czwartek, 7 stycznia 2021

Reminiscencje po aferze z celebrytami

 

 

  Właściwie nie lubię pisać dwóch notek pod rząd na ten sam temat. Ale wiele się wydarzyło przez te dwa dni. Bardzo wiele i to na wielu płaszczyznach. Właściwie to nawet nie wiem, od czego zacząć. Może od wysokiego „c”? A tym wysokim może być tylko religia. Znacie ks. prałata R. Kneblewskiego? To ten od narodowo-nacjonalistycznego skrzydła katolicyzmu w Polsce, stąd nazwa – kapelan narodowców. To on kiedyś powiedział o mnie: „Jeżeli ktoś rezygnuje z uczestnictwa w Kościele, przestaje być członkiem mistycznego ciała Chrystusa, a więc jednocześnie z własnej woli wyrzeka się zbawienia. Jest to działanie zupełnie nieracjonalne, bo jeśli ktoś traci wiarę, to co może do tego skłaniać człowieka, jeśli nie działanie szatańskie? To diabelstwo czystej wody!1.

  Jaki ksiądz prałat może mieć związek ze szczepieniami? Ano ma. Jego wyznawcy, nie, nie pomyliłem się, chodzi mi o wyznawców ks. prałata, a nie Jezusa Chrystusa, wystosowali list do prezydenta Dudy i nie mogę sobie odmówić przyjemności zacytowania fragmentów: „My katolicy – Polacy, synowie i córki Rzeczypospolitej Polskiej wyznajemy wiarę w Boga Ojca Wszechmogącego, który jest Panem naszego zdrowia i życia, doczesnego i wiecznego. Wyznajemy i wierzymy, że naszym jedynym Panem życia i śmierci jest Jezus Chrystus. Wierzymy, że jest On naszym najlepszym Lekarzem, który lecząc ciała leczy przede wszystkim nasze dusze. Dlatego też zdecydowanie i zgodnie z naszymi sumieniami sprzeciwiamy się propagowaniu szczepionek [podkreślenia moje]. Wokół reklamowanych szczepionek powstało bowiem tak dużo zamętu, że mamy podstawy wątpić w ich etyczność i skuteczność leczniczą2. No i masz babo placek. Tyle afery z powodu zaszczepienia się niewiernych celebrytów, a przecież katolicy nie chcą się szczepić. Przynajmniej nie tą szczepionką. Nie chcę niczego sugerować, ale może im wystarczy Eucharystia? Dodam z lekka ironicznie: nawet jeśli śmiertelność chorych na Covid-19 jest rzędu dziesięciu procent, to o te dziesięć procent będzie mniej oszołomów. Nie żeby ich ktoś skazywał na tę śmierć, ona będzie na ich własne życzenie. Taka religijna eutanazja.

  Ale miało być o aferze. Wiecie, że rodzi się szaleństwo nazwane „Casus Jandy”? Na razie w Poznaniu, ale jestem przekonany, że to dopadnie nas w całej Polsce. Jak podaje „Wyborcza”: „Do szpitali dzwonią rodziny pracowników, byli współpracownicy, kontrahenci, znajomi – wszyscy chcą się zaszczepić na Covid-19. Szczepionka stała się jak szynka spod lady w czasach PRL-u3. I ja Wam powiem, że w tym jest ziarno prawdy, nawet tej pisanej przez duże „P”. Jak mi specjalnie na tempie zaszczepienia nie zależało, tak zamierzam być jednym z pierwszych, którzy 15 stycznia staną w kolejce do zarejestrowania się na szczepienia. Wszak może być tak, że rodzina, a nawet znajomi seniorów będą się chcieli zaszczepić „przy okazji” jak żona Millera, która zaszczepiła się właśnie przy okazji. Przy okazji, jaką miał jej mąż. Innymi słowy, choć nikt rzekomo tego nie chciał, reklama w wykonaniu celebrytów okazała się skuteczniejsza niż ta, którą swoim wizerunkiem propagował Cezary Pazura. Janda udowodniła, że szczepienie to dobro, reszta uważa, że to jest dobro reglamentowane, więc każdy chce się teraz załapać. No może poza tymi nadawcami listu do prezydenta Dudy. Zostało nam to faktycznie po czasach radosnego socjalizmu, że jak coś jest reglamentowane, to znaczy – delikates. Jeśli więc Polska stanie się krajem o najwyższej procentowo zaszczepialności obywateli, trzeba będzie osiemnastu celebrytom stawiać pomniki.

  Na koniec coś, z czego już trudno ironizować. To za sprawą artykułu „Polityki”. Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś w Polskim Radiu24 zapowiedział zawiadomienie do prokuratury. Bo „rektor publicznej uczelni [Zbigniew Gaciong – dopisek mój] ma określone obowiązki i może odpowiadać za ich przekroczenie lub niedopełnienie4. Nie ulega żadnej wątpliwości, że wszyscy czekają aż poleci jego głowa. Ja też czekałem. Do wczoraj. Okazuje się bowiem, że nie ma na to żadnego   p a r a g r a f u ! Otóż, z tą kolejnością szczepień jest tak samo jak z godziną policyjną w Sylwestra, a nawet gorzej. Tę kolejność szczepień wprowadzono za zasadzie uchwały Rady Ministrów (nawet nie rozporządzeniem) a uchwała obowiązuje tylko poczynania rządu i bezpośrednio podległe mu organa, a nie placówki zdrowia (te podlegają NFZ), tym bardziej nas, gotowych się zaszczepić, nawet poza kolejnością. Czy znów usłyszymy premiera Morawieckiego, że ten bubel nie jest oparty na prawie, ale on gorąco apeluje, aby się do niego dostosować? 

  Spokojnie, nie chcę być odzwierciedleniem ks. prałata Kneblewskiego w krzywym zwierciadle, więc nie namawiam nikogo do bojkotu tej uchwały RM. Jeśli rządu Zjednoczonej Prawicy nie stać na rzetelne decyzje, oparte na prawie, przynajmniej my sami zadbajmy o rozsądek i porządek.

 

 

Przypisy:
1 - https://pl.wikiquote.org/wiki/Roman_Kneblewski
2 - https://koduj24.pl/katolicy-napisali-list-do-dudy-powiazali-w-nim-szczepienia-z-mordowaniem-dzieci/
3 - https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,26660020,casus-jandy-afera-wykreowala-popyt-na-szczepionke-szpitale.html?_ga=2.142733365.1433753269.1609930204-1072779932.1609930204#S.main_topic_2-K.C-B.1-L.2.duzy
4 - https://siedlecka.blog.polityka.pl/2021/01/05/kolejki-do-szczepienia-bezprawne/?nocheck=1

 

 

20 komentarzy:

  1. Jestem egoistką, więc mi wisi i powiewa kto się zaszczepi a kto nie. I nigdy nie było i nie będzie dla mnie wyznacznikiem kto się zaszczepił. Mnie tylko interesuje czy ja się będę mogła zaszczepić będąc posiadaczką cudnej choroby Hashimoto. I ciągle nie mogę zrozumieć tego działania na zasadzie pan, pani XY się zaszczepiła (lub nie) to i ja się zaszczepię lub nie. Czy ludzie już naprawdę nie mają nawet za 5 groszy własnego rozumu? Ten owczy pęd do powielania tego co ktoś znany zrobił lub nie zrobił jest porażający. Zero wysiłku umysłowego, zero samodzielnego myślenia. To naprawdę smutne.Stado baranów.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy tego chcesz, czy nie, reklama na większość ludzi działa. Nawet w polityce. Tak się zareklamowali, że wygrali wybory. A reklama zwalnia z myślenia, więc się nie dziw. Tylko niektórzy, szczególnie Ci z nadwzrocznością, nie dają się jej oszukać ;)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. No nie wiem jak to jest z tymi paragrafami w państwie PIS. Tzn. trochę wiem - jak potrzeba politycznie, to nawet Konstytucję rządzący mogą bezkarnie olać, a co dopiero mówić o jakiejś tam uchwale rządowej. Więc wszystko jest dość płynne i mętne.

    A informacje medialne są coraz ciekawsze. A to kontrola przeprowadzona w innych szpitalach (ale chyba nie wszystkich, bo skąd wziąć naraz tylu kontrolerów) wykazała, że podobne przypadki szczepień poza grupą O stwierdzono w 5 placówkach (ciekawe w jakiej "tonacji" będą teraz pluć "gorliwi" jak się okaże, że to wcale nie byli nieprawomyślni celebryci, ale całkiem "swoi prawomyślni"?).
    I ciekawe też, czy jak już przyjdzie te 18 pomników tym "opluwanym dzisiaj" celebrytom stawiać, to opluwacze będą pod stołem odszczekiwać te swoje "hejty"? :))

    A to znowu Rzeczpospolita donosi, że jednak jakieś dodatkowe szczepionki przed końcem roku były dostarczane, czemu wcześniej szef ARM stanowczo publicznie zaprzeczał, a czym usprawiedliwiał się WUM. Poniesie za to jakąś odpowiedzialność?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze Ci DeLu instynkt samozachowawczy podpowiada, żeby się śpieszyć z tą rejestracją i szczepieniem. :)
    Pomijam dostawy szczepionek, bo choć to podstawa to robią to inni, miejmy nadzieję specjaliści, więc może zrobią to w miarę dobrze.
    Ale zobacz co może się dziać jak już zaczną szczepić tę grupę pierwszą. Do każdego punktu szczepienia trzeba będzie oddelegować jednego lekarza i co najmniej 1 pielęgniarkę. Tych punktów szumnie (jako sukces rządowy!) utworzono kilka tysięcy. Skąd oni wezmą te tysiące dodatkowych lekarzy i pielęgniarek, skoro już dzisiaj jest trudno tak ad hoc do tego lekarza normalnie przyjmującego się dostać. A jak on będzie pracował w punkcie szczepienia, to go przecież przez wiele miesięcy nie będzie w przychodni ani szpitalu, gdzie aktualnie przyjmuje.
    No chyba, że będą oceniali nasz stan zdrowia i kwalifikowali do szczepienia nie lekarze interniści, ale przykładowo dentyści czy okuliści... W ostateczności WOT albo weterynarze (sic!). :))
    Osobiście (jako ta ciekawa świata papuga!) bardziej skłaniałabym się chyba ku weterynarzowi. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę Ci w sekrecie, że czasami mam większe zaufanie do weterynarzy, niż lekarzy. Nachodziłem się do nich sporo ze zwierzakami (a miałem ich multum), naocznie widziałem jakich cudów potrafią dokonać a na domiar wszystkiego zawsze są mili i uprzejmi, co pewnie wiąże się z tym, że trzeba im płacić gotówką. Ale to działa i w ludzkiej medycynie. Idziesz prywatnie, to nawet ci coś do picia zaproponują (z wyjątkiem alkoholi).

      Wiesz, że gdy czytam bieżące wiadomości na temat szczepień, sorry za wyrażenie, kurwiki mam w oczach. Chyba sobie odpuszczę. Już nawet tych czarnych scenariuszy mam dość. Owszem czytam o szczepieniu samorządowców, ale z nazwiska podano jednego – wojewodę lubuskiego. Bo on z PO.

      Tak mnie naszło, że ten mój post jest już zbyteczny. Robi się ciekawie na innej niwie, już mam gotową notkę, a tu teraz wszyscy zaczynają pisać tak, jakby plagiatowali mój tekst. Wydaje mi się, że trzeba mi pisać od razu jak pierwsza jaskółka się pojawi, bo inaczej to są odgrzewane kotlety. Nic to, i tak dalej będę się bawił pisaniem ;) „Wlazłem” na znajomy blog, a tam znów zaczepki w moją stronę ;) W stronę Ani też. Chyba będę miał ubaw popołudniu – w myśl zasady: wesołe jest życie staruszka. ;)

      Usuń
    2. Nie kurwiki tylko takie czerwone błyskawice (wylansowane na Strajku Kobiet) ostatnio są modne. :)
      Kurwiki to raczej ochotę na seks pokazywały...

      Post jak post, mnie się podoba. :)
      Ale co mają mówić oponenci, skoro oręże im się coraz bardziej kruszy....

      Usuń
    3. Miało być gorzej niż błyskawice i kurwiki ;))) Ale faktycznie masz rację, błyskawice byłyby bardziej adekwatne.

      Oręż im się kruszy? Miałem cichą nadzieję, że znajdą się obrońcy apelu do prezydenta. Płonne nadzieje :(

      Usuń
  4. Czyli teraz pozostaje wykonanie jakiegos malego skandaliku , kiedy o te szczepienia chodzi , w wykonaniu jakiegos hierarchy kosiola w ramach zachecenia wiernych do szczepien. Musza sie gdzies poza kolejnoscia zaszczepic:))

    Z pewnoscia beda i tacy katolicy, ktorzy pojda za glosem pasterza Kneblowskiego. Ich wybor, ale zareczam cie, ze z pewnoscia bedzie sporo wiernych, ktorzy sie poszczepia:))

    "Spokojnie, nie chcę być odzwierciedleniem ks. prałata Kneblewskiego w krzywym zwierciadle, więc nie namawiam nikogo do bojkotu tej uchwały RM"
    I tak trzymaj:) Zadne z panstw nie ma konkretnych prawnych rozwiazan na dana sytuacje... oni tez tworza pewne obostrzenia na zasadzie chwilowej ustawy, czy czegos takiego... tyle tylko, ze onbywatele nie ida za przykladem np.: rozrabiajacych w samolocie Polakow powolujacych sie na stanowione prawo, w swietle ktorego nikt nie moze nakazac im noszenia maseczek, oni po prostu zdaja sobie sprawe z wazkosci danej sytuacji i sie stosuja:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że chodzi tylko o katolików zjednoczonych pod skrzydłem ks. Kneblewskiego. Jakiekolwiek miałbym mniemanie o religii, uważam, że większość katolików w Polsce jest „w porzo” ;) Nie charakteryzuje ich brak rozsądku, więc pójdą się zaszczepić, a im więcej tym lepiej dla nas wszystkich.

      Otóż to, gdy piszesz: „oni też tworzą pewne obostrzenia na zasadzie chwilowej ustawy”. Uchwała RM, rozporządzenie RM to jednak nawet nie chwilowa ustawa. Bo tylko ustawy, nawet jeśli chwilowe, mają moc prawną.

      Tak a propos tych samolotów. Przypominasz sobie tego polskiego polityka, który krzyczał na lekkim rauszu: „Ludzie! Niemcy mnie biją!” ;))) Wyobraź sobie, że nasz prezydent chce, aby on został wybrany na Rzecznika Praw Obywatelskich. Może będzie śmiesznie, ale wątpię czy taki gość będzie broniła praw obywateli.

      Usuń
    2. " Uchwała RM, rozporządzenie RM to jednak nawet nie chwilowa ustawa. Bo tylko ustawy, nawet jeśli chwilowe, mają moc prawną."

      Moze inaczej to ujme. Nie wiem nawet czy to jest jakas ustawa. Oni nagle cos oglaszaja przez radio telewizje, jest wystep kogos, kto sie na sprawie zna ( czasami to minister zdrowia) a jak to bylo ustalane to ja juz bladego pojecia nie mam.
      Na dodatzek w moim landzie jest normalnie , ale juz na poludniu maja takie obostrzenie, ze im wolno poruszac sie tylko na odleglosc 15 km od domu. Ponoc w okolicach Ulm maja godzine policyjna... ale na pewno tego nie wiem- slyszalam tylko od znajomych tam mieszkajacych. Co okolica ( land) to te zarzadzenia moga byc inne. I na jakiej podstawie? Tu jest bardzo czesto tez tak, ze istnieje sobie jakies zarzadzenie ( powiedzmy, ze ogolne) , a urzednicy "umawiaja sie" jak bedzie ono interpretowane.
      Dlatego na obecna sytuacje, ja wysiadam i sie calkowicie nie rozeznaje:))

      " Przypominasz sobie tego polskiego polityka, który krzyczał na lekkim rauszu: „Ludzie! Niemcy mnie biją!” ;))"
      Nie znam tej sytuacji. Gdzies mi umknela.

      Usuń
    3. I ja to w pełni rozumiem. Nie wiesz kto, nie wiesz na jakiej podstawie, ale masz pełne zaufanie do władzy, czy to na szczeblu krajowym, czy na szczeblu landu. Jesteś pewna, że decyzja jest przemyślana i ma sens. Czy miałbyś to zaufanie, gdybyś się przekonała, że władza Cię celowo oszukuje, albo że Cię okrada? Nie będę twierdził, że niemieckie władze są święte, ale tam numer z wyborami, które się nie odbyły, a za które trzeba zapłacić nie przejdzie. Wybacz, że ciągle ten wątek, ale co sobie przypomnę, to gdybym miał żonę, która głosowała na PiS pod ręką... ;)))

      Zobacz sobie króciutkie video:
      https://www.youtube.com/watch?v=bGRvjna5QH8
      ale polecam przede wszystkim opis pod nim („pokaż więcej”), gdzie wyjaśniono przyczyny tego zajścia ;)

      Usuń
    4. Rozsmieszyl mnie ten filmik. :))) Co niektore komentarze pod filmikiem tez... no coz, wstydzic sie tylko wypada takiego posla. W takich sytuacjach rozumiem niektorych pasazerow Polakow, ktorzy udaja, ze nie sa Polakami i nie wiedza co sie do nich mowi. Tez bym chyba nie ratowala.

      Usuń
    5. Mnie się podobało to:
      "Jan Rokita przewodniczący wypędzonych z Lufthansy" ;))))

      Usuń
    6. Mnie to
      "teraz kiedy widzę nie raz Jana Rokire w telewizji w roli komentatora zawsze mi się przypomina ten incydent na pokładzie Lufthansy..... niezły miał odlot.....":))

      "Dziś mija dziesięć lat. Uczcijmy chwilą ciszy...":
      ;)))

      "Łłłłłatujcie mnie :D" on nie wymawia bodajze "r"

      Usuń
  5. Zastanawiam się, czy trzeba się upierać w przekonywaniu tych "anty" do tego, by trochę jeszcze pożyli na chwałę Pana i Maryji? Niech może jak najszybciej covid ich połączy w zaświatach, do którego zdąrzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się z Tobą zgodził, ale niestety Covid nie jest w stu procentach śmiertelny. Istnieje obawa, że ozdrowieńcy z tej grupy wiernych będą głosić cuda... ;;)

      Usuń
  6. Ten kapelan to mówi zupełnie co innego, niż Papież. Nawet zupełnie co innego, niż Jezus i wcale mu to nie przeszkadza. Jak ja zazdroszczę ludziom takich prostych, nigdy nie stykających się ścieżek myślowych ;)
    "Jeśli rządu Zjednoczonej Prawicy nie stać na rzetelne decyzje, oparte na prawie, przynajmniej my sami zadbajmy o rozsądek i porządek." Popieram. Jeszcze roczek, dwa i będę się opowiadać za autonomią :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przecież normalka, że polski katolicyzm jest "mądrzejszy" od papieskiego i ewangelicznego.

      Zaraz autonomia. Mnie wystarczy jeśli PiS już nigdy do władzy się nie dorwie.

      Usuń
  7. Często wytacza się armaty przeciw wróblom, gdy słucham tego świętego oburzenia na celebrytów, burmistrzów itp. to nasuwa się okrzyk - dla przykładu rozstrzelać!
    No ludzie , przecież dopiero co głowili się wszyscy, że tak mało chętnych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalej niespełna połowa Polaków jest gotowa się zaszczepić. Może czekają aż poza kolejnością zaszczepi Morawiecki ;)))

      Usuń