Francuskiej, oczywiście na odwyrtkę. To, że jeszcze żadna się jeszcze nie spełniła, paradoksalnie działa na ich korzyść – wciąż można je traktować jako aktualne.

      Owa wiara w prawdziwość wynika z tak zwanych „pobożnych życzeń”. Wiesz ilu marzy o Polsce, matce narodów? Pocieszające jest to, że one nigdy poza strefę marzeń nie wykraczają. Ale nie daj Boże, aby ktoś chciał je urzeczywistnić ;)))

      Usuń